Sprudin
Na Forum: Relacje w toku - 5 Relacje z galerią - 2 Galerie - 6
|
Witajcie,
Tak jak zapowiadałem, po zakończeniu przygód z uczelnią wziąłem się za modele :) Póki co, na rozgrzewkę i rozprostowanie zardzewiałych paluchów zabrałem się za Wildcata. Model przeznaczony jest na prezent, stąd podstawka :) Do rzeczy.
Nad wycinanką nie będę się rozwodził, dla zasady jedynie wspomnę że jest to jeden z samolotów pokładowych dodanych do Gambier Baya z AH :)
Jeśli chodzi o jakieś problemy z przy klejeniu, nie stwierdziłem :) Nie za bardzo jedynie zrozumiałem ideę Projektanta odnośnie mechanizmu składania skrzydeł. Poszedłem po najlżejszej linii oporu i zrobiłem to po swojemu :) Przed klejeniem zabezpieczyłem wycinankę caponem, retusz farbkami wodnymi. Cały model był glutowany i kryty kilkoma warstwami lakieru w sprayu. Od siebie dodałem jeszcze silnik, bo cosik pusto mi w nim było. Aha, nie liczcie cylindrów ;)
Podstawkę z kolei wykonałem z płyty. Kolega pracujący na stolarni wyciął mi ją, ja ją wykończyłem. Po dwukrotnym caponowaniu przeszlifowałem całość drobnym papierkiem po czym pokryłem farbą podkładową, znana figurkowcom Citadel Chaos Black :) Genialny podkład, idelanie kryje i błyskawicznie schnie. Po pierwszym razie powierzchnia mnie nie zadowalała więc znów delikatny szlif, dwie warstwy lakieru o którym wspomniałem wyżej, znów Chaos Black, przyklejenie pokładu, modelu i kolejne dwie warstwy lakieru. Ufff, to tyle. Gratuluję tym którzy tu dotrwali ;-)
W planach jeszcze jest Avenger z Wildcatem na jednej podstawce. Ale to później... Narazie inne rzeczy wracają na tapetę ;)
Pozdrawiam
--
Post zmieniony (30-07-10 09:15)
|