KARTON CAFÉ   
Regulamin i rejestracja regulamin forum  jak wstawiac grafike, linki itp do wiadomosci grafika i linki w postach

Miejsce na rozmowy o rzeczach niekoniecznie związanych z modelarstwem kartonowym, tzw. "rozmowy kanapowe", ciekawostki, humor itd. Tu można się poznać lepiej i pogawędzić ze sobą.


 Działy  |  Tematy/Start  |  Nowy temat  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Widok rozszerzony (50 postów/stronę)  |  Zaloguj się   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 16 z 73Strony:  <=  <-  14  15  16  17  18  ->  => 
15-12-17 14:17  Odp: Co tam słychać w Szczecinie ?
Najger 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 7
Galerie - 5
 

Wydaje mi się, że stoczni jako jednego podmiotu to nie będzie, no może w dalszej przyszłości, zaś budowa statków będzie wyglądała nieco podobnie jak budowa np autostrady, gdzie zamawiający podpisuje kontrakt z generalnym wykonawcą - tu SPP, a realnie budowę prowadzą liczni podwykonawcy - tu firmy działające na terenie SPP.
Ciekawe jak to na dłuższą metę będzie funkcjonowało.
Przy tej ostatniej deklaracji zamówienia 2 statków to raczej polityki nie było, bardziej lokalne powiązania i lobbing.
Nagłośniły to chyba tylko lokalne media, więc tu bym chyba nie doszukiwał się działalności PR jak przy słynnej "stępce".

--
"Si vis pacem para bellum"

 
15-12-17 14:24  Odp: Co tam słychać w Szczecinie ?
Akra 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 5


 - 2

"Budowa statków będzie wyglądała nieco podobnie jak budowa np autostrady, gdzie zamawiający podpisuje kontrakt z generalnym wykonawcą - tu SPP, a realnie budowę prowadzą liczni podwykonawcy" - zatem mówienie przez rządzących polityków o reaktywacji przemysłu stoczniowego w Szczecinie jest zwykłym nadużyciem.

Dlaczego? Bo ci "liczni podwykonawcy" raz będą mogli przyjąć zlecenie, a drugi raz nie. A miałaby przecież reaktywacja STOCZNI SZCZECIŃSKIEJ.

P.S. Stępka coraz grubiej pokryta rdzą :-)

 
15-12-17 15:25  Odp: Co tam słychać w Szczecinie ?
Ryszard 



Na Forum:
Relacje w toku - 20
Galerie - 33


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 20


 - 9

"P.S. Stępka coraz grubiej pokryta rdzą :-)"
Ona po prostu SEZONUJE ! :-))

 
16-12-17 17:51  Odp: Co tam słychać w Szczecinie ?
Ryszard 



Na Forum:
Relacje w toku - 20
Galerie - 33


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 20


 - 9

Gdyby Szczecin zapytał się "Co tak słychać w Trójmieście" to odpowiedziałbym, że idzie "nowe" i głupota ludzka nie zna granic !
W lokalnej, dzisiejszej gazecie "Dziennik Bałtycki" zamieszczono rozmowę zatytułowaną "Sołdek politycznie podejrzany, więc może Mieszko ?" z dyr. Narodowego Muzeum Morskiego Jerzym Litwinem w kontekście zamiany ulicy Sołdka (na ul. Kazimierza Szołocha) i "przymiarkach" lub początku (?) dyskusji (w tekście napisano "pomyśle") o zmianie nazwy statku-muzeum S/S "Sołdek".

 
16-12-17 17:58  Odp: Co tam słychać w Szczecinie ?
ceva 



Na Forum:
Relacje w toku - 6
Relacje z galerią - 4
Galerie - 16


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 32


 - 4

Słysząc tą i podobne wiadomości zastanawiam się, czy to się dzieje naprawdę, czy to śni mi się jakiś obłąkany sen...

