Kedzier
Na Forum: Relacje w toku - 1 Relacje z galerią - 9 Galerie - 7
- 1
|
Zapraszam do kolejnej relacji. Po raz kolejny odskocznia od moich standardowych tematów - tym razem wybór padł na śmigłowiec z GPMu. Gdy zobaczyłem szatę graficzną poszycia na jednym z konkursów, uznałem, że muszę go mieć w kolekcji :) Byłem tak pewny tej decyzji, że dokupiłem do pracowni specjalnie większą szafę, żeby pomieściła ten model :D Dodatkowo miałem dość ambitny plan, aby ten model wykonać w 100% standardzie.

Trochę zdziwiony jestem faktem, że tak ładnego modelu nie widziałem do tej pory na żadnej wystawie, ani forum. Czyżby to oznaczało jakieś problemy z projektem? Pewnie nie :D w końcu na stronie GPMu jest jedna galeria, gdzie autor model opisuje w następujący sposób: "O tym modelu można jedynie pisać same superlatywy. Idealnie spasowany, niezwykle efektowne malowanie, drapieżna sylwetka, choć wymagający. Czysta radość z klejenia. Polecam."
Zacząłem od ogona i model zaczął rosnąć dość szybko - na tyle szybko, że w sumie nawet nie zdążyłem porobić zdjęć z jakiś poszczególnych etapów


Uznałem, że zbuduję osobno sekcję ogonową, osobno przód i połączę w okolicy kabiny, gdzie łączenie zostanie przykryte przez boczne owiewki



Aby nie było niespodzianki podczas łączenia wszystkiego w całość uznałem, że skleję osłonę kabiny - i tutaj pierwsza niespodzianka... brak wnętrza ramy, jedynie uchylane drzwi mają elementy wewnętrzne. No to tyle byłoby z czystego standardu...
Sklejając poszycie niewystraczająco dokładnie uformowałem elementy i podczas poprawiania 'w powietrzu' wgniotłem trochę poszycie. Niezbyt się tym przejąłem, bo byłem pewny że na ten fragment doklejana będzie owiewka, lecz po spojrzeniu w instrukcje okazało się, że się myliłem...

I to właśnie powód, dla którego tej relacji miało już nie być. Z jednej strony model jest hmmm... specyficznie. Wygląda jakby autor jakieś podstawy Rhino miał (tzn. ogarniał 'Loft' pomiędzy dwoma profilami i rozwijanie tak utworzonej powierzchni), ale kompletnie nie zastanawiał się jak się te elementy będzie kleić (trochę mi to momentami przypomina zmagania gk z Vittorio Veneto, a wydaję mi się, że jednak GPM to trochę wyższy poziom niż mM), instrukcja jak i rozmieszczenie elementów na arkuszach jest irytujące, a do tego drukarnia trochę dała ciała - choć na szczęście, nie tak jak w przypadku Hellcata, gdzie przód w moim modelu miał inny kolor niż ogon. No ale z drugiej strony mam specjalna szafę na ten model, to trochę głupio byłoby tego modelu nie zrobić :D Tak więc po dłuższym namyśle postanowiłem kupić drugi egzemplarz i spróbować go dokończyć (choć na tym etapie, nie jestem pewny czy to mi się uda)
Aby nie być gołosłownym kilka przykładów:
Porównanie tego jak powinno wyglądać wnętrze kabiny, a jak wygląda. Taka sama sytuacje występuje na dziobie, gdzie do kompletnie czarnego elementu należy przykleić podzespoły

Gdy spojrzymy na element 6 nic nie wskazuje na to, że te okrągłe fragmenty należy wyciąć.

