KALENDARZ MODELARSKI   
Regulamin i rejestracja regulamin forum  jak wstawiac grafike, linki itp do wiadomosci grafika i linki w postach

Kalendarium imprez modelarskich. Zapowiedzi konkursów, wystaw, zlotów i spotkań. Proszę o wpisywanie dat spotkań w zapowiedziach.




Legenda:

Konkursy, wystawy, festiwale
Spotkania grupowe
Inne wydarzenia: pokazy lotnicze,
zloty pojazdów militarnych i żaglowców,
rekonstrukcje historyczne itp.



Link do wątku - kliknij w wydarzenie,
a następnie w link w wierszu "Opis"

Lokalizacja wydarzenia - kliknij
w wydarzenie, a następnie w "mapa"

Kopiowanie wydarzenia do swojego
kalendarza Google - kliknij w wydarzenie,
a następnie w "skopiuj do mojego
kalendarza"

W kalendarzu będą umieszczane tylko
poprawnie nazwane i oznakowane
wątki (data, pisownia itp.)



 Działy  |  Tematy/Start  |  Nowy temat  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Widok rozszerzony (50 postów/stronę)  |  Zaloguj się   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 1 z 1 
12-03-14 08:12  WLKP#50 28/03/2014 Jubileuszowe
Jorzik 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 14
Galerie - 23


 - 2

Witam
Zapraszam wszystkich Kolegow z naszej grupy, przyjaciol i sympatykow Kartonowej Pyry na
50-te jubileuszowe spotkanie.
Miejsce-kawiarnia Umberto na Cytadeli, od godziny 17.00.
Miejsce zabukowane. Bedzie tort.

Sorki za pisownie uzywam eng klawiatury.

--
Pozdrawiam Jorzik

Na morzu: YAMATO,SHOKAKU, KIJI,, MUTSUKI, NISSHIN,KITAKAMI,TSUGARU,HIBURI ,Akitsu Maru
W powietrzu: G4M2 BETTY
Na lądzie: Typ 2 Ka-Mi,Typ 95 Ha-Go,Typ I Ho Ki,Typ 4 Chi To,Typ 4 Ka Tsu,Typ 94 Te Ke,Typ 97 Chi Ha,Typ 97 Shinhoto Chi Ha,Typ 5 Chi Ri ,Typ 1 Chi He,

 
24-03-14 16:04  Odp: WLKP#50 28/03/2014 Jubileuszowe
Sturmovik 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 1
Galerie - 4
 

Grupa: WLKP

Kurczę. Już mówiłem poprzednio, że siła wyższa. Bez nas. Szwagier (brat Angui) się żeni. Echch...

--
Adam - ffulmar2@gmail.com ==== Skype: adams-1970 ==== GG: 2629637 <--- uprzedź mailowo, nie przyjmuję wiad. od nieznajomych
Ostatni skończony: dorożka Hansom'a z fragmentem Baker Street (CSSH, 1:24)
Obecnie na warsztacie: PZL M-18 Dromader (GPM) i inne

 
24-03-14 17:04  Odp: WLKP#50 28/03/2014 Jubileuszowe
And 

Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 1
Galerie - 2


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 6


 - 1

Gratulacje 50-tki

--
Na morzach i oceanach NAGATO 1:200 | KING GEORGE 1:200 | ZARA 1:200 | TAKAO 1:200 | HOOD 1:200 | KAGA 1:200 | LONDON 1:200 | VICTORY 1:96 | WARSZAWA 1:200

 
24-03-14 19:01  Odp: WLKP#50 28/03/2014 Jubileuszowe
Jorzik 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 14
Galerie - 23


 - 2

Adam wielka szkoda.
Andrzej, w imieniu Kolegów z WLKP dziękuję.

