Mariaszek
Na Forum: Relacje w toku - 2 Relacje z galerią - 12 Galerie - 4
|
Dzięki za wsparcie. Skala rzeczywiście ma wiele zalet. Dla mnie największe dwie - żeby rozłożyć sobie do tego warsztacik potrzebuję niewiele miejsca i mogę zrobić to szybko:) a druga, to taka, że daje możliwość budowania fajnych dioramek co tak świetnie pokazuje viltianus i marek1 . W życiu takiej dioramki nie zbudowałem, a że lubię szukać czegoś dla siebie nowego, więc trzeba się z takim tematem popróbować:)
Korsarz - Dzięki, widziałem kiedyś ten model. Nawet go chyba mam gdzieś na dysku, ale tutaj po niego nie sięgałem. W MO wychodzą fajne planiki starych okrętów i chciałem spróbować tego, czy dam radę zbudować z nich model. Stąd taka budowa. Największe problemy chyba mnie czekają przy fajkach i łodziach, ale te elementy zostawię sobie na koniec. Na razie, w tzw. międzyczasie powstał sobie kabestan:)
Natomiast jeśli masz jakieś planiki dżonek, albo innego pływającego badziewia z tego okresu na tym podobnych wodach, to chętnie skorzystam z pomocy. Mam ochotę dorobić kilku małych kolegów do Chin Yena.
Dziękuję też za pamięć o "Invi":). Wszystko z nim w porządku - buduje się. Ale na razie wykonuję na nim dużo drobnej a mało efektownej pracy - zapełniam pokład jakimiś pachołkami i skrzyneczkami - a to jest takie proste lepienie i na fotach tego nawet nie będzie widać, albo będzie widać jak są szpetne:) - to nie jest ten poziom ani detalizacja co na forumowym Hiei czy Takao. Doposażam też rufową nadbudówkę i powstaje trzeci komin. Ale to ciągle za mało na aktualizację. Teraz natomiast czekam na nowe farbki do retuszu, bo to co wyprawiam w tym zakresie z tym modelem jest dla mnie zawstydzające. Kiedyś jechałem z temperami i było ok. Teraz kombinuję, mieszam różne i ciągle albo nie to krycie, albo nie ta gęstość albo to nie ten odcień. Więc muszę sobie odpocząć przy czymś mniejszym i mniej w tym temacie stresującym:)
Poza tym lubię robić kilka modeli naraz. Dzięki temu w zależności od nastroju, czasu, tego co przeczytam, albo życiowej pary - albo sobie buduję jakiś standardzik - teraz jest to Invi, albo jakiegoś malowanego malucha - teraz jest to Chin Yen. No i oczywiście zawsze na warsztacie musi być żaglowka - żonka by mi nie wybaczyła, gdyby było inaczej:). Ale o żaglówce to pewnie tak za miesiąc - na razie robi się szkielet:)
Pozdrawiam
--
Ukończone: "Czarny Kruk", "Wolf", "Vesuvius" (1890), "Fuso" (1904), "Mecidiye" (1903), "Swietłana" (1898), "Kersaint", kościół sv.Jilji, kościół z Krpy, HMS "Vega", "Chin Yen", "Pinta", kościół z Vroutek, HMS "Captain"(1870)
Nieukończone: "Mercury", HMS "Cotswold"
|