Michal
Na Forum: Relacje w toku - 1 Galerie - 1
|
Piterski masz rację, wszystko co wewnątrz Zero powinno mieć ten sam kolor. Jednak z tego co wyczytałem kolor lakieru aotake zależy od grubości warstwy i rodzaju metalu jaki został nim pomalowany. Więc nie wiemy jaki kolor był w rzeczywistości i w którym miejscu jaki miał odcień. Ja kleję ten model w standardzie i nie wnikam czy kolory są właściwe. Chciałem tylko zwrócić uwagę na brak konsekwencji w kolorach na sąsiadujących ze sobą elementach oraz na różnicy odcieni na różnych arkuszach wycinanki.
Swoją drogą pamiętam te dwadzieścia lat temu Twoją relację z klejenia Zero na innym forum i to że podziwiałem jak Tobie wyszła bardzo dobrze wyoblona owiewka silnika, po czym ją całą zaglutowałeś czymś świecącym ale nie pamiętam co to było :D Wtedy to nie miałem pojęcia jak można tak ukształtować papier, dzisiaj w teorii już wiem jak to zrobić, zobaczymy jak wyjdzie w praktyce.
Przechodząc do sedna, namęczyłem się ze skrzydłami :( Kombinowałem długo i poszycie za nic nie chciało się dopasować do szkieletu. Ostatecznie dokleiłem kilka warstw różnej grubości papieru tam gdzie poszycia było aż nadto oraz przeszlifowałem tam, gdzie było go za mało. Dodałem też kilka usztywnień w centralnej części.



Poszycie skrzydeł wzmocniłem w miejscu przyklejenia wnęk podwozia.

Ostatecznie udało mi się jakoś dopasować poszycie skrzydeł do ich szkieletu i kadłuba.


Przejście kadłuba w skrzydło z prawej strony jakoś się udało, chociaż było ciężko.

Gorzej wyszło z lewej strony. Tutaj musiałem podzielić ten element, bo nie udało mi się wygiąć go tak, by pasował.

Bardzo przeszkadzało mi to, że poszycie skrzydła w przedniej części uginało się w trakcie przyklejania tego paska. Gdybym kleił ten model jeszcze raz, podkleiłbym kawałkiem kartonu poszycie skrzydła w tym miejscu, żeby się nie zapadało.
Do teraz nie wiem jak mi się udało wszystkie elementy tak naciągnąć, by jakoś to wyglądało w przedniej części w pobliżu wnęk podwozia. Sporo tam było też docinania, szlifowania, drapania i innego "ania".

Tylna część połączenia kadłub-skrzydło wyszła trochę lepiej niż przód.

Końcówki skrzydeł wyszły mi lepiej niż w poprzednim modelu, ale nadal ta część w moim wykonaniu jest daleka od ideału.
 
Klapy. Dopiero po sklejeniu zauważyłem, że żeberka są różnej długości i trzeba było je kleić po kolei. Nie pokusiłem się by wyciąć wszystkie otwory.
 
Dokleiłem powierzchnie sterowe. Te od stateczników poziomych musiałem doszlifować na końcach, bo się nie mieściły. Za to w stateczniku pionowym wyszły dziwnie spore szpary.

Przybyła przednia część owiewki. W modelu na szczęście te elementy są zdublowane i to też jest moje drugie podejście. Wytłoczkę użyłem tę od Halińskiego.

Podczas prac nad silnikiem tak mnie pochłonął ferwor walki ze zwijaniem cylindrów, że tylny rząd przykleiłem odwrotnie :P Próbowałem jednego odkleić ale spowodowałoby to za duże szkody, więc tak zostanie. I tak nie będzie tego widać po zamontowaniu owiewki silnika. Silnik w standardzie jest bardzo ubogi i taki raczej zostanie, nie będę nic dodawał od siebie.

Spory update wyszedł. Kolej na owiewkę silnika :)
|