Piotr D.
Na Forum: Relacje w toku - 4 Relacje z galerią - 4 Galerie - 28
W Rupieciarni: Do poprawienia - 6
- 4
|
Czołgiem!
Udało mi się dziś skończyć PZL 55a z wydawnictwa WAK. Model prosty, dla początkujących. Początkowo zamierzałem wzbogacić go o makietę silnika i komory podwozia, ale ostatecznie uznałem, że skoro to model samolotu, który pozostał jednie na desce kreślarskiej, to nie będę mu poświęcał nadmiernie dużo czasu i ostatecznie skleiłem tak jak fabryka dała. Wszystko pasuje bardzo dobrze, znalazłem tylko jeden babol. Prawe oprofilowanie skrzydło-kadłub ma zły kolor. Trudnym i nieprzemyślanym elementem jest z pewnością owiewka. Jej tylna krawędź ma wg autora być klejona na styk do poszycia. Jak ma to wykonać początkujący modelarz, nie mam pojęcia. Ja się z tym sporo namęczyłem, ostatecznie dorobiłem tej części owiewki ramkę z zapasu koloru, żeby zakryć łączenie z poszyciem. Segment silnikowy też jest dziwny, moim zdaniem niepotrzebnie skomplikowanym, można to było rozwiązać prościej, zwłaszcza dla początkującego modelarza. Retusz farbami Hataka, jako że nie jestem purystą odcienie wczesny i późny polski khaki były dla mnie najzupełniej wystarczające.
Ogólnie jestem zadowolony z efektu.
Zapraszam do oglądania.








--
pozdrawiam
Piotr
Post zmieniony (17-07-25 22:57)
|