SZKUTNIK
Na Forum: Relacje w toku - 2
|
Ahoj!
rysiu62: Bardzo dziękuję za Twoją wypowiedź w tym wątku. Ten temat był już kilkakrotnie poruszany na forach. Odpowiadam po raz kolejny, mam nadzieję że ostatni.
a) Konkurencja – nigdy nie twierdziłem, że jakiekolwiek wydawnictwo modeli kartonowych jest dla nas konkurencją. My sklejamy i projektujemy modele dla własnej przyjemności. Żadne strategie, kalkulacje, polityka wydawnicza, konkurencyjność itp nas nie interesują. Zaczęliśmy sami projektować modele kartonowe, ponieważ nie mogliśmy się ich doczekać od wydawców. Po prostu wzięliśmy sprawy w swoje ręcę i tyle.
b) Mały Modelarz - Inna „grupa docelowa”..... na pewno tak. Do wycinanek MM mam wielki sentyment, ponieważ sam się na nich wychowałem. Mam wielki szacunek dla Redakcji MM, że podjęła decyzję o wydaniu modelu kartonowego statku RMS Titanic, aby upamiętnić 100 rocznicę katastrofy. Jestem „Titanicowcem” i cieszy mnie każdy nowy model tej jednostki jaki ukazuje się na rynku, nie zależnie czy wykonany jest on w kartonie, drewnie czy plastiku. W zeszłym roku w Modelarstwie Okrętowym ukazał się artykuł na temat modeli Titanica, który napisałem razem za Zdzisławem. Co do ironii.... ja na prawdę zazdroszczę osobom, które są w stanie w ciągu 12-18 miesięcy zaprojektować model takich gabarytów jak RMS Titanic. Mnie na ten luksus po prostu nie stać - brak czasu.
c) Dokładność wykonania modeli kartonowych – Zapewne znajdzie się niejeden „Świr”, który i w naszych projektach znajdzie błędy. Nigdy nie twierdziłem, że nasze modele są idealne. Modele idealne po prostu nie istnieją. Są jedynie bardziej lub mniej zbliżone do oryginału. To, że model kartonowy Titanica z Małego Modelarza zawiera kilkaset błędów merytorycznych (sklejalność modelu to zupełnie inny temat do dyskusji)..... każdy ma własną wizję Titanica. Jednym to przeszkadza innym nie. I bardzo dobrze, o gustach się nie dyskutuje. Ale jeżeli autor opracowania modelu napisał, że projekt powstał na bazie publikacji Peter Davies-Garner’a (Peter pozdrawiam Ciebie serdecznie), a w wycinance widać zupełnie coś innego, niż pokazano w tej publikacji, no to ........ . Jesteśmy na forum dyskusyjnym modeli kartonowych i każdy ma prawo wyrazić swoją opinię na dany temat. Zarówno Ty jak i ja- zgodnie z regulaminem oczywiście. Nigdy nikomu nie zabraniałem kupowania modelu Titanica z MM. Nigdy też w przyszłości nie zamierzam zmuszać modelarzy do kupowania naszych publikacji. Temat ironii uważam za zakończony.
d) „Świr” – bardzo chętnie poznam kolejnych ludzi podobnych do mnie, którzy licząc deski w pokładach Titanica nie uważają tego czasu za stracony.
Twoją wypowiedź przyjąłem z pokorą.
Do Wszystkich: Cały czas jesteśmy otwarci na Wasze sugestie. Póki prokekt leży na desce kreślarskiej, zawsze można coś w nim jeszcze poprawić.
--
Pozdrawiam SZKUTNIK
szkutnik-model@wp.pl
Tel. 728 103 661
|