Akra
Na Forum: Relacje w toku - 2 Relacje z galerią - 5
- 2
|
Ryszardzie:
Wiem że średnia 6000 na całą załogę to za dużo, ale nie chciałem żeby ktoś mi zarzucił że specjalnie zaniżam koszty załogowe :-)
No i oczywiście – jak to udowodniłem przy pomocy konkretnych liczb - na pierwszym miejscu wśród kosztów jest PALIWO, a nie załoga.
DOPISEK: Nie ma co się podniecać przy tych pensjach, ponieważ nikt nie dostaje ich miesiąc w miesiąc. Pensję na morzu dostaje się tylko za okres zamustrowania - gdy marynarz jest na lądzie, to "bierze z kupki" na życie.
PiotrzeD.
"redukcja i optymalizacja rocznych kosztów utrzymania technicznego statków" oznacza po prostu zmniejszenie zakresów remontów do minimalnego minimum czyli takiego tylko, żeby statek dał radę przechodzić kontrole PSC (Port State Control). Tyle że praktyka pokazuje że taki statek na skutek zużycia mechanizmów nagle staje się skarbonką bez dna, a poza tym może być niebezpieczny dla załogi.
Sven:
„statki po 8,9–góra 12 mln dolarów, a tymczasem odbierano statki po cenach katalogowych, tj. po 40–45 mln dolarów”.
Czy za tymi rzuconymi niedbale liczbami kryją się jakieś KONKRETNE PRZYKŁADY? Śmiem wątpić.
Statek (rozumiem że mówimy o nowym) za 8-9, góra 12 mln dolarów można kupić, ale do wożenia turystów po Zatoce Gdańskiej.
Za 12 milionów można kupić ośmio-dziesięcioletni – a zatem używany! - frachtowiec mający raptem 15.000-20.000 DWT (a więc za mały dla PŻM). Za 8-9 milionów albo kilkunastoletni statek podobnej wielkości, albo coś nowego, ale za to zupełnie malutkiego.
Jestem coraz bardziej zdumiony tym, co się na tej Komisji wygaduje.
"nastąpi realizacja dostawy czterech promów dla spółki córki – Unity Line" Nastąpi, ale tylko wtedy gdy koszty budowy pokryje Skarb Państwa (pośrednio oczywiście, np.dając państwową gwarancję bankom), bo jaki bank da ogromny kredyt (grubo ponad półtora miliarda!) armatorowi który jest w finansowych kłopotach?
Post zmieniony (20-06-17 15:58)
|