StuGu
moderator
Na Forum: Relacje w toku - 2 Relacje z galerią - 13
Grupa: GEKO
|
Heloł,
Ponieważ niedawno (jak pewnie część z Was zauważyła), dostałem zjebke od Papy Smerfa Staszka za "nie zrobienie" relacji, więc nadrabiam zaległości, póki jeszcze nie znalazł ów dziad czasu, by przyjechać do mnie i mi nabić gały:>
na swoje usprawiedliwienie dodam, że od wielu lat powtarzam, że jestem nieco opóźniony w rozwoju, więc i spóźniona relacja, a własciwie dwie połączone ze sobą, nie powinny dziwić:>
Będzie to trochę skrótowe przypomnienie tym, co byli i pokazanie tym co nie byli - jak było:>
Od razu trzeba nadmienić, że oba spędy GEKOnów różniły sie dość znaczie - na 77 lokal pękał w szwach, na 78 było kameralnie, chociaż kultura słowa podobna:>
Na spotkaniu 77 zjawili się :
1. Aga
2. Kasiam72
3. SMB
4. Stach48
5. Tadek
6. Renata
7. Bebe
8. Ktoś od Bebe
9. Andreas
10. And
11. Lazarus
12. Ziga
13. Taron78
14. Ramm
15. Gienek
16. StuG
Sporo luda, chociaz właściwie było 15,5 człowieka, bo ja akurat byłem cieniem własnego cielska, gdyż kilka godzin wcześniej uciekłem z lokalnej placówki zdrowotnej:>
Wnikliwi obserwatorzy zauważyli pewnie, że podniósł sie dośc znacznie odsetek kobiet płci odmiennej, ale jak pokazała przyszłośc, był to zryw. Być może kiedyś nadejdzie takie GEKO, że same małżonki/kochanki/dziewczyny nasze zjawią się, podczas gdy my będziemy prasować zaległości z całego tygodnia w domowym zaciszu:>
Zaczęło sie tym razem bardzo szybko od wyżerki:-) Oprócz tradycyjnej porcji skrobii z solą i sosem kucharza zwanego kapucynem, niektórzy pałaszowali niekradzione jabłka, które wybłagał od jakiegos rolnika Ramm:P
Wkrótce u naszych wrót stanęły zastępy oświęcimskie śpiewając bogobojnie hosanna chwalcie pana butaprena:-) W tej konfiguracji wyglądają jak Księciunio, Tołdi i dwa Trolle:P
Gieniu cały w skowronkach. Otrzymał prezent w pudełku po mini-butach i ku jego zdiwieniu nie było tam bamboszy, lecz T34/76 od Hala, w dośc zaawansowanym stadium budowy, który skleił mu Andreas - tak z nudów chyba:> W każdym razie, jakby tak Gienek wstawiał kiedyś galerię tego modelu to miejcie to na uwadze, że on w tym mało maczał paluchów:P
Standartem stała się na GEKO obecnośc jakiejś niezłej rury:>
Szelki zrobiły z mamlasa komendanta hitlerjugend. Jak widać, bije od niego siła spokoju i inteligencji:> Reszta pobłażliwie patrzy i skraca mu łańcuch u nogi:P
Właściwie dopiero teraz dotarliśmy. Aga i ja. Oczywiście Staszek priorytet miał ustawiony juz dawno:>
Ale, żeby zachować pozory i mi uścisnął grabulę:> Nie wyglądałem nadzwyczajnie (jak zwykle), ale za to próbującym schudnąc polecam szpital - tydzień leżenia i 5 kilo poszło:> Bez żadnych biegań, rowerów i siłowni:>
Taron, jako wydawca, pokazuje, gdzuie jest miejsce autora modelu:> I kto płaci:P
Były też jakieś ochłapy z Andreasa domostwa... własciwie okrętu jedynie słusznego japońskiego:> Ponieważ nikt się tym modelarskim dziełem sztuki zbytnio nie interesował, można było spokojnie go sfotografować:>