--
Sterczące kolce Pondijusa, ostre grzebienie Daktyloskopei, Trygla i latający Wieprzoryb
są niczym wobec Bestii która nas gnębi...

Nie zabijam, nie kradnę, nie wierzę.

GUZZISTI & LANCISTI


 
16-12-17 18:33  Odp: Co tam słychać w Szczecinie ?
Akra 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 5


 - 2

Nie, dlaczego? Fajnie by to wyglądało: 'STATEK-MUZEUM SOŁDEK IMIENIA LECHA KACZYŃSKIEGO" :-)

 
16-12-17 18:52  Odp: Co tam słychać w Szczecinie ?
Ryszard 



Na Forum:
Relacje w toku - 20
Galerie - 33


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 20


 - 9

Tak dzieje się naprawdę.
Nie tak dawno jednej ze szkół lotnictwa wojskowego :-) w ramach "porządków" wyrzucono na śmietnik teczki z archiwum a wśród nich m.in. jednego z lotników LWP razem z osobistymi wspomnieniami, oryginalnymi zdjęciami jeszcze z przedwojennej Szkoły Orląt etc.
Kilkanaście zdjęć zostało ze śmietnika uratowanych.
Poniżej jedno z nich.

Szkoda słów...

 
17-12-17 09:32  Odp: Co tam słychać w Szczecinie ?
Halogen 

Na Forum:
Galerie - 1
 

Rysio, Zbysio i spółka, ale co by nie pisać to kuda im jednak do "czyścicieli" sprzed wielu, wielu lat :
https://www.tvp.info/35235771/pogrzeb-komandorow-zamordowanych-przez-komunistow-65-lat-czekali-na-godny-spoczynek
http://dzieje.pl/wideo/grudzien-1970

 
19-12-17 21:33  Odp: Co tam słychać w Szczecinie ?
Akra 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 5


 - 2

"JA TEGO NIE BĘDĘ MÓWIŁ". PREZES "GRYFII" O SŁYNNYM PROMIE I STĘPCE

Sytuacja jest trudna, ale stabilna, a dokapitalizowanie niezbędne. A prom dla PŻB? O tej inwestycji prezes Morskiej Stoczni Remontowej "Gryfia" nie chciał mówić. Tyle usłyszeli we wtorek radni sejmiku wojewódzkiego.

Prezes MSR „Gryfia” Marek Różalski został zaproszony na sesję sejmiku, bo radni byli ciekawi, co dzieje się w firmie, o której znów jest ostatnio głośno. Chodzi o zamieszanie związane z wieściami o rzekomej likwidacji oddziału w Świnoujściu i zagadce, jaką pozostaje kondycja firmy oraz jej przyszłość.

– Sytuacja jest trudna, ale stabilna – zaczął Marek Różalski. – Jest opracowany plan naprawczy i czekamy na jego realizację, czyli dokapitalizowanie. Bez niej trudno będzie wyprowadzić stocznię na prostą.

To dokapitalizowanie ma sięgać 55 mln zł, czyli tyle, ile wynosi dług stoczni. Pieniądze miały by pójść na „odbudowę potencjału stoczni”. Problem polega na tym, że właściciel, czyli związany ze skarbem państwa (poprzez Polską Grupę Zbrojeniową fundusz Mars) nie ma na razie takiej gotówki.

Różalski przyznał też, że „Gryfia” w Szczecinie nie jest już wielkim zakładem. Tereny zostały sprzedane. Dziś stocznia w Szczecinie zajmuje tylko sześć hektarów. Z sześciu dźwigów 20-tonowych, został tylko jeden. Nie ma też już dwóch najbardziej atrakcyjnych nabrzeży: Mazowieckiego i Kaszubskiego. Znaczna część została zajęta przez fabrykę podstaw elektrowni wiatrowych.

A co się stało z gotówką ze sprzedaży majątku?
– Została przejedzona – przyznał prezes.

