Tuco
Na Forum: Relacje w toku - 2 Relacje z galerią - 1 Galerie - 4
|
Witam Państwa bardzo serdecznie!
Na imię mam Michał, mam 34 lata i mieszkam w Warszawie.
Z kartonu coś tam, kiedyś tam posklejałem, ostatnio Me 110 z MM autorstwa Pana Wasiaka (jeśli dobrze pamiętam, bo to dawno było).
Forum przeglądam od jakiegoś czasu i muszę przyznać, że zainspirowało mnie to do podjęcia próby posklejania sobie, a nawet do założenia relacji.
Kiedyś sklejało się to co było, a dziś... Wybór jednak się dokonał – Puma, powodów tej decyzji było kilka, a najważniejszy z nich to fakt, iż samochód ten po prostu mi się podoba.

Model został wydany przez Modelika pod numerem 3/03, opracowanie – Waldemar Rychard, okładka – Wojciech Sankowski. Skala 1:25, model przedstawia pojazd z 1 kompanii samochodów pancernych 9 Dywizji Pancernej SS „Hohenstaufen”.
Zawartość modelu to 6 stron ofsetu, 10 stron części na kartonie, 4 strony rysunków i wzorów oraz dwie strony opisu.
Przeszukując forum natrafiłem na:
Galerię petr0va , wraz z linkiem do relacji z budowy modelu – TU!
Galerię Demona
Panowie, gratulacje – bardzo fajne modele zaprezentowaliście.
Jeśli chodzi o wierność modelu z oryginałem, to zakładam, że autor dobrze wykonał swoją robotę, i nie planuję jakiejś szczególnej waloryzacji, zwłaszcza, że nie posiadam żadnych opracowań dotyczących Pumy.
Będzie to mój pierwszy model z tego wydawnictwa, pierwszy model opracowany komputerowo i pierwszy model samochodu pancernego (wcześniej był Gazik z MM, ale to pod wieloma względami inna bajka) i jeszcze kilka innych pierwszyzn (chciałbym przećwiczyć nowe technologie, wyczytane z forum - dla mnie nowe!).
No tak, tytułem wstępu to chyba wszystko – zaczynajmy więc!
Stan modelu na dzień dzisiejszy:

Kadłub sklejał się w zasadzie bez problemów.
Części K-2 i K-5 odrobinkę się rozeszły – jedna z nich się skurczyła, lub rozciągnęła w wyniku podklejania, porównanie uprzednio wykonanych skanów wyklucza błąd opracowania. Nie wiem jak to zrobiłem – podklejałem klejem szewskim (firmy Inter-Globus!), więc nie powinno być problemów. Po przymiarkach do części poszycia poszerzyłem trochę (trochę za bardzo) wnęki w części K-5 i po krzyku (chi, chi, okaże się przy oklejaniu kadłuba).

Drugim problemem była część K-10, która okazała się być odrobinę za wąska z jednej strony (prawej), co skutkowało (po sklejeniu) ugięciem części K-7P (burta), po rozcięciu spoiny powstała szpara, którą następnie wypełniłem klinem. Wstępne przymiarki cz. K-15P (górna część burty) wskazują, że jest dobrze, ale dopiero oklejanie kadłuba poszyciem to zweryfikuje ostatecznie.

Przedział bojowy kleił się równie przyjemnie jak kadłub. Poszycie wewnętrzne (cz.1) przed przyklejeniem porozcinałem, co zaowocowało powstaniem kolejnych szpar, które zamalowałem farbą. Kierownice wykonałem z drutu miedzianego o średnicy 1 mm – te z wycinanki mi nie odpowiadały. Fotele postanowiłem odrobinę uplastycznić poprzez wykonanie wgłębień od tyłków kierowców, co mi nawet wyszło. Dopiero potem przyszła konkluzja, że te fotele były (prawdopodobnie) solidnie sprężynowane (w końcu to niemiecka robota) i takie wgłębienia nie powinny powstawać.

Wymienione wyżej błędy to nic innego jak moje niedbalstwo i niedopatrzenia, więc proszę nie wyciągać pochopnych wniosków na temat modelu.
Przydługi się ten post zrobił, więc na zakończenie dodam tylko, że prace nad modelem rozpocząłem pod koniec stycznia...Jak do tej pory model sprawia mi kupę frajdy, szkoda że mam tak mało czasu...(byłaby większa kupa)
Mam nadzieję, że moje opisy są zrozumiałe również dla Was.
--
Post zmieniony (18-04-18 19:33)
|