Michal
Na Forum: Relacje w toku - 1 Galerie - 1
|
Cały płat ma sporo niedociągnięć, których na zdjęciach nie widać.
- Żebro w centropłacie wydawało się poprawne. Przy dopasowywaniu poszycia na sucho było go wystarczająco. Jednak już przy samym oklejaniu, żeby spasować ze sobą górny i dolny element poszycia na krawędzi spływu trzeba było na tyle naciągnąć papier, że żebro musiało wyjść.
- Końcówka skrzydła miała podobne problemy. Na sucho wszystko wyglądało na pasujące do siebie, dopiero przy klejeniu wychodziły błędy. W większości raczej to moja wina. Nie pomogło też to, że uczę się dopiero klejów na bazie wody. Kiedyś zawsze kleiłem butaprenem i wtedy nie było problemu z rozmiękczaniem papieru i zwichrowaniem powierzchni - co szczególnie widać na końcówkach skrzydła.
- słabo też wyglądają lotki, których krawędź styku nie wyszła równolegle w stosunku do skrzydła. Tutaj też widać że elementy szkieletu wypychają w niektórych miejscach sklejkę na końcu skrzydła.
- Ogólnie odniosłem wrażenie, że elementy szkieletu w tym modelu były odrobinę za duże w stosunku do poszycia. Gotowy wewnętrzny element kadłuba musiałem po całości mocno zeszlifować(jakieś 0,2-0,3 mm), a i tak nie ustrzegłem się szpar w poszyciu. Autor w wycinance sugerował podklejenie tekturą 0,8-1 mm, ja użyłem 1mm. Po skończeniu modelu myślę, że powinno to być 0,5 mm + cięcie po wewnętrznej stronie linii(tak ciąłem przy wykonywaniu stateczników i tam wszystko lepiej udało się spasować).
|