Kiepsko wygląda też sytuacja na rynku remontów statków. Według Różalskiego jest „najgorsza w historii”. Dlatego prezes dziękował szczecińskim armatorom (PŻM i Euroafrice) za to, że zleca w stoczni remonty statków i promów.

Kolejnym problemem są kadry.

– Ja mam 59 lat, a średnia wieku stoczniowców jest niewiele mniejsza – mówił Różalski tłumacząc, że ciężko jest znaleźć pracowników do firmy, o której wciąż mówi się w kontekście problemów z jakimi się zmaga.

Więcej konkretów nie było, chociaż próbował dopytać o nie marszałek województwa Olgierd Geblewicz. Nie poznaliśmy więc wyników finansowych, także szacunkowych, jakimi zakończy się ten rok. Prezes „Gryfii” bardzo unikał też odpowiedzi na konkretne pytania dotyczące budowy promu dla PŻB, pod którego stępkę położono latem tego roku.

– To nie stępka tylko sekcja, która została zakonserwowana i może tak czekać jeszcze półtora roku – tłumaczył Różalski, kiedy marszałek spytał go o to, co dalej z tą częścią pozostawioną na pochylni „Odra”.

Prezes „Gryfii” przypomniał, że 8 marca stocznia podpisała „kontrakt” z PŻB w formule zaprojektuj i zbuduj. Później tłumaczył, że obecnie powstaje projekt techniczny, a dopiero gdy ten będzie gotowy, będzie można przystąpić do projektu roboczego. Dopiero z tym ostatnim projektem można zacząć budowę. Olgierd Geblewicz kilka razy dopytywał o terminy, aż w końcu usłyszał:
– Nie jestem upoważniony, by mówić o terminach – stwierdził Różalski.

We wcześniejszych wypowiedziach wspominał o „18 miesiącach”, ale później nie chciał już wdawać się w szczegóły na temat tego, jakiego projektu to dotyczy i od jakiego dnia liczony jest termin.

– Wiele firm się interesuje tym, jaki to będzie prom i kiedy będzie – powiedział Różalski. – Ja tego nie będę mówił.

---

I komentarze internautów:

Ja tam się pewnie nie znam, ale "plan naprawczy" sprowadzający się do dokapitalizowania nie naprawia nic. Co prawda spłaca obecne długi, ale nieuchronnie prowadzi do powtórki z rozrywki. Z "planu", znaczy się.

"Sytuacja jest trudna, ale stabilna" - czytaj: zarząd otrzymuje pensje na czas, więc jest okej.
"A co się stało z gotówką ze sprzedaży majątku?
– Została przejedzona – przyznał prezes."
Nie można nie zapytać: GDZIE JEST PROKURATOR?

--

 
20-12-17 08:16  Odp: Co tam słychać w Szczecinie ?
Sven 

Na Forum:
Relacje w toku - 8
Relacje z galerią - 2
Galerie - 6


 - 3

Odniosząc się to powyższych cytatów z artykułu Andrzeja Kraśnickiego Jr w Szczecińskiej Gazecie Wyborczej wrzucę raz jeszcze kilka informacji jako konfrontacja do powyższego (informacje z posiedzenia komisji sejmowej 23.11.17, oraz odpowiedź na interpelację):

Ad. 5. MSR „Gryfia” S.A. wybudowała 4 promy pasażersko-samochodowe i przy realizacji projektu będzie korzystać także z potencjału innych podmiotów prowadzących działalność okrętową.
Ad. 6. Spośród firm, które funkcjonują na terenie Szczecińskiego Parku Przemysłowego MSR „Gryfia” S.A. wybierze do uczestnictwa w budowie promu firmy, które złożą najkorzystniejszą ofertę.
W ocenie Zarządu PŻB S.A., Wykonawca MSR Gryfia S.A. legitymuje się dużym doświadczeniem w samodzielnej realizacji wielu zadań inwestycyjnych i remontowych. Potencjał organizacyjny oraz doświadczona kadra managerska i pracownicy bezpośrednio produkcyjni – w tym wielu pozyskanych z byłej Stoczni Szczecińskiej Nowa Sp. z o.o., gwarantują odpowiednie prowadzenie procesu produkcyjnego. Każda stocznia korzysta z szerokiego wsparcia podmiotów kooperujących, w zakresie realizacji budowy statków tej wielkości.

