Wojtuś
Na Forum: Relacje w toku - 1 Galerie - 3
|
No to tak na ,,szybko,, zaczęło się koło 17, gdy do mnie grzecznie siedzącego dołączył Kordian, a później to się potoczyło... Dotarł Emes vel Marek Szajer i chwilę, no może dłuższą, kolejny Marek tym razem vel. marko. Później przybył, jak się wyspał, Ojciec Założyciel Który przypadkiem nie baluje we Wrocławiu Grzegorz Nowak(w). Zaskoczeniem było pojawienie się Berp'a vel. Berp'a ;) a trochę później naszego kochanego i uwielbianego, jedynego w swoim rodzaju humanoidów admina forum łódzkiej sjesty Krzycha, który z powodu ,,zabłądzenia,, znalazł się w Piwotece a nie w klubie go-go czy jak to tam nazwał ,,Swoim domu,, :D Poględzilim, podgadalim, i przy odrobinie szczęścia rozstalim się w pokojowej atmosferze, przynajmniej przy moim odejściu była pokojowa. A odszedłem nawet w tym co przyszedłem, nie zaiwaniając Berpowi kurtki :) Jeśli ktoś jeszcze przybył to proszę tych co jeszcze pozostali o uzupełnienie tej skomplikowanej listy obecności o i.p. numery pesel itd. tych osób. Fotek nie było, więc Ci co czekają niech własnodupnie przybędą nas pooglądać (pozdro Doktor :) ). A i ważny punkt programu, nie było modeli!! No znaczy Krystian przyniósł granat, żeby
mieć dobry argument przy negocjacji ceny piwa, ale w przypływie dobroduszności zostawił w barze, żeby i oni mogli sobie poradzić z klientami
bez krawatów :p No i to chyba na tyle, jakoś przeżyłem późniejszą imprezę, bo w końcu pisze tą pseudorelacje, ewentualne literówki itp. jutro jak poziom krwii w alkoholu, tfu co ja gadam, poziom krwi w earl grey'u spadnie do poziomu umożliwiającego ogarniecie tej kuwety... Pozdro Wojtus
P.s. Proszę o brawa za spisanie tego o tej porze i to na wynalazku Jacka Bieszczadnika, czytaj dotykowej klawiaturze mego ajfona tudzież smartfona tudzież ch wie jak to się zwie, grunt ze palce są duże na przyciski i nieodłączna ciotka delira utrudniają zadanie. Pozdro pińćset Wojtus :)
Post zmieniony (12-08-12 14:53)
|