Red_Fox
Na Forum: Relacje z galerią - 2 Galerie - 3
|
Ponieważ jest to mój pierwszy post na forum chciałbym się przywitać z obecnymi tu fanatykami kartonu! Moja przygoda z modelarstwem kartonowym zaczęła się na dobre jakieś 8 lat temu, a forum Konradusa śledzę sobie po cichutku już od dłuższego czasu i regularnie zbieram szczękę z podłogi oglądając wyczyny co niektórych artystów-magików sztuki modelarskiej :D W końcu postanowiłem, że może warto by dorzucić swoje skromne trzy grosze i zaprezentować jakieś lepidło. Dlatego wpadam do Was ze zdjęciami maszyny która po 11 miesiącach wyjechała(w zasadzie wyfrunęła) wreszcie z mojego domowego warsztatu, a jest to Junkers Ju88 D1 z wydawnictwa AH. Co do samego opracowania, to jak to w znanym wydawnictwie ze Stegny bywa, jest bardzo wymagające ale od strony technicznej w zasadzie nie można nic zarzucić. Co do samego wykonania przez moją skromną osobę to… no cóż zrobiłem parę baboli niestety, a największy chyba to wpadka z kształtowaniem tylnej części gondoli dolnego strzelca gdzie jak widać na zdjęciach musiałem ratować się malowaniem. Jeśli chodzi o własne przeróbki to zmodyfikowałem nieco główne golenie podwozia, dodałem te charakterystyczne dla Ju88 przetłoczenia na każdej z goleni, z pomalowanego na brązowo i wymiętolonego kawałka chusteczki higienicznej zrobiłem imitacje skórzanych osłon amortyzatorów i dodałem linki hamulcowe. Całe podwozie główne zostało pomalowane. Przybrudziłem też rury wydechowe i dodałem okopcenia. Jak nietrudno się pewnie domyślić największym wyzwaniem było w tym modelu oszklenie którego jest tu od groma. Zdecydowanie najtrudniejszym elementem dla mnie było wykonanie dwóch fragmentów poszycia znajdujących się tuż przed dziobem. Trzeba było w nich zrobić łącznie 5 sporych otworów w niedużej odległości od siebie i spasowanie tego wszystkiego napsuło mi sporo krwi. Szczerze mówiąc żałuję, że nie zrobiłem jeszcze jednego karabinu maszynowego, który znajdował się z przodu kadłuba po prawej stronie pilota. Wycinanka co prawda nie przewidywała go, ale na ogóły w Ju88 były przecież montowane, a ja zupełnie o nim zapomniałem. Teraz gdy już mam poprzyklejane śmigła, anteny to nie będę już raczej „rzeźbił” w tej owiewce bo obawiam się, że przyniesie to większy straty niż zysk… Ogólnie rzecz biorąc model jest naprawdę wart sklejenia. Jeśli ktoś chce trzymać ten model po sklejeniu na półce to niech zaopatrzy się w sporą półkę bo to naprawdę niezły gigant. Ja swojego umieszczam w jego naturalnym „powietrznym” środowisku i będzie sobie latał pod sufitem. :D
Post zmieniony (24-06-17 23:02)
|