Instrukcja również tego nie zdradza:

No chyba że spojrzymy na rzut generalny, to tam już ten otwór jest widoczny

Ale już sposób w jaki należy te element wykonać pokazany jest na zupełnie innej stronie w gąszczu innych rysunków. trochę czasu mi zajęło odnalezienie go :D

Wiem, że przed przystąpieniem do budowy modelu należy dokładnie przeczytać instrukcję itp., no ale wygodniej byłoby mieć te wszystkie informacje w jednym miejscu, żeby nie trzeba było co chwile przerzucać tych stron A3...
Części też nie są ułożone jakoś sensownie koło siebie, tylko porozrzucane po arkuszach


Odniosłem wrażenie, że ten model jest zaprojektowany bez brania pod uwagę grubości kartonu. Jako przykład skrzydło, gdzie zmniejszyłem wręgę o 0,2mm na całym obwodzie - i poszycie pasuje idealnie. Z tym, że tam powinna jeszcze wejść oklejka i 2 warstwy kleju, więc wręga musiałaby zostać pomniejszona o 0,5mm

Elementy trzymające karabin doklejane są do okrągłej podstawy. W takim przypadku ten fragment powinien mieć kształt łuku, aby to się ładnie zgrywało - i tak jest z jednej strony, natomiast z drugiej strony zamiast łuku jest 'S' - ja nie mam pomysłu jak to uformować, żeby tą S-kę zgrać z okrągła podstawą :D

No to tyle byłoby wylewania żali :D czas się brać do roboty!
Czekając na dostawę modelu zabrałem się za działko. Ciekaw byłem jak mi pójdzie formowanie ramy z tej ciekawej siatki :D Wspominane przed chwilą uchwyty za nic mi się nie chciały zgrać, tak aby miały szerokość ramy, a oś obrotu była równoległa do podstawy, jeden z nich musiał skrócić o ok. 1,5mm i zmienić ta S-ke na łuk


Na zdjęciach śmigłowca widziałem że tylnej części znajdują się dwie sprężyny wsadzone jedna w drugą, zatem wykonałem również tą wewnętrzną

W działku zamiast lufy zwijanej w papieru wykorzystałem igłę. Zakończenie lufy zaprojektowałem samodzielnie, tak aby bardziej przypominało, to co widać na zdjęciach

Prowadnice naboi w modelu to jakiś żart - należy je skleić tak, aby miały 2mm, a potem uformować. No nie ma szans, żeby to się nie rozwarstwiło. 
Zatem postanowiłem je zrobić od zera. Z racji, że to będzie niemal niewidoczne, to pierwsza wersja, to był kawałek kartonu z nagnieceniami. Druga wersja to druk 3D. Bazowałem na rysunkach naboi i taśma wyszła mi zbyt wąska. Wersja trzecia została już tą ostateczną:

Osłonę początkowo chciałem wykonać poprzez odcinanie fragmentów z uformowanego profilu, jednak zaczęły pękać :/

Drugie podejście to nagniecenie kartonu, odcinanie pasków 0,7mm i odpowiednie ich formowanie:

Potem zostało tylko nałożenie ich na naboje i pomalowanie

Efekt końcowy:

Czas na osłonę wokół działka. Jako pomoc w instrukcji zamieszczone są szablony, które definiują jedynie długość poszczególnych odcinków (a przydatne byłyby np. kąty jakimi powinny być zakończone, aby uzyskać właściwą geometrie) oraz kilka rzutów 3D, które w żaden sposób nie pokazują jak to powinno dokładnie przebiegać i zostaje łapanie tego 'na oko'


Po pomalowaniu:


Czas na powrót do miejsca od którego się wszystko zaczęło - czyli poszycie części ogonowej. Tutaj model od razu zrobił na mnie dobre wrażenie, bo już na pierwszym elemencie wystąpił błąd :D oklejka powinna być węższa w górnej, a nie dolnej części

Siatkę końcowego fragmentu rozciąłem na 2 części, aby zachować konsekwencje w wyglądzie krawędzi:

Do ostatniej wręgi należy dokleić dodatkowe elementy. Ale żeby zobaczyć gdzie to powinno być, należy trzymać element pod odpowiednim kątem pod światło - w innych wypadkach jest to niewidoczne

Skończony segment:



Do następnego! :D
--
|