(…) zaprzyjaźnione firmy, pseudo stocznie, które mieściły się w teczce i które były zaprzyjaźnione z niektórymi politykami (…), kosztem Gryfii i kosztem Polskiej Żeglugi Morskiej wykonywały remonty. Przypomnę jeszcze raz o tzw. zamówieniach armatorskich. Stocznia Gryfia de facto była firmą, która dryfowała, która była prowadzona do zniszczenia, do upadku. Była wypożyczalnią doków.

(…) to była wasza polityka, żeby położyć stocznię Gryfia. Znajomi i krewni królika kupiliby majątek po niej, przede wszystkim doki. Kupienie dzisiaj używanego doku pływającego w dobrym stanie jest bardzo trudne. A więc, panowie, czyje interesy reprezentujecie?

Prezes jednej ze stoczni niemieckich mówił we Frankfurter Allgemeine Zeitung, że dwie decyzje, likwidacja przez polski rząd przemysłu stoczniowego oraz dotacje z budżetu federalnego i budżetu landu na kwotę 970 000 tys. euro uratowały sektor stoczniowy w Niemczech Wschodnich.

Jeżeli chodzi o stocznię Gryfia, został opracowany plan naprawczy dla spółki. Plan ten jest konsekwentnie realizowany. Dla uzmysłowienia państwu, jakie problemy miała owa stocznia, powiem, że wynik na koniec roku 2016 wynosił minus 17 mln zł. Dzisiaj wynik netto w stoczni jest lepszy o 10 mln zł, porównując stan na koniec sierpnia rok do roku. Jeżeli chodzi o wynik EBITDA, czyli bez kosztów amortyzacji i bez kosztów finansowych, w stoczni tej jesteśmy na plusie, podczas gdy w zeszłym roku była to kwota minus 8,6 mln zł. Chciałbym powiedzieć, że program naprawczy, do opracowania i realizowania którego zarząd Stoczni Gryfia został zobowiązany, jest realizowany pod nadzorem Polskiej Grupy Zbrojeniowej i przynosi efekty. Chciałbym też powiedzieć, że nie jest prawdą – krąży taka obiegowa opinia – że stocznia Gryfia dokłada do remontów. Wręcz przeciwnie. Jak mówię, jeżeli chodzi o wyniki operacyjne, stocznia jest na plusie.

Kolejnym niedawnym, ważnym dla nas wydarzeniem było przejęcie spółki ST3 Offshore. Dla przemysłu stoczniowego było to o tyle istotne wydarzenie, że dzięki temu udało się nam spłacić zobowiązania, które spółka zaciągnęła zarówno w Szczecińskim Parku Przemysłowym, jak i w stoczni Gryfia. Zadłużenie względem spółek stoczniowych zostało już uregulowane. Natomiast jeszcze ważniejszym elementem było utrzymanie podwykonawców, niedużych firm, które funkcjonują na terenie Szczecina i okolic, które w dużej mierze wynajmują infrastrukturę Szczecińskiego Parku Przemysłowego. W ramach transakcji bardzo zależało nam na tym, żeby utrzymać tkankę podwykonawców w Szczecinie, ponieważ w przypadku upadłości spółki ST3 Offshore posypałaby się nam lawina upadłości. Utracilibyśmy zdolności kontraktowania podwykonawców zarówno dla stoczni Gryfia, jak i dla Szczecińskiego Parku Przemysłowego, co w kontekście budowy promu też było dla nas bardzo ważne. Chciałbym powiedzieć, że była to decyzja inwestycyjna. Nasze zaangażowanie nie przekroczyło 15% kwoty, którą zebraliśmy w toku międzynarodowych negocjacji na dalsze funkcjonowanie spółki.