--
Pozdrawiam Jorzik

Na morzu: YAMATO,SHOKAKU, KIJI,, MUTSUKI, NISSHIN,KITAKAMI,TSUGARU,HIBURI ,Akitsu Maru
W powietrzu: G4M2 BETTY
Na lądzie: Typ 2 Ka-Mi,Typ 95 Ha-Go,Typ I Ho Ki,Typ 4 Chi To,Typ 4 Ka Tsu,Typ 94 Te Ke,Typ 97 Chi Ha,Typ 97 Shinhoto Chi Ha,Typ 5 Chi Ri ,Typ 1 Chi He,

 
28-03-14 12:42  Odp: WLKP#50 28/03/2014 Jubileuszowe
k_natlenie 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 2
Galerie - 3
 

Nie dam rady, mam zebranie wspólnoty o tej porze. Ale będę obecny duchem.

 
29-03-14 10:08  Odp: WLKP#50 28/03/2014 Jubileuszowe
Jorzik 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 14
Galerie - 23


 - 2

Witam
No to już jesteśmy po pierwszej pięćdziesiątce i jeszcze nam w głowach nie szumi.



Spotkanie jubileuszowe uświetnili swoją obecnością zacni goście: Waldek Góralski i Piotr Głębowski, modelarz redukcyjny budujący modele pływające, od podstaw.
Mogliśmy na zdjęciach obejrzeć jego obecny model który buduje jak i poprzedni, oraz podziwiać pokaznych rozmiarów warsztat.
Waldek ucieszył oczy okrętowców najnowszym wydaniem Super Drawings in 3D - krążownika Takao 37-45 w niesamowitym kamuflażu.

Pozostali uczestnicy spotkania to:
1. Marek
2. Pirania
3. MZX
4. Mikser
5 i 6.kezat z małżonką
7. Matti
8. Lehcyfer
9. Jorzik

Nasz kulturalno-oświatowy Marek tradycyjnie był pierwszy i zadbał o wystrój sali. Były baloniki trochę fajnych ozdób z poprzednich imprez, oraz niestety jedna czapecza
dla Prezesa, ale Prezes w swej dobroci pozwolił na zakładanie i innym tego ,,kapelusza".




Pomimo iż to jubileusz i nastawienie było na świetowanie, pojawiło się też parę modeli i literatury.
Kezat zaprezentował model okrętu amerykańskiego, mała skala, mnóstwo detali. Matti z kolei klei kuter torpedowy również amerykański i pokazał kadłub oraz działko opl. Ma dylemat jaki rodzaj kamo zastosować, ale z pomocą Numeru MO gdzie takowe sa prezentowane na pewno cos wybierze.
Leszek dalej rzezbi figurki Wargamer klei je i maluje.




Rozgrzani atmosferą i bez nadziei, że jeszcze ktoś dojdzie, rozpoczęliśmy właściwe świętowanie od konsumpcji tortu.
Tort właściwych rozmiarów smakował bo nikt się nie skarżył, a rozszedł się błyskaicznie ,że nawet nie zdążyłem wykonać fotki.Resztki na paterze również poszły w mgnieniu oka.



Dobry czas na wspominki. Przypomnieliśmy sobie kiedy i jak to się zaczęło, co do tej pory osiągnęliśmy jako Grupa. A przez te 5 lat zebrało się niemało i jest się czym chwalić.
Jubileusz jubileuszem a czas idzie do przodu, kolejne konkursy i wystawy czekają i o kalendarzu imprez również rozmawialiśmy. Najbliższa to Inowrocław.

Czas nieubłaganie gonił i zaczęliśmy pomału szykować się do wyjścia.... ale nie coś się przy drzwiach zakotłowało.
Najpierw pokazała się beczka a za nia uśmiechnięty Barti z ekipą z Inowrocławia .
Toż to szok - tego się nikt nie spodziewał.



Wspaniali Koledzy z zaprzyjaźnionego Inowrocka uświetnili nasz jubileusz. No oprócz beczułki pojawił się również większy kaliber pocisk 50. Łoł.
Blady strach padł na Prezesa bo jak temu podołać gdy towarzystwo zmotoryzowane.
Ale nie, ale nie, znalazło siwę dwóch wolontariuszy haha, do czynienia honorów w osobach Miksera i Mattiego. Miksera trema na początku zjadła bo dobierał się do beczułki jak przysłowiowy pies do jeża, ale w końcu sobie poradził choć z małymi stratami.