Dyskusje trwały w najlepsze:> Zrozumiałym jest fakt, że stare dziady jak wody potrzebowały poklasku młodych kobiet:> Dlatego migracje objęły bez wyjątku wszystkich po 60-tce:>
Jak się zobaczy niezłą rurę z blika, w dodatku jeszcze dotknie, to można zeza i oczopląsu dostać:>
And jak zwykle miał coś waznego do powiedzenia, co skutecznie normalizowali swoim zachowaniem adresaci tych słów:> No cóż, takie małpy niewiele zrozumieją, ale przynajmniej udają, ze je to interesuje:P
Za to kawałek szkła powoduje podwojenie IQ:> Z 13 do 26:>
Tutaj juz jak na imieninach, idealna fotka dla cioci z Ameryki, która zna rodzinę tylko ze słitfoć na ryjoksiązce:>
Kobieca zazdrość w czystej postaci:>
A tutaj jakże inny, sielki obrazek. Dysputa modelarska, która szybko przemieniła się w rozmówki na tematy gastryczne:>
Inna podgrupa, przy innym stole też nie miała lekko:>
A palacze i moczymordy wyszły sobie na zewnątrz. Z ulic od razu czmychnęli ostatni przechodnie:>
GEKO trwało, nie było miętkiej gry, wszyscy dokładali swoje cegiełki do żenady wieczoru:>
A mimo wszystko byli jeszcze na tyle uprzejmi, że zrobili sobie rodzinną fotkę:>
Idol i jego fan:-) Ileż to razy słyszałem, że Ramm chce mieć moje mieszkanie i moje życie:> Nie miałem innego wyboru, zgłosiłem to na policję i nie odbieram od niego wiadomości:P
Impreza kończyła się powoli, ludzie rozjeżdżali się do domów, jedni dopijali jeszcze co nieco, by kto inny mógł za to zapłacić, oczywiście z usmiechem na ustach:>
GEKO nr 77 zakończyło się:-)
Ale niedługo potem zaczęło się GEKO 78:-)
I tutaj będzie mikro relacja z jeszcze mniejszą ilością zdjęć:-)
A ponieważ fotki były robione przez Renate chyba wiadrem, więc nie są one przeznaczone na konkurs World Press Foto:P
Na tymże spotkaniu, juz nieco jesiennym, pachnącym mimozami i próchnicą zjawili się ludzie i inne stwory :
1. Aga
2. Stach48
3. Jańcio
4. Tede
5. Ziga
6. StuG
Czyli tzw. rdzeń rdzenia:>
Dyskusja była przynajmniej jednynie słuszna i jak ktoś mówił to i tak wszyscy słuchali, bo nie było innego wyjścia:>
Były chyba jakieś modele w 2D, nawet o modelarstwie gadaliśmy... też nie jestem na 100% pewny:> Ale na pewno byliśmy my i frytki. I sos rzecz jasna;-)
Był też uroczy podarunek z drzewa figowego, który Staszek znalazł w domowych szpargałach i jako nowy, świeżo zakupiony podarował mi, bym mial gdzie wieszać klucze:P
Trudny iu znoje w prowadzeniu relacji i przewodzeniu (nieformalnym) tej grupie pajaców i darmozjadów mają jednak swoje jasne strony:> Rzadko, ale jednak ktoś to doceni:P Chociaz nie wszystkich tuli się z jednakową przyjemnością:>
Cóż, lepiej późno niż wcale, jak mawiała emerytka po swoim pierwszym razie:-)
GEKO 77 i 78 opisane, obfotografowane, jestem czysty:-) Przynajmniej teoretycznie:-)
Teraz spokojnie moge udać się do Stasia, by zainstalować mu komputer i otrzymać za to kolację i coca-colę:-)
Tymczasem zbliża się termin kolejnego, 79 już GEKOnowskiego złazu. Zapraszamy tedy wszystkich, którzy sie nie boją, podobnie jak kiedyś Pan Waldek:> Zróbcie jeden krok, bądźcie jak Baumgartner, ludzkośc czeka:-)!
--
Post zmieniony (21-10-12 23:00)
|