Rozpoczęcie budowy [promu] planowane jest w przyszłym roku po zatwierdzeniu projektu technicznego przez towarzystwo klasyfikacyjne. Do realizacji kontraktu przygotowujemy się również od strony inwestycyjnej. Na terenie Szczecińskiego Parku Przemysłowego, który na początku tego roku wszedł w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej, są już czynione inwestycje. Może jeszcze nie są z wielkim rozmachem, ale cały czas kalkulujemy zwrot z tychże inwestycji. Niemniej pewne inwestycje już zostały poczynione.

Jeżeli chodzi o to, że trzeba było przejąć ST3 – zacznę trochę od końca – czyli dawną fabrykę Bilfingera, już pięć lat temu ostrzegaliśmy, że Niemcy się wycofają. Miał to być ochłap, erzac rzucony Szczecinowi w miejsce likwidowanej, dewastowanej Stoczni Szczecińskiej. Jak wyszło? Wyszło tak, że stocznia Gryfia funkcjonuje pomimo złego podziału wyspy i naruszonych ciągów technologicznych. Teraz się to odkręca. Po drugie, same ciągi technologiczne przygotowane przez Bilfingera, nie chcę państwa wprowadzać w szczegóły, ale było to postawienie wozu przed koniem.

Dosyć powiedzieć, że Stocznia Szczecińska SPP wykonuje takie prace jak malowanie szkieletów i podstaw do wież, na których są zamontowane wirniki. Tak to było przygotowane. Oczywiście wcześniej było wmontowanie MARSA w to całe przedsięwzięcie, które też skutkowało tym, że stocznia Gryfia – teraz przejdziemy do szczegółów – została zadłużona.

Otóż doprowadzono do tego, że stocznia remontowa Gryfia musiała wyprowadzić swój majątek, przekazać go MARS-owi i za swój majątek, na przykład hale, nabrzeża, doki, płacić raty dzierżawne. Stąd było zadłużenie. Kompletnie leżało pozyskiwanie nowych zamówień. Co więcej, stocznia stała się wypożyczalnią doków dla prywatnych firm, często będących w zażyłej komitywie z niektórymi politykami Platformy Obywatelskiej.

Skończyło się wypożyczanie doków za bezcen i tzw. zamówienia armatorskie, kiedy armator przychodził i wskazywał, co on chce mieć zrobione z zewnątrz, a co ewentualnie może zrobić stocznia Gryfia, a wiadomo, że chodziło o najcięższe, najbardziej kosztochłonne prace dokowe typu spód kadłuba, śruby, stery etc. Natomiast crème de la crème, proszę państwa, żebyście wiedzieli, snycerkę, nadbudówki, automatykę, elektronikę, mechanikę – to wszystko robiły firmy z zewnątrz, robiły to, co w biznesie remontowym jest najbardziej dochodowe. I tak krok po kroku doprowadzano do tego, że stocznia miała upaść, a doki oraz infrastruktura i suprastruktura miały być przejęte przez prywatne firmy. Taki scenariusz był realizowany.

--
Sven

HMS Ark Royal

 Tematy/Start  |  Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 16 z 73Strony:  <=  <-  14  15  16  17  18  ->  => 

 Działy  |  Chcesz sie zalogowac? Zarejestruj się 
 Logowanie
Wpisz Login:
Wpisz Hasło:
Pamiętaj:
   
 Zapomniałeś swoje hasło?
Wpisz swój adres e-mail lub login, a nowe hasło zostanie wysłane na adres e-mail zapisany w Twoim profilu.


© konradus 2001-2024