Sven
Na Forum: Relacje w toku - 9 Relacje z galerią - 2 Galerie - 6
- 3
|
Zastanawiałem się, czy jest sens zakładać kolejną n-tą relację kolejnego okrętu, ale faktycznie mieszać wstawki w innej relacji trochę bez sensu, no i jeśli jest zainteresowanie to OK.
Model nabyłem drogą wymiany, od dawna chodził za mną. Coraz bardziej interesuję się powojennymi konstrukcjami lotniskowców. Mam już Karela Doormana ze skośnym pokładem (eks HMS Venerable), ale to waterlinie i prosty modelik ze Scaldis. Victorious to jest właśnie to. Hangar w kształcie prostopadłościanu ma wewnątrz nadrukowane elementy ścian, sufitu i czarny pokład z białymi pasami. Szyby otwartych wind też są. Na to wchodzi jak widać taki „podpokład”, na który naklei się 1 mm kolorowy pokład właściwy.
Jak to w brytyjskich lotniskowcach, najwięcej jest zabawy na pokładzie dziobowym i rufowym, po których zamknięciu można iść dalej, przykleić pokład itd. To już 3ci model brytyjskiego lotniskowca jaki wykonuję i właśnie bardzo podobnie jest z tymi pokładami: dziobowym i rufowym. Tylko W Colosie zamiast kabestanów była wyciągarka kotwiczna.
Victorious jest bardzo zdetalizowany. Na każdy kabestan wchodzi chyba ok. 20 elementów. Model sklejam weekendowo u żony w Świebodzicach, ona szyje hobbystycznie, ja dłubię i tak oglądając razem kojeny sezon…JAGA w salonie urządzonym na wspólną pracownię ;) Więc tematycznie niedaleko, komandor Harmon Rab i pułkownik Sara McKenzie, lotniskowce, Tomcaty, sala sądowa, itp. na ekranie i kartonowe dłubanie.
Powiem tylko, że w gablocie stoją też sklejone szkielety USS Baltimore i HMS Londona, też czekają na swoją kolej obklejania kadłuba ;)
--
Post zmieniony (03-01-19 08:27)
|