Brystol
Na Forum: Relacje w toku - 4 Relacje z galerią - 2 Galerie - 15
W Rupieciarni: Do poprawienia - 2
|
O kim mowa ?
Jego tatuś się z nim w tańcu nie p... atyczkował.
Już jako pacholęciu próbował mu zaszczepić zamiłowanie do wojaczki.
Synuś okazywał się być odpornym na usiłowania tatusia/ co tegoż bardzo rozsierdzało/
i dlatego tatuś stosował drakońskie kary i takież metody nauczania.
Synuś na dodatek interesował się tak niemęskim zajęciem jak muzykowanie i pisanie wierszy.
Jeszcze jako nastolatek próbował uciec tatusiowi z dwoma przyjaciółmi za granicę.
Nie udało się.
Jako, że jeden z tych dwóch przyjaciół synusia był wojskowym, tatuś potraktował to jak zdradę.
Tak się tym tatuś wkurzył, że chciał synusia ściąć.
Tylko dobrzy sąsiedzi i rodzina wstawili się za synusiem i się mu upiekło.
Nie upiekło się przyjacielowi w mundurze.
Tatuś zmienił wyrok sądu z dożywocia na topór.
Aby zaś dodać dowcipnej makabry, rozkazał, aby synuś patrzył na egzekucję przyjaciela.
Strażnicy trzymali siłą głowę synusia przy kratach celi podczas egzekucji.
Synuś nie widział, bo zemdlał.
Zamiast topora, tatuś sprezentował synusiowi półtora roku więzienia.
I o dziwo, po tym wszystkim wyszło jakby na tatusiowe, jak synuś swoje odsiedział, to się niby pogodzili.
A jak tatuś wyzionął ducha, to synuś przerósł tatusia
dalej jak stąd do tamtąd.
A na dodatek wlazł do podręczników i wielu za skórę.
Po tym przydługim zagajeniu,
mam nadzieję, że nie będzie tak jak z kozą.
Post zmieniony (15-10-16 19:50)
|