StuGu
moderator
Na Forum: Relacje w toku - 2 Relacje z galerią - 13
Grupa: GEKO
|
Witamy i pozdrawiamy wszystkich nocnych parówkowych skrytożerców:-)
Jeśli dotrwaliście do tej godziny, to macie niebywałą okazję obejrzeć jako pierwsi (ewentualnie jędrne piersi) kolejną beznadziejną, ale nie pozbawioną uroku i szczypty smrodu z przedwczorajszych skarpet, relację ze złazu GEKOnów wszelkiej maści i postury o zróżnicowanym zaawansowaniu próchnicy i łysiejących pośladkach:-)
Tym razem było nas dośc sporo jak na nasze mozliwości - właściwie do full wypasu składowego brakowało gienka, Pit Blanka i Tede. Ale ponieważ o nieobecnych sie nie mówi, więc nie będziemy o nich tutaj niepotrzebnie wspominać - jednakże serdecznie ich pozdrawiamy i zapowiadamy solidne wybatożenie gołych klat za niesubordynację i nie stawienie się:-)
Od razu nadmienię, że odwiedziła nas niespodzianka w czerwonym audi, a właściwie cała rodzina z piekła rodem - SMD, Demon i mały Demonik. Pierwszy skrót jest testem na inteligencję czytających.
Pełna lista osobowa zamknęła się w 10 sztukach spleśniałego męskiego mięcha, jednej kobiecie płci odmiennej (SMD:-) oraz jednym dzieciaczku płci modelarskiej:-). A o to ona :
1. SMD
2. Demoniątko
3. Stach48
4. Tadek, zwany dalej Tadeuszem (ojcem?:P)
5. Jańcio
6. Ziga
7. Szatą Chaton - tym razem bez SMC (hańba!)
8. Demon
9. Antek
10. Kwiatek
11. Bebe (syn marnotrwany powrócił tadaaaaaaa!:-)
12. StuG
Jeśli przeszedł Wam już ból zęba i rozwolnienie po przeczytaniu niektórych nicków, możemy przystąpić do relacji właściwej, zwanej dalej relacją:-)
Zaczęło się od stripteasu modelarskiego, wykonanego przez Jagdpanzera via Demon:-) Szatą jak wprawny ginekolog z nieodłączną japońską latareczką firmy Świecimitu dokonywał dogłębnej analizy wszelkich nieprawidłowości, a właściwie prawidłowości w budowie wnętrza przedmiotowego pojazdu:-) Ślina kapała na szczęście obok, do szklanek z piwem i innymi napojami:-)
W tym czasie Demoniątko pałaszowało jak gdyby nigdy nic kolejnego Hita czekoladowego - pogardziło menu, chociaż soczek wsysał z szybkością schnięcia kleju cyjanoakrylowego:-) Całe szczęście, że zostawił nam potem resztę ciastek:-) Na początku trochę obawiał sie naszych zakazanych mord i tego co za mordy miało uchodzić w niektórych przypadkach, ale jak się przez pewien okres czasu patrzy tylko na brzydactwa, to się człowiek przyzwyczaja, co też najmłodszy GEKOn uczynił w okresie nieco późniejszym:-)
Modeli ze spotkania na spotkanie przybywa, co miało również odzwierciedlenie w piątek. Naznosilismy mnóstwo wszelakiej maści paskudztwa, czasami bez głów, nóżek itp., aby można nas było nazwać od biedy modelarzami:-) Po kolei więc mamy : Niesamoiwty Demoniczny wyrób - Jagdpanzer IV z Modelika (gąski to jest zupełny odjazd i masakra wywołująca płaskostopie i zaniki świadomości. Aż musiałem się sztachnąć zapachem z pobliskiego WC, by dojść do siebie. Co ten gościu wyprawia z kartonem? Brak słów, nalezy go tylko lać, by więcej tego nie robił, byśmy mieli spokojne sny:-)).
Dalej karaluch na plecach - czyli powstający kolejny piekny model Demona - Sdkfz 232 (8 rad). Z tym modelem jest jak z kobietą - nie jest wychuchany, poprawiany, sztuczny, nie ma tysięcy dodatków, a ma w sobie to "coś", co każe nam powiedzieć mocno i stanowczo : SUPER:-) Delikatne przeróbki nadają temu modelowi jeszcze wiekszego smaku:-)
Kolejne zdjęcie to "czapka" Jagdpanzera, chwilowo zdjęta w celu skumplowania się z zaczarowaną fujarą (brzmi troche jak tytuł filmy XXX:-)).
