Guciu
Na Forum: Relacje w toku - 2 Relacje z galerią - 18 Galerie - 78
W Rupieciarni: Do poprawienia - 8
|
Czołem.
Kudłaty, tak, na podstawie schematów które podesłał mi Seahorse (nie będę ich tu wstawiał ;) ) wygląda na to że przepuszczano te liny przez marsy. Tak na chłopski rozum wydało mi się to niezbyt poprawne bo jak to wszystko "pracuje" na prawdziwym okręcie to wszelkie liny, na załamaniu przy brzegu otworu marsa będą się ocierać/wycierać. No ale raczej tak właśnie powinno być, choć puszczenie ich na zewnątrz to też nie jest przestępstwo ;). Odnośnie przechodzenia lin przez wanty i wyblinki to tu jestem na 98% pewien, że do tego dochodziło. Czasem po prostu nie dało się inaczej (vide np. kuter Fly). W każdym razie nie dam sobie nic uciąć -nie znam się na tym, a raczej ledwo się znam, bo to ogrom wiedzy której nie przyswoi się w rok.
Przy okazji przedstawiam ustrojstwo, które zbudowałem w 15 minut (dosłownie piętnaście minut), a pomysł kłębił się w głowie jeszcze w czasie budowy Sao Gabriela. Nie wykluczam, ze ktoś kiedyś na coś podobnego wpadł, w każdym razie nigdzie się z tym nie zetknąłem. Podkreślam, że to w fazie przedwstępnej i tak po prostu pomyślałem, że poeksperymentuję na lizelach, bo to dobra okazja. Chodzi o nadmuchanie powierzchni żagla między brytami, a jednocześnie nadania mu ogólnego nadmuchanego kształtu.
Nie wiem czy na zdjęciach dobrze widać efekt, ale to zadziałało na tak małym żagielku, więc tym bardziej zadziała na większych, bardziej podatnych na wszelkie kształtowanie. Oczywiście trza by ten zabieg stosować jeszcze przed przyklejeniem wzmocnień i likliny. Później to już raczej cudów nie zdziałamy.
Materiał to linijka, nożyk, obcęgi, trochę tektury 1-1,5mm i drut mosiężny. Drut miałem w zwoju, wiec nawet nie kształtowałem. Teoretycznie łuki środkowe mogłyby być dłuższe niż zewnętrzne (byłoby kształtowanie wielopłaszczyznowe), ale wtedy urządzenie przestałoby być uniwersalne, a jak te łuki z drutu mamy w równej długości, to każdy format można na to nałożyć. Mój prototyp jest dość mały i zasadniczo nadaje się tylko na te lizele, ale tak jak pisałem -budowa szybka i prosta.
Tak to wygląda:
Następnie żagiel wymoczony w roztworze wody i wikolu nakładam na ten stelaż, trochę dociskam pędzlem i suszarka do włosów w ruch:
Żagiel wysuszony łatwo zdjąć z tego ustrojstwa i gotowe.
Oczywiście w tym gabarycie konstrukcja jest całkiem sztywna, ale gdyby zrobić coś na pełnowymiarowe żagle to zapewne trzeba by jakoś powzmacniać druty od spodu, żeby trzymały równe odległości między sobą, ale to żaden problem. Będę się bawił dalej :)
Pozdrawiam
--
Skończone: Sao Gabriel, Duyfken, HMS Alert, Carro Veloce C.V. 35, Ursus wz.29, PaK 43/41, Cristobal Colon, Voisin LA III, P-39 Q Airacobra, TKS, Kanone 18, Revenge
"Głupota ma pewien urok, ignorancja nie. " -Frank Zappa
|