Chopin
Na Forum: Relacje z galerią - 1 Galerie - 48
W Rupieciarni: Do poprawienia - 1
|
No i historyczny, okrągły i jakże liczny we frekwencji personalno osobowej 140 WAK przeszedł do lamusa.
Stan osobowy 3+1+1 (trzech zakapiorów i Miśki).
1 (słownie jeden) model kartonowy* nie licząc modeli uczestniczących.
Przebieg:
17.00 dyżur przy źródełko objął MarcinekZ.
około 18.00 pojawia się grupa wsparcia w postaci Zbyszka.
18.30 dostarczono dyżurny model kartonowy* przez piszącego te słowa.
około 20.45 impreza przeniosła się na plenerowy koncert do JAZZ CLUB-u. Koncert wbrew nazwie był bluesowo rockowy, co nie przeszkadzało pewnym osobnikom płci męskiej popaść w chwilowy letarg i objęcia morfeusza
W związku z licznymi protestami mieszkańców, okolicznych zabudowań gospodarczych, którzy rościli pretensje i wnioskowali sprzeciwy, wobec zakłócania porządku, w wyniku którego kwaśniało mleko w wymionach inwentarza żywego, nioski ponoć przestawały się nieść, trzoda chlewna traciła na wadze a psy zaczynały wyć do księżyca, impreza zakończyła się rozejściem w stronę aktualnych miejsc przebywania na czas nieokreślony, około godziny 23.00.
Odwrót i tyły na z góry upatrzone pozycję zabezpieczał niezawodnie MarcinekZ.
* Zdjęcia rzeczonego modelu kartonowego, jako dowód rzeczowy posiada MarcinekZ, i do niego należy kierować petycje w celu udostępnienia szerszemu ogółowi.
A HA! Bym zapomniał. Od minionego już okrągłego 140 WAK-u, wprowadzamy nową tradycję, a mianowicie apel poległych. Proponuję też zakupić ze składkowych funduszy jakiś dobry koniaczek i zamknąć w gustownej skrzyneczce z lakową pieczęcią. Zaszczyt wypicia przypadnie dwóm ostatnim WAK-manom, którzy zdołają się bez przerwy spotykać w przeciągu 6 miesięcy (to tak wzorem załóg z rajdu Doolittle'a).
I jeszcze coś dla niezmordowanego MarcinekZ
--
Pozdrawiam!
Chopin
Post zmieniony (26-07-15 00:59)
|