syjek
Na Forum: Relacje w toku - 1 Galerie - 2
|
Panowie, panowie - tu nie chodzi o 100% zgodność historyczną modelu z oryginałem, czy coś w tym stylu "dobro modelu".
Daliście się wmanewrować/sprowokować przez Pana Mat... Pro...a vel Ramm w klasyczną dla niego od zawsze pyskówkę polegającą na wytykaniu prawdziwych czy urojonych wad modelu i obrzucaniu z tego powodu błotem i szlamem autora opracowania i osób postronnych, wobec których Pan Ramm zwyczajnie ma kompleksy z uwagi na ich dotychczasowe dokonania i szacunek jakim darzone są w środowisku (tu jak zwykle obrywa się m. in. MacGregorowi, który o ile wiem nic wspólnego z opracowaniem ORŁA nie ma).
Musicie przyjąć do wiadomości, że w świecie Pana Ramma obowiązują następujące trzy żelazne, niepowtarzalne zasady:
1. Żaden model/plany/rysunki/artykuły i inne tego typu opracowania oraz książki na temat okrętów PMW (i nie tylko, bo pamiętam też "dyskusję" o bodajże modelu HMS HESPERUSA") nie mają się prawa ukazywać, bez wiedzy, konsultacji i błogosławieństwa Pana Ramma. A jeżeli się ukażą, a jest tak w 99%, to są one z założenia i natury złe, błędne, bezwartościowe, jednym słowem - syf.
2. Takowy model/plany/rysunki/artykuły należy bezwzględnie zohydzić, przedstawiając ogólnikowo jakieś tam bardziej lub mnie prawdziwe dowody popełnienia przez wydawcę przestępstwa, aby nikt nie miał wątpliwości, że na przyszłość autor czy wydawca powinien zastosować się do pkt. 1 i skonsultować wszystko z Panem Rammem i uzyskać jego zezwolenie na publikację.
3. Wszelkie podważanie wiedzy Pana Ramma jest skandaliczne i niedopuszczalne i jest wystarczającym powodem na jego reakcję, czyli obrzucenie szlamem osoby, które śmiała inaczej zinterpretować materiały historyczne, niż Pan Ramm.
To bardzo proste i czytelne zasady.
Bądźcie więc przygotowani, że jak wyjdzie kolejny nowy model okrętu PMW np. zapowiadany ORP ORKAN z Neptunii, czy nowe plany modelarskie ORP BŁYSKAWICY/GROMA z MO - to będzie taka sama reakcja i takie samo szambo. No chyba, że my wydawcy skonsultujemy się z Panem Rammem, co raczej z uwagi na jego dotychczasowe zachowanie nie nastąpi. Być może w przypadku innej kultury osobistej tego Pana to nastąpiłoby, ale w chwili obecnej sami widzimy jak jest.
Więc albo zastosujemy się do nich, bijąc brawo i peany na temat wielkiej posiadanej wiedzy przez Pana Ramma, albo nie - i wtedy oberwie się nam, co pewnie teraz wydarzy się w stosunku do mojej osoby.
Ale wystarczy też po prostu zignorować to, co jak wiem z autopsji jest trudne ze strony wydawcy, który ponosi koszt i ryzyko finansowe związane z wydaniem nowego modelu/planów/artykułu, itp.
Reasumując - kleić, czytać, rysować i bawić się modelarstwem, bo to zabawa jest, a frustratów pokroju Pana Ramma totalnie ignorować.
Amen ;-)
--
Pozdrawiam
Sylwek
KONCERN modelarski MO ;-)
Speedway Fan ORZEŁ ŁÓDŹ
|