Witam!
Na początek przedstawię się wszystkim, którzy jeszcze nie mieli okazji mnie poznać. Na imię mam Łukasz, pochodzę z małego miasteczka Brzozów na Podkarpaciu, a obecnie od paru lat mieszkam w Rzeszowie. Modelarstwem kartonowym zajmuję się od połowy lat 90-tych.
Na prośbę Słoneczka postanowiłem uruchomić relację z budowy amerykańskiego lotniskowca eskortowego z II wojny światowej USS „Gambier Bay” wydawnictwa Military Model.
Wydanie to przedstawia okręt w kamuflażu z marca 1944 roku. Będzie to moja pierwsza relacja dlatego proszę o wyrozumiałość oraz ewentualne sugestie co do sposobu jej prowadzenia. Jako że nie była ona wcześniej planowana, w telegraficznym skrócie opiszę budowę kadłuba oraz pokładu startowego. Z góry przepraszam za jakość zdjęć, ale robiłem je na użytek własny tym, co w danej chwili miałem pod ręką, obiecuję się jednak poprawić. Ze względu na notoryczny brak czasu model buduję już dość długo i z przerwami na mniej czasochłonne modele dlatego zapewne wiele wody jeszcze w Wisłoku upłynie nim go skończę, nie mniej jednak chciałem pokazać swoje dotychczasowe dokonania w nadziei, że relacja dostarczy mi sporo cennych porad ze strony bardziej doświadczonych kolegów, pomocnych w dalszej budowie tego efektownego modelu.
Na początek wykonałem szkielet kadłuba, klasyczny tekturowy plus wzmocnienie podposzyciem, które to wykonałem po części z tekturki „piwnej” (co zresztą widać). Jako że nie miałem jej za wiele, a i kupić nigdzie jej nie mogłem pozostałą część wykonałem z tej samej tektury co resztę szkieletu. Jej formowani było nieco trudniejsze ale po odpowiednio długim męczeniu udało się dopasować. Drobne fragmenty uzupełniłem balsą, a następnie wszelkie luki szpachlą modelarską. Całość została polakierowana lakierem akrylowym oraz zeszlifowana (czynność powtórzona trzykrotnie). Poniżej efekty tejże pracy.
W następnej kolejności wykonałem hangary
Całość została “przykryta” balsą grubości 1mm. Prostokątne otwory to efekt pierwotnego zamierzenia wykonania zdejmowanego pokładu. Pomysł ten jednak zarzuciłem w obawie przed niszczeniem modelu przy tego typu manewrach.
Tak uformowany kadłub okleiłem elementami poszycia burt.
Keson pokładu startowego wykonałem z dwóch listew balsy grubości 1mm, pomiędzy które wkleiłem szkielet wykonany z tektury grubości również 1mm. Gotowy keson okleiłem odpowiednim pokryciem, po czym wykonałem ożebrowanie dziobowej i rufowej części pokładu startowego.
Obecnie budowa modelu nieco przystopowała ze względu na budowę Bryzy, która zresztą jest już na wykończeniu, a zatem wkrótce nastąpi wznowienie prac przy owym modelu, dlatego też postanowiłem zamieścić post już teraz aby przed „powrotem” uzyskać jeszcze ewentualne porady dotyczące dalszej budowy.
--
Podkarpacka Inicjatywa Wielbicieli Kartonowych Obiektów
TRH Paper Models - facebook
Na warsztacie:
USS "Gambier Bay" (CVE-73)
MiG-29A