Mariaszek
Na Forum: Relacje w toku - 2 Relacje z galerią - 12 Galerie - 4
|
A to trafiłem:)
Bardzo proszę Zeppelin. Zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że cała przyjemność z Twojego uczestnictwa w tej wystawie znajduje się po mojej stronie - widza.
Alerta widziałem, i uwierzenie, że zajął pierwsze miejsce przyszło mi z trudem. Przyznam jednak szczerze, że z jeszcze większą trudnością przychodzi mi zrozumienie, czemu jest głupio akurat Tobie. Co do wykonania Alerta - wszak jeden lepi lepiej, drugi gorzej i przez to jest nawet ciekawiej. Nie jest też winą wykonawcy Alerta, że zdobył 1 miejsce:).
Natomiast, niejako przy okazji, taka refleksja natury ogólnej mi się pojawiła:) przypomniało mi się, że nie tak dawno, w wątku o konkursie w Przeciszowie pojawiło się zastrzeżenie, że konkurs prowadzony wg oceny podoba się/nie podoba się ma swoje złe strony. Być może ma, jednak konkurs oceniany według zasad takich jak w Skawinie, od kontrowersji bynajmniej nie stroni. To co napisał w tamtym wątku Mustang 135, zwróciło moją uwagę:
„Proszę mi powiedzieć dlaczego nie można w profesjonalny sposób podejść do tematu i oceniać modele tak jak się to normalnie robi, gdzie brane pod uwagę jest stopień trudności, symetria odzwierciedlenie skali, czystość wykonania itp.”
Zgadzam się z tym, co napisał Mustang135, by brać to pod uwagę, ale zawody rozgrywane wg zasad, które powinny to uwzględniać z założenia, niestety jak się okazuje, tego nie czynią.
Sam nakład pracy nad Alertem, który powstał, jeśli się nie mylę, z zestawy wycinanego laserem, zawierającego gotowe elementy, takie jak armaty itp. i zestawienie go z wykonaniem wycinanki dla krasnoludków daje do zastanowienia, gdy oceniamy stopień trudności. Następny punkt: Skala. A cóż jest trudniejszego – pomalowany kuter w skali 1/72 czy wyretuszowany kliper w skali 1/200? Co jest bardziej efektownego? Estetyczny rój lin na dwusetce czy kilka zmechaconych linek na 72?
Można by pytać - podkreślam pytać, bo naprawdę ciekawi mnie uzasadnienie tej oceny - dalej, ale i tak już mam zapewne gotowy stos u niektórych, a nie taki jest mój cel. Wniosek natomiast jest chyba taki, że i w jednym systemie i w drugim oceniają ludzie i jak się okazuje – jak różni są ludzie, tak różne są oceny.
I może to i dobrze, że żaden system na to nie poradzi, wszak człowiek - istota nad systemem wyższa:)
A żeby zakończyć merytorycznie, mam do Ciebie pytanie Zeppelin, bo patrzyłem i patrzyłem i dalej nie wiem, i aż mi głupio zadać takie pytanie, ale muszę, bo bardzo mnie to ciekawi: Z czego zrobiłeś żagle na Cutty Sark?
Pozdrawiam
Mariaszek
|