StuGu
moderator
Na Forum: Relacje w toku - 2 Relacje z galerią - 13
Grupa: GEKO
|
Hello,
Jak zwykle nudząc się niemiłosiernie w swojej zapluskwionej norze, postanowiłem wszystkich uraczyć kolejną foto-relacją ze spotkania GEKOnów, o liczpie porządkowej 82:>
Żenujące i mało śmieszne teksty będą oczywiście okraszone niemniej kretyńskimi i nic nie wnoszącymi zdjęciami z tej imprezy:> Tym razem nie ma tego za wiele, ale za to treść ich jest jak zwykle mocarna:-)
Na drugim styczniowym spotkaniu zjawiły sie następujące kreatury :
1. Jańcio
2. And
3. Andreas
4. Ziga
5. Renata
6. Ramm
7. StuG
Jednym słowem - Siedmiu Wspaniałych:-)
Mimo szumnych i butnych zapowiedzi nie zjawili się Stasiu i Lazarus. Różnica między nimi polega na tym, że Stasiu znalazł sobie dość dobrą wymówkę, natomiast Lazarus zbłaźnił się na całej linii i oprócz obicia mordy ma jeszcze obiecane wyrwanie zawiasów razem z futryną tylnego wejścia do jego mrocznej, śmierdzącej piwnicy:> Oczywiście fachowa nazwa tej pieczary nieco się różni od zaprezentowanej powyżej, ale, że jesteśmy ludźmi niezmiernie kulturalnymi, nie chcieliśmy wzbudzać sensacji:-)
Żeby Staszkowi nie było smutko, zamiast w ryja, dostanie normalnie do... po buzi:-)
A teraz przejdźmy do kwintesencji cymbalstwa, czyli zdjęć:)
Początek był dość niemrawy, może z powodu miejsca, które nam zarezerwował Stasiu - oczywiście o tym nie wiedząc:-) Siedzieliśmy na środku sali, a naokoło nas parzyły się kaszaloty i foki uszatki. problem w tym, że wiekszość miała puloki i nawet po alkoholu były nadal facetami:-) Najszybsi biegacze leżeli na stołach jeszcze przed dobranocką:>
Na tym zdjęciu i tak już jest nieźle, bo jak dotarłem na miejsce, zastałem tylko Renię i Zige zagryzających pyry z grzybami:>
Jak wiadomo palacze w zimie mają fajnie:-) Wychodzą, wchodzą, wychodzą, wchodzą:> Same przyjemności:>
A tak wyglądają ich okulary:-) Ciężko stwierdzić, czy to od mrozu czy dymu:>
Rammowi udało się w końcu przebłagać swoją matulę, zeby mu pożyczyła jej własne tico-punto. Pewnie zwabiła go zapowiedź lachonarium, które miało się odbywać równolegle w Casie:> Niestety, rzeczywistość dla GEKOnów okazała się niezbyt różowa:> A właściwie chyba właśnie różowa:>
Ostatnia zjawiła się ta zakazana gęba:-) Żulernia na całego, chociaż czapka nieco zbyt czysta i mało śmierdząca:> Czego nie można powiedzieć o oddechu:>
Jak wiadomo nasze hobby to modelarstwo i ruchy rękami:-) Tutaj widoczne tylko te drugie i to tez w dość nietypowej roli:-)
Jeśli ktoś nie wie, na co przeznaczyć swoje 1% podatku, albo chciałby wspomóc biedne, głodujące i niepełnosprawne istoty - te zdjęcie powinno byc dla niego impulsem do działania:>
W relacji on-line można było doczytać, że szubrawieć, łotr i gwałciciel umysłowy Andreas nie przywiózł sławnych, pysznych babeczek, które przygotowała dla nas Kasia. Kara została mu wymietrzona szybko i boleśnie:> Czuliśmy sie oszukani, nie mogąc pożuchlać lepkiego brązu:>
To zdjęcie pokazuje albo kufel albo ubikację:-) W kazdym razie piana podobna:-) Wybór należy do oglądającego:>
A to nasza obrażona popierdóła. Nawet nie wiadomo, dlaczego się sęp zasępił:-)
Nasze główne źródło witamin i minerałów:> Lekko solone:>
Dodając do tego yufkę w kebabowni i kilka kufli piwa, ranaek dla zaparciowców może okazać się całkiem przyjemny:>
Zaistniał też temost i teleferie z województwem małopolskim:> Zostaliśmy oficjalnie zaproszeni do odwiedzin nowego baraku Kasi i Andreasa na wiosnę:>
Jańcio tuż przed liściem:> Uważne miny słuchających świadczą dobitnie o modelarskim charakterze rozmowy:>
Aha, nie było nic papierowego (oprócz taśmy w kiblu), bo nie było Rolanda, Białego i innych nieprzystosowanych do modelarskich spotkań GEKO:-)
82 GEKO już za nami - kolejny raz okazało się, że nie CASA zdobi GEKOnów, a GEKO Casę:> I tym, słowem na niedzielę można zakończyć relację:>
Kolejne spotkanie już niebawem - wszak luty jest krótki jak nasze przyrodzenia:> Zapraszamy więc wszystkich, mając świadomość, graniczącą z nieomylnością, że nikt o zdrowych zmysłach sie nie pojawi:> Po co sobie sraćć w życiorys?:>
--
Post zmieniony (30-01-13 23:00)
|