pikowski
Na Forum: Relacje w toku - 1 Relacje z galerią - 13 Galerie - 1
|
Skleiłem resztę części podwodnej. Ster był zaprojektowany jako pusty w środku, więc wyciąłem i przeszlifowałem kawałek tektury który stał się jego rdzeniem. Śruby skleiłem na podstawie zdjęć modelu stoczniowego Nelsona który zachował się do dziś (https://stefsap.wordpress.com/2015/10/13/hms-nelson-148-builders-model/). Niestety znalazłem tylko 1 niewyraźne zdjęcie prawdziwych śrub okrętu, więc nie miałem nic innego na czym mógłbym się opierać kształtując łopaty. Wały i wloty śrub sklejało się dobrze, tylko podpory musiałem skrócić bo wyszły mi o jakieś 2mm za długie (chyba w każdym modelu wychodzą mi za długie). Za to stępki przeciwprzechyłowe wyszły średnio - składały się z 2 osobnych piór bez niczego w środku co utrudniało ich sklejenie. Na szczęście to co najgorsze widać tylko od spodu. Przyglądając się całemu kadłubowi stwierdzam, że następnym razem przy tak dużym modelu gdzie burty są klejone z dnem na styk będę rozcinał oklejki na stępce. Jest parę miejsc gdzie widać że oklejki dna trochę mi uciekły w którąś stronę, a na stępce łatwiej będzie niwelować problemy.
Zrobiłem reż reling, standardowo ręcznie. Drut stalowy 0,3mm i żyłka 0,12mm. Na samym dziobie potem będzie jeszcze flagsztok, teraz byłoby go za łatwo urwać. Do tego skleiłem polery i kluzy. Te największe na samym dziobie były trochę dziwnie zaprojektowane i je przerobiłem, reszta nie sprawiła problemów. Zastanawiałem się nad zrobieniem podpór pod brezent na warunki tropikalne. Mam dość schematów i zdjęć żeby je umieścić mniej-więcej we właściwych miejscach, ale nie znalazłem żadnego wojennego zdjęcia Rodneya w którym by je miał, tylko przedwojenne. Z drugiej strony ładniej by z nimi wyglądał. Ktoś ma może więcej informacji na ten temat albo sugestie?
Trochę się zastanawiałem w jakiej kolejności sklejać dalej model. Zdecydowałem że najpierw przykleję większość drobnicy pokładowej idąc od dziobu. W następnym odcinku mniej-więcej fragment który widać na przedostatnim zdjęciu.
|