I tym to sposobem we wspaniałej atmosferze, przy rozmowach o wszystkim i niczym, pękło jeszcze kilka piećdziesiatek.
Panie kelnerki zaczęły się z miotłami krzątać, oj to zły znak, czas kończyć.

Dzięki wszystkim za przybycie.
Wojtku na Twoje ręce szczere podziękowania za niespodziankę jaką zrobiliście Nam swoim przybyciem.
Do zobaczenia na kolejnych spotkaniach i do kolejnej pięćdziesiątki.

--
Pozdrawiam Jorzik

Na morzu: YAMATO,SHOKAKU, KIJI,, MUTSUKI, NISSHIN,KITAKAMI,TSUGARU,HIBURI ,Akitsu Maru
W powietrzu: G4M2 BETTY
Na lądzie: Typ 2 Ka-Mi,Typ 95 Ha-Go,Typ I Ho Ki,Typ 4 Chi To,Typ 4 Ka Tsu,Typ 94 Te Ke,Typ 97 Chi Ha,Typ 97 Shinhoto Chi Ha,Typ 5 Chi Ri ,Typ 1 Chi He,

 
29-03-14 11:22  Odp: WLKP#50 28/03/2014 Jubileuszowe
Mikser 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
 

Nie no Jorzik. Co to za relacja? A gdzie "trzon wyprawy stanowili"?

--
- Poznań

 
29-03-14 12:24  Odp: WLKP#50 28/03/2014 Jubileuszowe
24Hobby 

 

ISMR-owym okiem:

