StuGu
moderator
Na Forum: Relacje w toku - 2 Relacje z galerią - 14
Grupa: GEKO
|
Cześć,
Po zakończeniu ciągnącej się relacji z budowy StuGa z WAK-u, casting na kolejny model, który trafi na matę nie był prosty:-) Z jednej strony pancerka to dziedzina, gdzie czuję się najpewniej, ale z drugiej strony trochę mnie to wszystko znużyło i postanowiłem zrobić małą - dosłownie i w przenośni, odskocznię od głównego trendu:-)
Na matę trafiła niepozorna lokomotywa wąskotorowa Maffei WLs typ Bd, wydana w 2022 roku przez ORLIK. To chyba jedna z najmniejszych lokomotyw jakie widziałem i może właśnie dlatego w pewnym momencie mnie tak urzekła:-)
Co ciekawe, oryginał znajduje się w Stacji Muzeum w Warszawie
Na początek zwyczajowo okładka:

Autorem modelu jest Jacek Tryc i jest to podobno jego debiut:-)
Mam nadzieję, że za wielu chorób wieku dziecięcego nie będę musiał doświadczać:-)
Model wydaje się prosty, chociaż jest parę elementów, do których należy się dodatkowo przyłożyć - bo to, że trzeba sklejać czysto i starannie to wiadomo, chociaż ja do końca tego nie jestem w stanie opanować:-)

Zacząłem od wycięcia otworów na osie kół i nie tylko - najpierw w częściach kolorowych, a potem tą samą sztancą zaznaczałem rozstaw otworów na tekturze - części posłużyły mi za wzornik.
W ten sposób chciałem uniknąć uszkodzenia tych otworów, głównie w częściach zewnętrznych, co chyba się udało:-)

Do podklejonych elementów bocznych ostoi dołączyły inne jej części składowe. Wydawało się to wszystko dziecinnie proste.
Niestety okazało się, że wewnętrzne prostokąty są nieco za szerokie, albo użyłem do podklejenia boków ostoi zbyt grubej tektury.
W instrukcji jest mowa o grubości 0,8mm, ja miałem 0,85, ale po przymiarce rozbieżności były znacznie większe, przynajmniej na moje jedno kaprawe oko:-)


Po docięciu elementów wszystko jako tako się spasowało, więc mogłem zacząć doklejać kolejne części - głównie czarne:-)
A propos czarnego - widziałem wiele modeli, w których kolor czarny odbiega znacznie od statystycznego pojmowania tego koloru, ale akurat tutaj nasycenie tego koloru jest jak na mój gust - bardzo dobre. Porównywałem go z innymi arkuszami, np. barwionymi w masie i nie miały do tego orlikowego startu:-)

Najciekawszym i chyba najtrudniejszym elementem na początkowym etapie było wykonanie koła zębatego wraz z osłoną. Osobiście pasek osłony zaprojektowałbym odwrotnie - to znaczy jako zewnętrzną część, opierającą się na dwóch półokrągłych elementach z każdej strony. Autor zaproponował system odwrotny, który komplikuje ładne sklejenie tego elementu, ale dało się coś z tego wyrzeźbić - oczywiście na styk:-)
Śrub nie ma przewidzianych w opracowaniu, więc dorobiłem we własnym zakresie.
Po analizie zdjęć stwierdzam natomiast, że otwory, w których znajdują się śruby są nieco za duże, więc śruby są też delikatnie większe, ale akceptowalnie:>

Zawsze, gdy zaczynam nowy model, dostaje białej gorączki w związku z koniecznością wymieszania farb do retuszu.
Tym razem udało mi się dobrać kolory wśród markerów Real Colors firmy AK Interactive - co ciekawe, zupełnie "na czuja":>
Czarny i czerwony pasują bardzo dobrze, zielone (oliwkowe) kupiłem dwa, ale tutaj jest już gorzej, być może będę musiał skorzystać jednak ze standardowych farb. Podobnie ma się sytuacja z kolorem szarym, którym pomalowana jest w środku budka maszynisty.
Te markery to efekt moich niedawnych poszukiwań czegoś, czym mógłbym zastąpić np. pomalowanie kawałka drucika czy innego materiału na czarno jako podkład, by go potem pomalować na kolor docelowy. Wcześniej musiałem do tego wyciągać aerograf, a chciałem sobie skrócić męki:-)
Są one dość popularne wśród modelarzy plastikowych i nieźle się chyba sprawdzają:-)


Ostatnimi pracami przy pierwszym etapie budowy (ostoja) było wykonanie stopnia oraz nitowanie powstałego tworu:-)
Stopień wykonałem z kawałka taśmy plastikowej do pakowania. Ma ona jednak tę właściwość, że wyginanie jej w wzdłuż jest możliwe, natomiast próby w poprzek kończą się jej złamaniem.
Podgrzałem jej kawałek nad świecą i starałem się nie zniszczyć jej przy wyginaniu, ale wyszło tak sobie:-)
Same ryflowanie, o które chodziło, jest nieco zbyt ordynarne, bo na rzeczywistym obiekcie jest bardziej subtelne. W grę wchodził jeszcze zakup blaszki Abera z takim wzorem, ale stwierdziłem, że nie będę już kombinować:-)
Po pierwszych dniach pracy z tym modelem mogę powiedzieć jedno - odskocznia, mimo że nie jest aż tak daleka (w końcu to też pojazd) - sprawdziła się jako pomysł na podkręcenie weny:-) Zobaczymy, czy będzie tak dalej, bo najtrudniejszym etapem budowy jest tutaj silnik, ale to dopiero za jakiś czas:-)
--
StuGu
Relacja w toku - Charron-Nakaszidze / MAFFEI WLs typ Bd
Relacja/galeria - StuG Ausf. F / ChTZ-16 / FAI-M / T-50 / T-37A Modelik / Pz.Inż. 130 / T-38 / Ha-Go / T-37A Orlik / L6/40 / 7TP Dwuwieżowy
|