Fiemat
Na Forum: Relacje w toku - 4 Relacje z galerią - 4 Galerie - 3
- 6
|
Witam!!
Taaaak... nowa relacja. Cóż... no więc najpierw chciałbym jeszcze raz serdecznie podziękować koledze THEO za podesłanie mi tego modelu. Tak więc DZIĘKUJĘ! :-)
Model zacząłem z jakieś niecałe dwa tygodnie temu. Czemu rozpocząłem budowę przed skończeniem Su-22?? A dlatego, bo aby zakończyć go potrzebowałem komputera ze zdjęciami tego "podestu" - teraz jest "końputer" (cytując ZbiG'a ;-)) to i jest możliwość ukończenia Fittera. Ale dzisiaj o Flankerze!
Mimo, że został wydany wcześniej od Su-22 to różnice zdetalizowania obydwu modeli są wręcz powalające. Pan Sałapa rządzi. :-) Opis budowy jest zrozumiały - czasem za ubogi :P - a zdjęcia pokazują wystarczająco dużo, aby korzystać tylko i wyłącznie z nich. Ale ja nie robię tak, bo postanowiłem pierwszy raz jakoś poważnie waloryzować model.
Co planuję dodać??
- ruchome stateczniki wysokości
- trochi podrasowane wloty powietrza ;-)
- wymęczone nity ;P
- trasowane poszycie - też wymęczone ; ]
- ruchome lotki skrzydeł i pionowego usterzenia
- i chyba trochę więcej drutów u mnie będzie na kadłubie niż przewiduje wycinanka
Jak coś mi jeszcze przyjdzie do głowy ciekawego i wykonalnego ;D to się zrobi. ;P
Z czym miałem najwięcej problemów? Z kokpitem... Kłopot taki, że nie mogłem go dopchać całkowicie do wręgi E, bo była by szczelina między tylną częścią poszycia 6, a częścią 6a przez co tablica przyrządów jest trochę za wysoko, GDYŻ blokuje jej dalszą drogę w dół część 43, Z KTÓRĄ nie mogłem nic zrobić po przyklejeniu. Ot taka moja gafa.
Po popełnieniu przedniej części kadłuba tak się rozpędziłem z poszyciem, że aż fotek zapomniałem narobić, dlatego całość zaprezentuję w kolejnej odsłonie. ;P
Spartoliłem jeszcze trochę dysze silników. Zapomniałem ponacinać lekko czarne szczelinki pomiędzy tymi "płatami".
I teraz stateczniki.
Przesiedziałem całą noc na rozmyślaniu jak zrobić, żeby się ruszały. Oświeciło mnie dopiero gdzieś nad ranem. -.-
Mniej więcej wydumałem taki mechanizm:
Obie osie przedłużyłem o kawałek wykałaczki... tzn. po jednej stronie jest wykałaczka, a po drugiej użyłem trochę drutu, co okazało się stabilniejsze. No więc ta wykałaczka i druty, poszły na wylot przez "wały" (te z tektury) i dzięki temu uzyskałem stabilnie, prosto i równo kręcące się osie i szczerze mówiąc bardzo mnie to cieszy, bo po nałożeniu stateczników na osie okręcają się idealnie. :-) Oczywiście nie kręcą się 360 stopni. ;P Zrobiłem blokady i wychył będzie coś około 90 stopni. Tak więc póki co zapowiada się obiecująco. :-)
Po całkowitym oklejeniu modelu poszyciem przystąpię do drobnych korekt retuszowych, bo od tego NIEUDOLNEGO nitowania i trasowania pozadzierałem parę razy poszycie i wyszły taki białe różne...
Hmm. Owiewka oczywiście ze sklepu - już tylko takie będę stosować, bo to dooobra rzecz, hehe. ;D
Obecnie jestem na etapie wlotów powietrza, które są trochę słabo opracowane. Jak ktoś znajdzie zdjęcia z ich wnętrzem to ja poproszę. :-)
No. I to by było raczej na tę chwilę tyle. ;P
Czyli jest możliwe, że za jakiś czas będzie galeria Su-22. Jeszcze dodam, że trochę grzebałem w drednocie, ale jak na niego patrzę to normalnie totalna załamka. : / Przykleiłem do nadbudówki pokład łodziowy i zrobiłem rusztowanie pomostu nawigacyjnego, który okazało się, że nie przylega tak jak powinien. I nie jest to wina krzywego sklejenia drutów, bo one są w miarę równo połączone tylko podejrzewam, że problem tkwi w pokładzie łodziowym lub w nadbudówce. Aż mi znowu się odechciało jego kleić... A o Mayflowerze kiedy indziej! ; ]
No to na razie i pozdrawiam . ;-)
--
W budowie: Su-22 ; Dreadnought ; Mayflower ; Su-27B
Ukończone: A10 ; Spitfire ; Heinkel ; Chi-he ; F-16c ; T-34 ; ORP Ślązak
|