StuGu
moderator
Na Forum: Relacje w toku - 2 Relacje z galerią - 13
Grupa: GEKO
|
Witajcie po niezaplanowanej przerwie:-)
Dwa ostatnie odcinki fantastycznej telenoweli "Moda na GEKO" niestety nie zostały wyemitowane z powodu protestu określonych kół graniastych związanych z sejmowym zespołem do spraw przeciągania struny:>
Poniważ jednak w ostatnich dniach społeczeństwo zaczęło głośno domagać się przywrócenia relacji ze spotkania jaszczurokartonopodobnych, jajogłowi musieli odpuścić i dali przywolenie na jechanę na pełnej... wiadomo:>
Osiemdziesiąte siódme GEKO odbyło się jak zwykle za tymi samymi drzwiami, w tej samej scenerii klimatyzowanej sali, gdzie klimatyzator służy za ozdobę nad oknem wiecznie zamkniętym:> To pozwala sobie wyobrazić już te wielkie plamy potu pod pachami w gdzieniegdzie indziej:>
Ale, żeby mógł zaistnieć smród potny, musi go ktoś wydzielać:>
Zjawili się więc w ten pamiętny piątek bezmięsny następujący modelarze i Ci, którzy ostatnimi czasy nawet nie pierdęli w kierunku swoich rozgrzebanych modeli.
Przywitajmy ich buczeniem i zgniłymi jajami
1. Jańcio
2. And
3. Andreas
4. Lazarus
5. Mariusz MB89
6. Ramm
7. Ziga
8. Tede
9. Kwiatek
10. StuG
Jakbyście przyrównali tych ludzików do dziesięcioro przykazań to macie pełna charakterystykę naszej gawiedzi:-) Szczególnie ciekawie zestawione są cyfry 1 i 6:-)
Nie da się ukryć, że po 40 latach świetlnych dotarł wreszcie Kwiatek, którego podejrzewaliśmy juz o sadomasochizm naukowy, a po cichu liczyliśmy, że spłiodził w końcu coś, co ma ręce i nogi:-) Niestety, okazało się, że po wojażach po Azji mniejszej i wiekszej, zapragnął pracy na swoim dawnym podwórku - oczywiście tylko na czas wakacji:-) Jeśli więc ktoś w okolicy ma jakiś wolny etat przy segregacji śmieci lub mumifikacji zwłok, to Kwiatek prosi o pilny kontakt:-)
Zaczynamy fotorelację klasycznie od nudziarstwa i zwykłych gadek modelarskich:-)
Po razkolejny Ziga po zakończeniu roku szkolnego traci wszystkie włosy:-) Mając na uwadze fakt, z jakimi cymbałami musi sie użerać co dnia - jest usprawiedliwony:-)
Mariusz z narażeniem życia i swojego kręgosłupa (moralnego) przytargał dwa monstrualnej wielkości modele:-) Jeden już za szkłem, drugi jeszcze przed operacją wsadzenia go do żarówki:> Niestety, musi jeszcze popracować nad świeceniem tych modeli, bo jak na razie druciki wolframowe nadają się do tego o niebo bardziej:-)
Duch Jańcia w momecie wyłażenia zbelki podtrzymującej strop:-) jeszcze porządnie się nie zmaterializował, a juz zdematerializował płyn stojący przed nim:-)
Lazarus nie mógł wytrzymać i przyniósł F-104, żeby wszyscy go chwalili, całowali i głaskali po pośladach:> Andreas nawet zaczął się zalecać do Starfightera, robiąc jakieś gejowskie dziubki:>
Innym tez nieco miny zrezdły - wszak nie mogliśmy zawieśc próżności lazarusa . Chłopina pewnie nie zniósł by krytyki, więc wszyscy udawali, że model jest świetny i nawet nikomu nie przeszkadzało, że samolot:> And jak widać jako jeden z nielicznyh kompletnie nie był zainteresowany głaskaniem swojego ziomala z Lager Teamu:>
Za to w pewnym momencie zaczął rozstawiać wszystkich po kątach:-) Jego wrodzona charyzmą, połączona ze szczupła sylwetką, nie dawały szans na ucieczkę:-) Przynajmniej przed modelarskim paluchem:-) Mina Ramma mówi wszystko - blady strach padł na struchlone towarzystwo:-)
