OzzY
|
tytułem wstępu:
Dzis rano odbierałem model od goscia z allegro. Siwy pan, tuz przed emeryturą... modelarz, inzynier i jak wyszło z rozmowy - człowiek ogólnie ciekawy świata.
Wczoraj jak wstepnie sie umawialismy zaproponowalem spotkanie na wystawie..... Jakiej wystawie? - zapytał, wiec wytłumaczylem o co chodzi.... W koncu to PUCHAR PREZESA LOK!
Dzis spotkalismy sie na Rondzie ONZ. Wymienilismy sie kaska i modelem i tak sobie gadamy. Pan mowi: - Wczoraj szukalem w sieci informacji o tej imprezie ale jedyne co znalazlem to miejsce i termin oddawania modeli. Nie było informacji o jakimś zwiedzaniu, godzinach otwarcia czy wogóle dostępności... wiec stwierdzilem, ze to impreza zamknieta i zrezygnowalem....
-------
Skoro juz publicznie sobie robisz "wycieczki" pod naszym adresem pozwól, ze i ja Ci publicznie, mysle ze w imieniu całego QWKAK'u Grimal odpowiem.
Przede wszystkim chciałbym na Twoje rece Grima złożyć podziekowania
za wspaniałą impreze modelarską w stolicy, w mateczniku LOK - ze tak powiem!
Po prostu szok jak ona profesjonalnie była przygotowywana i rozpropagowana
Chyle czoła! W najsmielszych marzeniach nie liczylem na jakies informacje na forach modelarskich, a tymczasem BYLO!! na jednym.... szkoda tylko, ze oficjalna strona LOK czy tez strona MM'a(?) "dała dupy" i nic tam nie było o planowanym WYDARZENIU ROCZNICOWYM... zero, nul... ale co tam w koncu za 50 lat bedzie kolejna rocznica...
Cieszymy sie, ze wizyta naszej skromnej grupy zwiekszyła frekwencje na wystawie o prawie 100%... Pozostałą chyba robili sami wystawiający, sprzedwcy... no i sedziowie... A! przepraszam dwoma Starami, na pakach, przyjechala "dywizja" wojska i przez 5 minut bylo tłoczno.... mundurowych poproszono o ustawienie sie do pamiątkowego zdjecia... wiec na jakies mozna liczyc w reportarzu... jesli taki sie pojawi...
Jak oni wyszli znow mozna bylo podziwiac modele stojące na stołach po przeciwnej stronie sali i nikt nie przeszkadzał!
Skromna grupa kolegów, z tak olewanego QWKAK'u pojawiła sie w sile bodaj siedmiu.... jeszcze trzech i bylo by nas wiecej niz liczba dni przed imprezą a dniem kiedy nasz "klub matka" raczył nas o tym rocznicowym przedsięwzieciu poinformowac...
Dziekujemy Ci Grimal za to (w koncu mogliscie nic nie mowic wogóle!) i prosimy o wiecej!! Moga to nawet byc te legitymacje sedziowskie (dla tych, którzy skonczyli aplikacje)... o ktore od 2 lat sie doprosic nie mozna.... moze zoragnizujecie jeszcze jakis kolejny konkurs, gdzie aplikanci beda mogli skonczyc w koncu swoje aplikacje... bo na TEN nie zostali zaproszeni...
W sumie szkoda, ze Cie dzis nie było - moglismy o tym podyskutowac...
Chociaz... moze faktycznie lepiej, ze nie mamy tych uprawnien sedziowskich... moglo by sie okazac, ze puchary, medale i dyplomy tym razem znow nie pojada do Wschowy i Olesnicy a gdzie indziej....
Nawet nie chce mi sie po raz kolejny rozpoczynac tej dyskusji...
Ten czysto i równo sklejony Me-109Z z Minska, ktory zajął 2gie miejsce i ten poskrecany jak starzec w artretyzmie Vickers Vimy z Wschowy, który "wygrał" 1sze miejsce w S2S mówia same za siebie....
------
na koniec deczko statystyki:
było (+/- 5) bo nie chcialo mi sie dokladnie liczyc:
ok 50 modeli jezdzacych, ok 55 plywajacych, ok. 85 latajacych w atmosferze i poza nią i ok 10 stojących murem...
co w sumie daje ok. 200 modeli na imprezie o randze Pucharu Prezesa ogolnokrajowego stowarzyszenia z dlugimi tradycjami.... odbywającej sie po raz 11.
Dla porownania na imprezach organizowanych przez amatorów, ale za to PASJONATÓW
którzy wcale nie musieli tego robic, bo zaden prezes nie stał im nad głową było:
- w niewielkim Lublinie przeszlo 550 modeli w tym 83 kartonowe....
- we Wrocławiu przeszło 400! modeli kartonowych
Parafrazując Twoje ostatnie zdanie Grimal...
Mam nadzieje, ze..... to byl ostatni konkurs organizowany przez obecną... Boską Ekipe....
Post zmieniony (18-11-07 19:02)
|
|