Brystol
Na Forum: Relacje w toku - 5 Relacje z galerią - 6 Galerie - 26
W Rupieciarni: Do poprawienia - 2
|
Ryszardzie, niestety w "mojej" makulaturze nie ma szkiców, jak i gdzie przebiegała, gdzie i jak była mocowana i gdzie była chowana lina kotwiczna.
Podane jest tylko, że do jej wyciągania służyła ta pozioma winda za masztem , z niem. Bratspill., we wraku kawał dobrze zachowanego kloca, którego powierzcchnia wskazywała na to, że pień był toczony.
w modelu kogi z wydawnictwa Schreiber nie ma też co, jak i gdzie, no bo niby skąd, tego nikt na przysłowiowe 100 procent nie wie, wszystko to interpretacje z wykorzystaniem tzw dobrej praktyki żeglarskiej i zdrowego rozsądku, więc jako stary wilk morski, jak zrobiż, to nikt Ci nie podskoczy.
Na zdjęciach gotowego modelu , autor p.Hansen, sklarował line na pokładzie na dziobie obok polerów.
W znalezionym wraku nie było kotwicy, był tylko drewniany drąg, który przyjęto za poprzeczkę i na podstawie jego wymiarów oszacowano ewentualne wymiary kotwicy i tak ją wykuto wg metod kowalskich z tamtych czasów.
Jak zrobiono to i robi sie nadal na replice kogi w Kiloni, tego też niestety nie wiem, bo jeszcze nie byłem, bo zimno jak diabli i mie sie nie chce tam jechać, jak pyszczyłem.
ale pojade, pojade, panie dzieju, ino jeszcze mocy urzędowej musi nabrać i sie ciepło zrobić.
--
brystol jest gupi! lalalalaala!
wieje nudą
|