Następny w kolejce jest plugawy i czegotoniemający L6/40 z zastępczym uzbrojeniem w postaci mikro-Jagdpanthery Szatąona:-)
Powyżej osobny rozdział pt. "Modele Zigi", wykonywanych zazwyczaj ze starych laci i sznurowadeł:-) A poważnie i fachowo - jakaś tam czerwona rakieta do odpalania z rakietowego silniczka, Komet na taki sam typ napędu (że im się tyłki nie popalą:P) oraz początki jastrzębia ze skanów starego MM-a - z dołożoną kabiną. Natomiast te szare płaskie, to monitor z wojny secesyjnej:-) Model składający się z kawałka tektury po pizzy, zakrętki od Coli i dwóch drutów:-) Zaczynam podejrzewać, ze Ziga robi te modele po drodze na GEKO:-)
Jeszcze jedno ujęcie mikro-jagdpantherki z ogromną, guliwerowską łapą Zigi:-) Gąsienice oczywiście będą z pojedynczych ogniw, model będzie jeździć, a my będziemy odwiedzać Chatona w Toszku:-) W każdym razie kaftanik już szyją:-)
Kompletnie zaskoczył nas natomiast Stasiu - przyniósł ORP Błyskawicę (znaczy Groma:) w skali 1:300, co prawda niedokończoną, ale... jeśli kto, za przeproszeniem, w jego wieku przyniesie jeszcze takie maleństwo, to ja osobiście i przy wszystkich ogolę sobie prawą nogę (wraz z siedzeniem:)) Być może Staszek nie wykonał Błyskotki (czyli jak wszyscy wiedzą - Groma:-)) tak jak inni mistrzowie, ale zasłużył na wielki szacun i przyjacielskiego kuksańca z baśki w brzuszysko:-) Brawo:)
Jakoś tak dziwnie długo piszę o modelach, a przecież nie o to chodzi w relacjach modelarskich:D. Przejdźmy zatem do zdjęć taktyczno-strategicznych :
"Zjeść najpierw dach Jagda czy frytki" - na zdjęciu nie udało się uchwycić ogromnego obłoku dymu z uszu, który zapoczątkowany był tymże dylematem:-) Jańcio tym razem bez szminki, maseczki z ogórków, pełna natura:-) Mina może nie z tych najsympatyczniejszych, ale "to nie jest tak jak myślicie":-)
Antek - the Thinkman:-)
Wzorem naszych przyjaciół z grodów warownych Wrocław and Boat, opracowalismy (a właściwie nie chwaląc się ja opracowałem a inni jak zwykle w tym czasie winko, laseczki, tralalala, zabawa ogólnie:-)) swoje własne autorskie logo, które umieściliśmy na superczarnej koszulce:-) Kolory oczywiścei narodowe:-) Rozmiar był XXL (pierwsza próbna koszulka), natomiast model był w wersji L, stąd lekka niedoskonałość w ułożeniu szwów:P Zamówienia zostały przyjęte, chociaż dusigrosze nie za bardzo chciały rozstawac się z dutkami i zamawiały zwykle tylko po jednej sztuce:-)
Jeśli ktokolwiek inny chciałby mieć naszą koszulkę zapraszamy do odwiedzin - no i zapłaty:P Oczywiście nick na przodzie koszulki jest inny dla każdego:-)
Ciężko powiedzieć, co Demon prezentuje - albo chciał zabłysnąć swoją koszulką (mała profanacja:), albo, co bardziej prawdopodobne, pochwalić się swoim biustem - mamy nadzieję, że zdradzi rozmiar swoich garnków, czy misek:-)
Znowu gruppen, tuż przed przedwczesnym, o wiele przedwczesnym opuszczeniem naszej gromady przez rodzinę przyjaciół wesołego diabła:-) Cała nasza zgraja wygląda jak akademia Pana Kleksa:-)
Antek i Jańcio szukają zdrapki i pytań audiotele w modelu AVRO Lancaster:-)
"Motylka złapałem, zaraz wyrwę mu jeeeedno skrzydełkoooo, a potem druuuugie skrzydełko....":)
Hradcorowe zdjęcie wstawione tylko ze względu na późną godzinę i z niewiadomej chęci samokompromitacji piszącego te słowa:-) Oczywiście chodzi o mega rzyć:-) To ta po prawej:-) Reszta w stanie wskazującym:-)
Kwiatek przylazł w kanadyjskiej pidżamie, składającej się z takiego wora, sznura i batoga:-)
"Trzej przyjaciele z boiska...";-)
Jednojajowe bliźniaki - ojcowie założyciele miłościwie nam panującego GEKO. Dobre humory ich jak widać nie opuszczały:D
Jednak ktos się na spotkaniu uśmiechnął:-) Bo tak, to zwykle grobowa cisza i stukanie pazurami o kurde blat "kiedy to się skończy':-)
"Tej mordy nie rozsmieszy nawet stado małp na odrzutowcu...", ... "ależ wodzu, co wódz?....".... "To ja przepraszam";-)
Nasz widok po dość długiej przerwie przyprawiał Bebe o ostre zapalenie spojówek. W każdym razie nasz wygląd i zapachy szczypały w oczy - jak zwykle:-)
"kiedyś sikałem do czapki..."
"...teraz do butów"... Ech starośc nie radość:-)
Ogólne zdjęcie zmęczonych, ale szczęśliwych ludzi:-)
Jak było zapytacie?:-) Po raz 19 piszę - było naprawdę super, atmosfera napieta jak guma z majtek, ale wszyscy życzliwi - broń zostawiamy zawsze przy wejściu:-) Mam nadzieję, że za miesiąc wszyscy wyskoczymy już w naszych firmowych wdziankach:-) Tymczasem do zobaczenia~ za miesiąc:-) Niech inni teraz pomęczą klawiaturę:-)
Pozdrawiam
--
StuGu
Relacja w toku - Charron-Nakaszidze / StuG Ausf. F
Relacja/galeria - ChTZ-16 / FAI-M / T-50 / T-37A Modelik / Pz.Inż. 130 / Ha-Go / T-37A Orlik / L6/40 / 7TP Dwuwieżowy
Post zmieniony (03-09-07 19:44)
|