kadlubek
Na Forum: Relacje w toku - 1 Relacje z galerią - 16 Galerie - 10
|
Muszę podgonić tą relację bo model dalej powoli powstaje, ale jak próbowałem wstawić aktualizację to strona Konradusa stawiała zacięty opór.
To samo mam z Fotosikiem pokazuje , że niektóre zdjęcia są uszkodzone, ale po ich kliknięciu otwierają się bez problemu.
Niestety zdjęcia z wklejania silnika i przekładni z siedzeniami gdzieś podziałem i będziecie mi musieli uwierzyć na słowo.
Jak widać siedzisko na przekładni ma po bokach milimetrowe wstawki takie są niedokładności. To samo z miejscem jej wklejenia na podłodze. Za małe otwory zmusiły mnie do ich wycinania już w gotowej podłodze co nie było proste i groziło całkowitym jej uszkodzeniem
Siedzenia z wyjątkiem ich podstaw pasowały całkiem dobrze, czego nie można powiedzieć o miejscu ich wklejenia. Osłony półosi są rozrysowane jako jedna długa część do samodzielnego rozcięcia i nie bardzo mi pasowały, a nachodzące na nie podstawy miały nieprawidłowy kształt wycięć przez co gotowe elementy trzeba było docinać po zmontowaniu siedzeń.
Te wąskie długie elementy to boczne kufry (bagażniki). Drzwiczki otwierają się, ale niestety ich mechanizm chociaż bardzo prosty i skuteczny został zeszpecony babolem w postaci za wysokiego umieszczenia uszu zawiasów przez co na dole powstawała ponad milimetrowa szpara. Rozwiązanie proste to odciąć te uszy i przykleić o 1 mm niżej. Oczywiście wewnętrzne oklejki zupełnie nie pasowały do zewnętrznych: były za krótkie, za niskie, lub ich nie było. dołożyłem swoje elementy które pozwoliły zachować ich kształt i przykleić do nadwozia.
Mam już sklejoną nadbudowę i nie długo postaram się wstawić zdjęcia.
Teraz trochę o problemach z wpasowaniem silnika:
Silnika nie udało mi się włożyć do komory silnikowej bez operacji na żywym organizmie. Wnęka na miskę olejową jest w innej osi symetrii niż punkt przyklejenia do przegrody silnikowej. Różnica to około 1-2 mm. Jedyne rozwiązanie to wycięcie ścianki bocznej miski olejowej o te 1,5 mm. Chłodnica wklejona trochę na oko z nadzieją, że nie będzie o nic zahaczać. Nie chciało mi się już robić jakiejś imitacji przewodów do silnika.
Zdjęcia z już wklejonym kompletem wyposażenia nie oddają grozy sytuacji.
Opis walki z niektórymi elementami widocznego tutaj wyposażenia już wkrótce.
--
Post zmieniony (11-01-24 15:03)
|