fitter
Na Forum: Relacje w toku - 3 Relacje z galerią - 13 Galerie - 27
- 7
|
No to skończyłem pierwszy model w tym roku: Jacht Cesarski "Meteor I" (ex "Thistle").
Model w skali 1:100, zaprojektowany przez ś.p. Alvara Hansena i wydany przez Schreiber-Bogen.
Trzeba przyznać, że jak na pierwsze pływadełko z żaglami całkiem mnie się podoba a efekt końcowy powala wszelkie do tej pory sklejone samoloty - to takie modele powinny stać na półkach ;)
Zalety - prostota, ładna faktura drewna i ciekawy efekt końcowy.
Wady - brak dokładnie rozrysowanego olinowania stałego i ruchomego, żagle przewidziane z papieru i z tego powodu drzewce wszelakiej maści jako kwadratowe kołki.
Ogólnie model skierowany do początkujących, ale da się z niego wydobyć ciut więcej. Z tego też powodu żagle zrobiłem z poszewki kupionej za 2,50 PLN, część rei z patyczków po szaszłykach, bloczki i jufersy to zakup w większej ilości na przyszłość. Mocowanie bomu, grota i foków na kółkach skręconych z drutu i wyciętych ze starej sprężyny grzewczej żelazka. ;)
Co do klaru na pokładzie - wiem, wiem, talii się nie obkłada na knadze, szoty też nie powinny być buchtowane itp., itd. ale musiałem jakoś te sznurki od tych szmat poukładać - jest wiec jak jest. Zrezygnowałem również z "spinakera" czy też "balonfoka" który powinien być na lewej burcie, ale to tylko po to aby model łatwiej zmieścić w ewentualne szkiełko...
Podsumowując - polecam model dla tych którzy jeszcze nie mają żagielka na półce.
ps.
I tak przy okazji - czy wie ktoś jak usztywnić szoty foka aby odpychały go od kadłuba tak aby wyglądał na pchany wiatrem? Sam żagiel jest uformowany na krochmal, ale opada pod ciężarem...
--
Post zmieniony (08-01-12 16:23)
|