Objawiła się w końcu atrakcja wieczoru:-) Przyszedł bez zapowiedzi, bez kwiatów, bombonierki, cukierków, likieru jajecznego i się dosiadł jak do swoich:-) Miał szczęście, że go poznaliśmy, wszak tak kwadratowo ociosanej gęby nie ma nikt inny:-) Zmiana fryzury o 2 promile niewiele jednak daje:-)
Wbrew pozorom i temu, co widac na stole, zażarte dyskusje modelarskie trwały w najlepsze:-) Wszak pewne głupoty przy piwku mniej bolą i szczypią w oczy:-)
W pewnym moemncie And zobaczył na swojej wysportowanej klacie zarys swoich żeber (po 40 latach) i postanowił walczyć ze swoja anoreksją w najstarszy sposób - po prostu wchłaniając co leżało na desce:-)
Ociosany ryj i siwy stetryczały kawaler bawili się tymczasem w najlepsze:-)
Naszej pannie klenerce Kasi też było do śmiechu... bo cóż innego można robić, obsługując taka zdegenerowana bandę jełopowatych, zapchlonych szmpansów, którzy tylko pic i jeść wołają:-) Co myślą - to sie nie nadaje do publikacji:-)
I znouw And w roli głównej uświadamia Ramma na czym polegają stosunki z kobietami płci odmiennej:-) Prawa ręka na pewno symbolizuje mężczyznę, chociaz kierunek skierowanego znacznika wskazuje na dośc leciwego faceta:-)
Z taką metroseksualną minką Łukasz po prostu musiał wywalic swoje łapska na stół, żeby nie było podejrzeń, że ktoś z nas mu się spodobał po raz kolejny:>
Jańcio miał znów swoje pięć minut odnośnie spraw wiadomych. Ustalaliśmy kto na która idzie w niedzielę na mszę, żeby nie było skandalu wiążacego się z zerwaniem stosunków dyplomatycznych z Watykanem:-)
Te zdjęcie mozna interpretować na różne sposoby. Do dziś nie wiadomo, czy to Kaszpirowski, czy może dwa gamonie wzięły się za łby, a jańcio zaklepywał juz sobie skalpy:-) A może po prostu lubi miętolić spocone, tłuste włosy:-)
NO i na koniec "oko" od gościa numer 9, ale jednak 1:-) Mamy nadzieję, że już nie będzie się wysługiwał chińskim producentom jednorazowych majciochów i wpadnie do nas znowu o wiele wcześniej niż za 3-4 lata:-) Okluary znowu podwoliły jego IQ, które niestety nie przekroczyło wartości dwucyfrowej:-)
GEKO 87 to już historia, ale pewnie niedługo w TV poleca powtórki dla drugiej zmiany:-) Było jak widzieliście - kulturalnie, miło, merytorycznie, jeśli chodzi o modelarstwo:-) Zabrakło znowu Stasia, nad czym nad wyraz ubolewany i mamy nadzieję, że była to jego ostatnia absencja:-) Emeryt, nie emeryt, ale obowiązki wobec grupy trzeba wykonywać... bo w ryja:-)
Zapraszamy już teraz na kolejne, 88 GEKO w ostatni piątek miesiąca lipca - tym wazniejsze, ze zpadną decyzje na tzw. szczeblu dotyczące kolejnego GEKO-PIWKO i propozycji Revana, który - psia juha - przedstawił mi via e-mail, ale i reszcie postara się wytłumaczyć na spotkaniu:-) Przybywajcie zatem tłumnie stare i nowe GEKOny.
Właściwie najchętniej widzielibyśmy młode, zgrabne, chętne i bezpośrednie blondyny (nie muszą być po studiach), ale jeśli ktokolwiek nowy zajrzy, będziemy go traktować z podobną estymą:-)
A Ci, którzy olewaja nasze spotkania, a są już w naszym klubie - czeka pyubliczne rwanie koszulek z krótkim jak i długim rękawem:-)
Howgh - powiedziałem:-)
--
StuGu
Relacja w toku - Charron-Nakaszidze / StuG Ausf. F
Relacja/galeria - ChTZ-16 / FAI-M / T-50 / T-37A Modelik / Pz.Inż. 130 / Ha-Go / T-37A Orlik / L6/40 / 7TP Dwuwieżowy
|