Kalendarium imprez modelarskich. Zapowiedzi konkursów, wystaw, zlotów i spotkań. Proszę o wpisywanie dat spotkań w zapowiedziach.
Legenda:
Konkursy, wystawy, festiwale
Spotkania grupowe
Inne wydarzenia: pokazy lotnicze,
zloty pojazdów militarnych i żaglowców,
rekonstrukcje historyczne itp.
Link do wątku - kliknij w wydarzenie,
a następnie w link w wierszu "Opis"
Lokalizacja wydarzenia - kliknij
w wydarzenie, a następnie w "mapa"
Kopiowanie wydarzenia do swojego
kalendarza Google - kliknij w wydarzenie,
a następnie w "skopiuj do mojego
kalendarza"
W kalendarzu będą umieszczane tylko
poprawnie nazwane i oznakowane
wątki (data, pisownia itp.)
Równo za 2 tygodnie i kilkadziesiąt minut rozpocznie się kolejny armageddon modelarski i nie tylko. Dziatwa będzie łkać i wyć do księżyca, ludziska będą spieprzać do schronów przeciatomowych a policja będzie kierować karatki pogotowia prosto do psychiatryka...
Ale zanim nastąpi ten błogi czas, pora na relację z poprzedniej imprezy, - GEKO 79 - przy której koncerty Behemota i Gosi Andrzejewicz razem wzięte, są jak wieczorne pasanie potylnych baranków na łąkach zielonych - cisza, spokój i ogólny peace & love:-)
Wielu zacnych mężów, niemężów i w ogóle nie mężów, a także kilka okazów ciemnoty i zacofania, spotkało się, by podyskutowac przez pierwsze 15 minut o modelarstwie, a potem już o zwykłej doopie:-). Zjawili się więc :
1. Aga
2. Lazarus
3. And
4. Ziga
5. Andreas
6. Jańcio
7. Ramm
8. Biały
9. StuG
Było też ptasie mleczko i chociaż przyniesione przez Agę, to mimo wszystko próbowaliśmy dotrzeć do strasznej prawdy - dlaczego mleczko - niby białe - jest brązowe:-) Jedną z hipotez były problemy z hydrauliką u tegoż ptaszyska:-)
Na pierwszych zdjęciah bohaterowie odcinka:-) Widać, że Lazarus ma silne parcie tu i ówdzie i do tego cera robi mu się coraz gładsza:-) Uśmiechnięty, wesoły, dogadzający wszystkim... aż żal, że nie urodził się kobietą:-) Medycyna czyni dzisiaj na szczęście cuda:P
Gonzo Andreas w typowej minie intelektualisty. Rammm też specjalnie jakoś nie zachwyca swoją mordą:-) Ale nie ma co regulowac monitorów - to jest właśnie normum, nie margines:-) Chociaż w sumie u nas zawsze właśnie margines był normą:>
A te zdjęcie najdobitniej pokazuje nam starą prawdę ekranu mówiącą, że im bliżej soczewki, tym IQ dramatycznie spada:-) Na szczęście tylko chwilowo i jak tylko fotograf się odsunie, to Jańcio i inni znowu będa pamietać, że sika się na stojąco, a te podłużne i żółte się je:-)
Lazarus jadł również cos innego. Dokładnej nazwy potrawy nie pamiętam, ale z obrazka wynika, że może zaczynac się ona na literę G, a kończyć na O:-) W każdym razie wdpenąc w takie coś to problem, ale jeść to już trzeba byc twardzielem z Przeciszowa:-)
Zazdroszcząc niejako Lazarusowi tez zamówiłem - kartofle, tyle, że inaczej posiekane niz standardowe fryty:> I inny sos z innego kucharza był:> Dodatkowo Ramm użyczył mi swej surówki:-)
A to tak dla rozluźnienia atmosfery taka zwykła Zemła:-) Miał byc Andreas, ale nie mozna mieć wszystkiego przecież:>
Jańcio i kolejny modelarski paluch, który próbuje go okiełznać, przy okazji sprowadzając na jedynie słuszną drogę:-) Póki co jednak żaden palec grzebalec nie wyprostował mu zwojów mózgowych. Widocznie były to próby zbyt płytko wkładane:>
Kiosku też trzeba było spróbować - czy aby nie mdły:-)
Oralne zabawy w najpiękniejszej postaci - gamoń gada, a cymbały słuchają:-) Nie wpominając już o oczkach zapatrzonych w mówiącego:-) A naprawdę typowy przykład - "ty sie uśmiechaj, a ja lecę dzwonić po kaftanowców":>
Ale jak się człek zdenerwuje i przyjmie odpowiednią postawę, to żadna madafaka nie straszna mu jest:-)
Jańcio próbował się oczywiście bronić, że to nie on, a "Ci z tyłu":> Zapomniał biedak, że po 18.15 w lokalu juz nikogo prócz naszego bydła hodowlanego nie ma - ileż można przeciez wytrzymac w oborze:-)
Były równiez próby artystycznych zdjęć z bliska...
... i tych, które powinny na zawsze zostać zamknięte w szufladzie:>
O! Zapomniał bym:-) Biały przytargał ponownie Hallera w 1:200, by pokazać, że dwa druty w koncu zosta ły umieszczone finalnie na swoich miejscach:> Pod spodem szlachetny Szent, ale nawet nie wiem, kto przytargał:> Kto by się tam przejmował takimi *******ami:>
Gościlismy również Mistrza Świata, ale ponieważ nic nie mówił i jakośpłasko wygladał - pominęliśmy go w początkowych statystykach:-)
Patrząc na jańcia na pewno ciśną sie na usta smakowite nazwy wspaniałych alkoholi w stylu "Dobre wino wiśniowe". Tym większe zaskocznie zapanowało, gdy zamówił bambaryła trunek , który kosztował więcej niż 5 zł (za litr:-)). Chciał pewnie zaimponic Agnieszce, która skutecznie wykorzystała nadarzającą się okazję i jak klasyczna przedstawicielka kobiet płci odmiennej, uszczknęła nieco z jańciowego skarbca:-)
Jańcio dokończył potem, ale ciężko stwierdzić, jak to zniósł:>
GEKO 79 to historia, ale za to jaka:-) Dzieci niedługo będą z usmiechem na ustach uczyć się o wybitnych humanistach spod znaku nożyczek i jaszczury:> Po morzach i oceanach będą pływać statki "Gekon "tu wstawić kolejny numer porządkowy":>
Póki co, nie przejmujemy się tym, a niech tam sobie stawiaja nam pomniki:-) Przynajmniej lumpy będą miały co obszczać:-)
Jako nagrodę za dotarcie do końca tego durnego wywodu, proponuję krótką przebitke filmowa na to, co działo się na BISIE, czyli 2 listopada, kiedy to zaszczyciła nas swoją obecnościa Jej Wysokość Renata Cyc spode Gliwic:> Resztę mord widać na filmie:-)
Film ten jest jedynym fragmentem spotkania, które mozna publicznie pokazać:> Tego, z powodu czego Ziga się polał w gacie, niestety nie moge wyjawić:>
--
Im trudniejsza jest walka, tym większe będzie zwyciestwo!
"w życiu jest dobrze, gdy jest dobrze i nie dobrze, bo gdy jest tylko dobrze to niedobrze"