StuGu
moderator
Na Forum: Relacje w toku - 2 Relacje z galerią - 13
Grupa: GEKO
|
Witajcie gamonie i psubraty przebrzydłe (trudne słowo)!:-)
Wiele już brudnej wody w kanalizacji zdążyło upłynąć od ostatniego wejścia antenowego. W tym to czasie wiele się również zdarzyło - chociażby dokumentne zniszczenie komputera Jańcia per mua (za co otrzymałem dwa Żywce) czy poderwanie przez dwójkę najseksowniejszych GEKOnów trzech sympatycznych, chociaż trochę podstarzałych chłopaków z Gdańska w Rock'a Clubie:-)
To wszystko jednak małe miki przy spotkaniu, ociekającym potem spod pach i pachwin i niecenzuralnymi określeniami. Wszystko oczywiście na modelarskim tle, które ciężko dojrzeć, jak sie nie jest odpowiednio wstawionym:-)
Lista osób, którym w jednym kawałku udało się przeżyć kretyńskie "święto" nazywane walentynkami (jak już ktoś jest zmuszony pójść do kina, to niech przynajmniej wybierze w tajemnicy jakiś wojenny film: -)), przedstawiała się na naszym spotkaniu następująco:
1. KasiaM
2. Stach48 - syn, a właściwie dziad marnotrawny powrócił:-)
3. Jańcio
4. Renata
5. Ziga
6. And
7. Lazarus
8. Andreas
9. Ramm
10. Tede
11. StuG
Czyli jak widać, Ale Baba i 10 rozbójników:-)
Dodam jeszcze tytułem wstępu, że Staszek po dłuższej absencji oczywiście wszystkich zj... zbeształ straszliwie, że nikt go nie odwiedzał przez ten czas jak go nie było: -) niestety, honorowy kodeks gekona mówi, że jedynie pobyt w szpitalu uprawnia innego gekona do dobrowolnej wizyty: -) Pomijamy oczywiście wizytacje mające na celu ograbienie gospodarza z modeli, dziewic, czy innych paciorków:-)
Dłuższa nieobecność dość znacznie odbiła się na rysach Stasia, ale i humor uległ niekorzystnemu zniekształceniu, gdyż niegdysiejsze "całuje rączki madame" i inne kwiatki pod adresem kelnerki, zamienił tym razem na "to ma być piiii ciepłe piiii piwo??? Piiii, piiii piiii piii i Twoją matkę też:-) Człowiek jednak w domu dziczeje:-)
Dla kontrastu na zdjęciu - And - potulny jak baranek, a właściwie, w porównaniu do Staszka tamtego pamiętnego wieczoru - jak płetwal błękitny przy rekinie kelnerkojadzie:-)
Lazarus jest jak wiadomo żonaty i dzieciaty, więc pewne sprawy w domu go omijają:-) Lekko wyposzczony przyjeżdża na GEKO, gdzie z różnym skutkiem próbuje zgwałcić Renatę. Tutaj akurat molestuje mu otwór gębowy:-)
Tak zwane projektanckie sprzedawczyki i judasze. W środku biedny modelarz ugina się pod jarzmem ich ciężkiego buciora i ciuła grosz do grosza, żeby odłożyć na półkę swój ulubiony model, który bardzo mu się podoba, drogo kosztuje, nie ma go w jego Empiku o 14.00, ale i tak nie sklei, bo się boi:-)
Gdyby ktoś tych kolesi nie znał, to z tej fotografii wynikałoby, że są podobnej postury i atrakcyjności seksualnej:-)
W środku polski (oczy!!!:-) dres, a po bokach intelektualiści w pozie pt: "aha, yhy, mhm":-) Se brele kupili i IQ narodu rośnie:-)
Zapewne słuchali z wielkim zainteresowaniem, co ma do powiedzenia nasz, jak widać, bardzo pokojowo nastawiony moher:-) Jeden gest, jedno słowo, a ileż może zmienić w życiu człowieka:-)
Impreza trwała w najlepsze, gdy po godzinie zorientowaliśmy się, że ktoś bezczelnie szepcze w kącie o modelarstwie. Długo nie trzeba było szukać zdrajców, a ich fałszywe "gemby" zamieszczamy na forum publicznym na wniosek prokuratury okręgowej:-)
Reakcja na pytanie: „a jak tam Stugu postępy prac przy T-38?:-))" Potem człowiek wrócił do domu, zamyślił się i żeby wstydu juz więcej dziatwie nie przynosić, zakasał rękawy i wziął się za łączenie ogniw w tzw. kupę:-)
Samokrytyka obywatelska: „Co jo godom, co jo godom? Chyba ten jod na łeb mi siod":-)
Indoktrynujący ogół palec Jańcia i palec ogółu mający Jańcia tam, gdzie pan może pana majstra w d.. pocałować:-)
Zwis nad stołem, głupia gęba i dłubanie w nosie:-) oto kwintesencja GEKO:-)
O obnażaniu się oczywiście nawet nie wspominam, bo to już tradycja:-) Widoczne zainteresowanie Ramma świadczy o jego lekkim niepokoju, czy też i kolega obok będzie potem opowiadał, że nie najważniejsza jest długość?:>
Gdy jakikolwiek Gekon ubiera się i opuszcza nasze szeregi, innych ogarnia czarna rozpacz. Właściwie zbiorowe harakiri nie jest wykonywane tylko i wyłącznie z powodu braku odpowiednich do tego narzędzi:-)
"Ja jestem homo, mamie o tym nie wiadomo":-)
Przedstawiciele 5 głównych nurtów filozoficznych GEKO: debilizmu, cymbalizmu, gamonizmu, kretynizmu i onanizmu:-)
Pragnę zwrócić (o ile ktoś tego nie dostrzegł) na Stasia:-) Tutaj niepotrzebne są słowa, tu trza dać na mszę:-)
GEKO nr 83 poszło w peezdoo, jak to się mawia na blokach:-) Niedługo kolejne, gorsze, bardziej krwawe i stęchłe:-) Równia pochyła i dno to nasze przeznaczenie, do którego sukcesywnie będziemy dążyć:-)
Mam nadzieję, że dotrwaliście do końca bez wrzodów na żołądku i tyłku i z niecierpliwością będziecie czekać na kolejne relacje:-) Z taka sama niecierpliwością Gekony czekają na śmiałków, którzy nieświadomi konsekwencji, zechcą przyłączyć się do naszej grupy na pohybel:-) Wszystkim:-)
--
Post zmieniony (17-03-13 23:12)
|