-pawjan-
|
Witam wszystkich.
Wróciłem do modelarstwa po kilkunastu latach i tak sobie dłubie wieczorami w domowym zaciszu. Trwa to już jakiś czas i udało mi się popełnić M/S Emilię i ORP Nurka z GPM. Kolejnym modelem, który wziąłem na matę jest ORP Górnik i właśnie tu zaczyna się problem. Wiem, że jestem modelarzem o bardzo znikomym doświadczeniu jednak coś tam już kiedyś skleiłem i jako tako się orientuje w temacie. Wspomniana wcześniej wycinanka zniszczyła moją psychikę, od 3 miesięcy każda próba zrobienia czegokolwiek kończy się katastrofą. Zrobiłem szkielet, wypełniłem pianką, dałem mu czas żeby piana "dojrzała", wycinam pokład i co? w przedniej części za szeroki o 1cm (po 5 mm na bokach). W międzyczasie wziąłem się za nadbudówki i znowu klapa, nie pasują do siebie kształtem, kompletnie nie pasują profilem do pokładu. Nie poddałem się tak łatwo, zrobiłem nowy szkielet (tym razem podkleiłem oryginał z wycinanki, wcześniej zrobiłem zachowawczo z kopii). Tym razem wypełniłem styrodurem żeby uniknąć ryzyka zniszczenia przez piankę, zaszpachlowałem szpachlą samochodową (kolejny błąd, szpachla spowodowała, że styrodur się delikatnie rozpuścił i zapadł o jakieś 1-2mm jednak to nie problem, kolejna puszka szpachli uratowała sytuacje). Drugie podejście niewiele zmieniło, pokład jak nie pasował tak nie pasuje, krzywizna pokładu nijak ma się do krzywizny nadbudówek. Po przymierzeniu pierwszej tylnej oklejki dna wpadłem w depresje i tak się ten stan utrzymuje.
Zamiast cieszyć się modelarstwem i relaksować wieczorami to rwę sobie włosy z głowy. Miał ktoś z was do czynienia z tym modelem? Co zrobiłem nie tak że to wszystko tak tragicznie wychodzi? Nie spotkałem się nigdzie z żadną relacją na temat budowy tego statku w standardzie więc może przyczyna nie leży po mojej stronie. Dochodząc powoli do meritum mojej wypowiedzi, jakie okręty polecacie, chodzi mi o coś co jest już sprawdzone, coś co nie przysparza wielkich problemów tylko pozwoli mi po prostu sobie pokleić:) Skala jest nieważna, może to być USS, ORP czy Japonczyk, bez znaczenia. Myślałęm nad USS heermann od hala, znacie ten model? Nigdy nie kleiłem nic z wydawnictwa Haliński a nie chce się porywać z motyką na słońce.
Czekam na rady od Was, doświadczeni modelarze.
Pozdrawiam
|
|
regulamin forum
grafika i linki w postach
