Sven
Na Forum: Relacje w toku - 8 Relacje z galerią - 2 Galerie - 6
- 3
|
Więc opinie z drugiej strony, zasłyszane w necie:
"Nie jestem "człowiekiem tam pracującym". Wyłącznie obserwatorem, ale znającym wiele osób z branży i częstym gościem stoczni, oceniającym decydentów po czynach, a nie głodnych kawałkach sprzedawanych mediom. I gdy widzę hipokryzję polityków, którzy chcieli zwyczajnie zaorać nasze zakłady, to odechciewa mi się krytyki tych, którzy robią cokolwiek w drugą stronę, choćby z błędami."
"To może jakieś konkrety byś podał w kontrze do tego "niezależnego eksperta" jako człowiek tam pracujący?
on się zna na portowo-morskim obrocie i spedycji granitu...
i zdobył zapewne doświadczenie w odrestaurowywaniu starej, właściwie zabytkowej jednostki pływającej
być może zna się też na HR, bo w tej branży też pracował.
ale na pewno jednak nie zna się na przemyśle okrętowym
w wypowiedziach dla mediów manipuluje mniej świadomymi odbiorcami (nie wiadomo, czy z premedytacją, czy przez braki w wiedzy), bo nieustannie miesza fakty (na ogół powszechnie znane) z kompletnymi bzdurami.
to, że obecny rząd popełnił błędy przy (koniecznym) "odradzaniu" przemysłu okrętowego (jej państwowej części, zniszczonej przez poprzedników, o czym niestety nie wspomina [że chodzi o państwową część] - przez co lekceważy i "obraża" [przez ignorowanie jej znaczenia] ważną i obecnie większościową, jeśli chodzi o wartość sprzedaży, część prywatną), w tym m.in. błędy PR-owskie z falstartową stępką, to jedno...
...ale niezależnie od powyższego "niezależny ekspert" ciągle gada takie bzdury, że mocno osadzeni w biznesowej i technicznej okrętowej rzeczywistości mają "niezłą bekę"... (dochodzą do mnie takie sygnały, ostatnio w rozmowie ze znajomym bardzo doświadczonym i nie "sroce spod ogona" w biznesie stoczniowym, podczas targów BME w Gdańsku)
"ekspert" sili się np. na "obrazowe", "czytelne dla laika" porównania mamiące niedostatecznie zorientowanych (bo znających się na rzeczy nie jest w stanie zwieść)
- np. porównanie "nie jest tak, że najpierw zbudujemy drzwi, a potem będziemy projektowali do tych drzwi cały samochód"...
...co jest porównaniem całkowicie "z d...", oderwanym od rzeczywistości okrętowej...
bardzo często statki projektuje się "wokół" przyjętych wcześniej systemów czy wyposażenia funkcjonalnego o (pierwotnie) wybranych, ustalonych możliwościach / parametrach
gdyby pan "ekspert" miał jakiekolwiek pojęcie (tu nie chodzi teraz o to, czy TA "stępka" (te kawałek konstrukcji) faktycznie stanie się fragmentem TEGO
promu...), to by się nie ośmieszał i nie gadał takich bzdur, bo wiedziałby np. że w polskich (i nie tylko) stoczniach nierzadko dochodziło do sytuacji, w której (z premedytacją) budowano "stępkę" (jakąś sekcję denną) i odstawiano ją w kąt stoczni na dwa-trzy lata...
czekano... aż armator (po cichu dogadany ze stocznią - obiecujący zamówienie) w końcu zdobył finansowanie, albo zdecydował się na zamówienie po przeczekaniu słabszego rynku...
a co mu dała ta "przedwcześnie" zbudowana stępka?... a no to, że jego statek dzięki wcześniejszemu formalnemu rozpoczęciu budowy "łapał" się na łagodniejsze przepisy (bo nowe jeszcze nie wprowadzone) powodujące niższe koszty budowy lub eksploatacji statku...
... że (najprawdopodobniej) inny był cel / zamysł takiego działania (niż w przypadku falstartowej stępki) to już już inna para kaloszy, ale takie przypadki MIAŁY miejsce
więc niech "ekspert" nie wciska, że "nie buduje się drzwi samochodu przed zaprojektowaniem jego reszty" bo właśnie takie sytuacje się zdarzały...
podobnie jest z propagandowym, skrajnie stronniczym programem "Czarno na białym" TVN-u (w którym wystąpił m.in. "ekspert")
- cytowane są tam m.in. opinie "z d...." (z sufitu) od osób, które najwyraźniej nie powinny być o takie rzeczy pytane, bo - jak widać - nie mają pojęcia...
np. chodzi o ten fragment "prom, z blachy czwórki?!"...
- a przecież nawet na materiałach video (zbliżenia przy przybijaniu tabliczki do sekcji) widać, że to nie jest blacha 4 mm, tylko znacznie grubsza...
ale "w świat" (do masowej opinii publicznej laików) już poszło / dotarło, że "durny PiS udaje, że buduje prom, a ta sekcja, to fejkowa jest bo nawet z takiej cienkiej blachy, z której się promów nie buduje"...
i naprawdę nie chodzi już o to, czy ten kawałek stanowić będzie faktycznie fragment promu czy nie... może nie będzie (i tak wiemy, że jest to falstartowa, po części "propagandowa" stępka)
- chodzi o to nieustanne ściemnianie przez "eksperta" albo przez takie stronnicze programy, jak "Czarno na białym" w "szczegółach" (co ma za zadanie sprawiać wrażenie fachowości w wypowiedziach) - jak z tą "blachą czwórką", czyli o manipulowanie..."
--
Sven
HMS Ark Royal
|