StuGu
moderator
Na Forum: Relacje w toku - 2 Relacje z galerią - 13
Grupa: GEKO
|
Środa przeszła, relacja trwa nadal, więc chyba wszystkie gorzkie żale i groźby odeszły w niebyt:-)
Trochę było w tym prowokacji, bo spodziewałem sie raczej pozytywnego rozwiązania:-)
Mariusz dodatkowo mnie zdopingował, więc w zasadzie nie było wyjścia:-)
Bardzo powoli i uważnie przygotowywałem i przyklejałem kolejne elementy, naklejając je na te zeszlifowane.
Ścianki poszycia wyciąłem z naddatkiem, by zakryć pobrubione krawędzie boczne. Bardzo delikatnie je pomalowałem, aby kolor jak najmniej kontrastował z wydrukiem. Mając na uwadze końcowe brudzenie, wyszło całkiem dobrze.
Włazy wyszły mi chyba lepiej niż poprzednio. Mam na myśli spasowanie i wiążące się z tym niewielkie szczeliny. Ale też poświęciłem im więcej uwagi niż za pierwszym razem:-)
Włazy z tyłu podobnie. Te zupełnie z tyłu musiałem wyciąć z drugiego egzemplarza, bo za pierwszym podejściem szczeliny były zbyt ordynarne:-) Dodatkowo wyciąłem w nich środek a szkielet w tym miejscu pomalowałem na czarno. Niewiele to daje, ale zawsze to lepsze niż płaski element.
Przyszedł czas na tylną część kadłuba z wlotem powietrza.
Najpierw nakleiłem skośny element poszycia, który nieco wystawał poza obrys szkieletu. Dokleiłem tam biały pasek z tektury 0,5mm, a wnętrze pomalowałem na czarno-szary kolor.
Wykonując żebrowanie wlotu powietrza, wykorzystałem jedynie laserowo wycięty element.
Nie było sensu naklejać na to takiej samej części poszycia tym bardziej, że były na niej zaznaczone zielonkawe plamy kamuflażu. Wątpię, by ktoś je tam nanosił.
Trzeba od razu powiedzieć, że żeberka są nieco zbyt grube. W sieci znalazłem świetnie udokumentowany proces odnowy/rekonstrukcji StuGa w wersji D, gdzie ta konstrukcja skłądała się tylko z płaskich odcinków - nie było też żadnych kółek. No ale to była wersja D. Na zdjęcie wersji F nie natrafiłem i zostawiłem jak jest - i tak tam nikt nie będzie zaglądał:-)
Aby usztywnić żeberka, nakleiłem od wewnętrznej strony paski
Po bokach tak przygotowanej konstrukcji dokleiłem paski tektury 0,5mm, co dało elementowi oparcie na ściankach szkieletu. Ściąłem również dwa wystające "dynksy". Poprzednio pokazywany biały pasek pomalowałem - uznałem, że oklejanie go kolejnym nie ma większego sensu, skoro kolory farb mam dobrane jako-tako:-) Widoczna szczelina z boku została już zaklajstrowana:-)
Wewnątrzną część tylnej ścianki uzupełniłem również nieco skróconym elementem w podstawowym kolorze, a na tylną ścianę dokleiłem kolejną część poszycia..
Z tyłu pozostał mi jeszcze jeden element na podciąciu wanny, który będę musiał podkleić, aby wyrównać powierzchnię.
Do zamknięcia bryły kadłuba poszyciem pozostał strop przedziału bojowego.
Tam będzie dużo wycinania, rozdzielnania i pasowania, by zachować podział blach, włazów itp.
--
StuGu
Relacja w toku - Charron-Nakaszidze / StuG Ausf. F
Relacja/galeria - ChTZ-16 / FAI-M / T-50 / T-37A Modelik / Pz.Inż. 130 / Ha-Go / T-37A Orlik / L6/40 / 7TP Dwuwieżowy
|