Tuco
Na Forum: Relacje w toku - 2 Relacje z galerią - 1 Galerie - 4
|
Heloł.
Przedstawiam Wam Rotundę sv. Kříže Menšího. Okładeczka:

Rotunda pochodzi z końca XI w, i znajduje się na Starym Mieście w Pradze, na rogu ulic Karoliny Světlé i Konviktrskéj. Co ciekawe rotunda występuje także pod nazwą Rotunda Nalezení sv. Kříže.
Udało mi się wyjaśnić zagadkę podwójnej nazwy pomimo nieznajomości języka czeskiego. W 1210 Król Czeski Przemysław Otokar II ufundował w Pradze kościół pod wezwaniem św. Krzyża Większego i wtedy dla rozróżnienia zaczęto nazywać rotundę Krzyżem Mniejszym. Natomiast z drugą nazwą wiąże się legenda, którą postaram się po krótce zaprezentować: Żyła, była w owym czasie tj. dawno temu dziewczyna, która wbrew woli rodziców przyjęła chrześcijaństwo (wersja legendy, którą poznałem milczy na temat urody i dziewictwa dziewczyny, należy jednak przypuszczać że była piękna i czysta). Za ten czyn została ukrzyżowana i utopiona w stawie. W nocy, w czasie burz ponad powierzchnię stawu wznosił się krzyż, co ewidentnie było znakiem boskim. Staw zasypano a na jego miejscu zbudowano rotundę. W czasie prac w fundamentach budowli odnaleziono wielki krucyfiks. Na pamiątkę tego zdarzenia budowaną rotundę nazwano Rotundą Odnalezienia św. Krzyża. Koniec.
W XIX w rotunda miała zostać rozebrana, jednak dzięki działaniom praskich artystów Ferdinanda Břetislava Mikovca i Josefa Mánesa udało się ocalić i wyremontować budowlę (1862-1865), która w chwili obecnje jest jednym z najstarszych budynków Pragi. Dziś rotundą opiekuje się kościół starokatolicki i w takim obrządku odbywają się tu naborzeństwa.
No to teraz zdjęcia, miłego oglądania:



Jesienny plener niezbyt pasuje do późno letnich krzaczków, ale mam nadzieję, że nikt nie zauważy.
Na koniec słów kilka na temat modelu. Model zaprojektowany przez Ondřeja Hejla w skali 1:150. Spasowanie bez zarzutu, jednak ja nie ustrzegłem się kilku błędów, ale o tym sza. Model składa się z 27 elementów, należy więc uznać go za odpoczynkowy, o ile nie zechce się zrobić dachu z oddzielnych dachówek – wtedy liczba części wzrasta do ok. 1400. Ja oprócz dachu dorobiłem także wnętrze latarni (żeby nie świeciła bielą), kolumienki w biforiach i druciany krzyżyk (drutów to ja kleić nie umem). Posadziłem też trochę zieleniny: rododendrony, hortensje, bluszcz jakiś i kępki trawy. Zdaję sobie srawę, że zarówno dachówki jaki i krzyż nie trzymają skali, ale niestety mniejszych skleić nie dałem rady. Wszystkie przeróbki były raczej spontaniczne niż zaplanowane, więc wyszło jak wyszło. Uczciwie przyznaję, że przy budowie rotundy bawiłem się świetnie i nie jest to ostatni budynek jaki skleiłem.
I jedno jeszcze zdjęcie rzucające nowe światło (a może cień) na rozwój podróży międzyplanetarnych:

--
Post zmieniony (20-11-23 09:12)
|