Uzbieraliśmy się i o godzinie ok 16:20 ruszyliśmy do Poznania, tak aby zdążyć na 17:00 (a raczej nieco się spóźnić, bo naszą wizytę udało się utrzymać w tajemnicy). Po drodze zatrzymaliśmy się u "Piotra i Pawła" aby dokonać zakupu. Ponieważ wcześniej dokonałem rekonesansu po sklepach tak zaopatrzonych, decyzję podjęliśmy niezwykłe szybko i zaopatrzeni w dębową beczkę i dębowy pocisk udaliśmy się do Poznania, tak aby zdążyć na 17:00 (a raczej nieco się spóźnić).
Radyjko zaśpiewało, że ścieżka czysta, więc pogoniliśmy nieco konie, tak aby zdążyć na 17:00 (a raczej nieco się spóźnić). Zaśpiewał też bak i trzeba było zjechać żeby zatankować, ale poszło na szczęście w miarę sprawnie bo przecież jechaliśmy tak aby zdążyć na 17:00 (a raczej nieco się spóźnić).
Na konradusie nie napisali jaka jest ulica przy Cytadeli, ale wygooglowaniem i zapamiętałem. Wsiadając do samochodu i wbijając docelowy adres do nawigacji odezwało się to co znamionuje moją ułomność i adresu już nie pamiętałem, a nawigacja pokazała kilka ulic z "Cydadela" w nazwie, wybrałem - Za Cytadelą. I jak ktoś będzie mówił że ta nawigacja wyprowadza ludzi w pole to będę bronił nawigacji bo doprowadziła nas dokładnie za Cytadelę, co prawda lepiej jak byśmy byli przed, zaczęliśmy więc szukać owego "przed". Najprostsza forma to złapać języka, ale ponieważ ruskie jeszcze nie weszli to tylko "zaciągnęliśmy języka". Nie, to nie jest najszczęśliwszy zwrot bo pierwsza osoba która powinna być zorientowana w topografii to była maturzystka, no raczej już po maturze, no raczej już dawno po maturze (nie wiem dlaczego Anglosasi mówią mature woman na takie kobiety). Nie zaciągnęliśmy więc ale zapytaliśmy o drogę i nam dokładnie objaśniła. Co prawda nie wiem dlaczego mówiła, że mamy skręcić w lewo, a ręka jej wskazywała prawo, ale przecież wszyscy wiemy, że kobiet nie trzeba za wszelką cenę starać się zrozumieć, trzeba się z nimi pogodzić. Nie wdając się w analizy bo przecież jechaliśmy tak aby zdążyć na 17:00 (a raczej nieco się spóźnić), ruszyliśmy we wskazanym ustnie kierunku. I to był błąd bo "maturzystka" nasza miała doskonałą koordynację ruchu natomiast nie specjalnie umiała nazwać kierunki, co poświadczył drugi język informując, że tam byśmy jechali pod prąd, kazał nam zawrócić i skręcić w prawo. Tak też zrobiliśmy ale natychmiast naprzeciwko nas od pobocza wystartowała wyjątkowo złośliwa pyra i trzeba było jednak pojechać inną stroną. Ale był na prawie, bo wskazana droga do zawrócenia, była jednokierunkowa. Co z tego że przed nami było 15 metrów.
Ruszyliśmy więc w kierunku południowo wschodnim posługując się jedynie czujem, a nie językami bo przecież jechaliśmy tak aby zdążyć na 17:00 (a raczej nieco się spóźnić). Szybko dojechaliśmy w miejsce gdzie parkowaliśmy niespełna cztery lata temu w czasie naszej ostatniej wizyty. Dalej czuj już prowadził dobrze, Słyszałem za sobą głosy niepokoju, czy to dobra droga, że pod górę trzeba iść,.. Nie zważałem na to tylko parłem do przodu, bo przecież mieliśmy dotrzeć tak aby zdążyć na 17:00 (a raczej nieco się spóźnić).
Dotarliśmy około 18:00 i warto było przedsięwziąć takie przedsięwzięcie żeby zobaczyć te zaskoczone twarze. Jubilaci zaraz zaczęli się usprawiedliwiać, że tort już pochłonęli, bo nie spodziewali się, ale przecież my celowo jechaliśmy tak aby zdążyć na 17:00 (a raczej nieco się spóźnić) aby nie posądzono nas, że tort jest jedynym imperatywem jaki nas tam sprowadził.
Troszkę chyba pokrzyżowaliśmy plany naszym Pyrkom bo mieli już się rozchodzić, a tu my się zjawiliśmy i przetrzymaliśmy ich, aż do zamknięcia lokalu. Niemniej zmysł sławny organizacyjny Poznaniaków zwyciężył i niemal natychmiast zostaliśmy nakarmieni i napojeni. Nie wszyscy byli zawiedzeni, Mikser tradycyjnie miał okazje bezpiecznie ponarzekać na Prezesa i wykazał się wyjątkową indolencją i w żaden sposób nie umiał obsługiwać pipę. Ale od tego ma się starszych kolegów żeby mu pomogli i dzięki naszej pomocy miał już zabawę na cały wieczór.
Poważne i mniej poważne rozmowy trwać by mogły w nieskończoność, ale lokal zamykany być musiał bo bez tego nie można by było go następnego dnia otworzyć.
W poczuciu dobrze spełnionego i przyjemnego obowiązku udaliśmy się w drogę powrotną już bez pośpiechu, bo przecież wiedzieliśmy, że po przyjeździe do domu będą nam kazali spać.

Panowie, życzymy wam kolejnego zera na końcu waszej 50-tki.

--

Post zmieniony (29-03-14 14:16)

 
02-04-14 16:19  Odp: WLKP#50 28/03/2014 Jubileuszowe
Mikser 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
 

Panowie no i Panie rzecz jasna, oczywiście obsmarowaliśmy Was na naszej stronie ;-)
O, tutaj dokładnie: http://wlkp-poznan.pl/index.php/50-spotkanie-wlkp
Cenzury nie ma i nie będzie ;-)

Pozdrawiamy i bardzo dziękujemy.

--
- Poznań

 Tematy/Start  |  Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 1 z 1Strony:  1 

 Działy  |  Chcesz sie zalogowac? Zarejestruj się 
 Logowanie
Wpisz Login:
Wpisz Hasło:
Pamiętaj:
   
 Zapomniałeś swoje hasło?
Wpisz swój adres e-mail lub login, a nowe hasło zostanie wysłane na adres e-mail zapisany w Twoim profilu.


© konradus 2001-2024