KARTON CAFÉ   
Regulamin i rejestracja regulamin forum  jak wstawiac grafike, linki itp do wiadomosci grafika i linki w postach

Miejsce na rozmowy o rzeczach niekoniecznie związanych z modelarstwem kartonowym, tzw. "rozmowy kanapowe", ciekawostki, humor itd. Tu można się poznać lepiej i pogawędzić ze sobą.


 Działy  |  Tematy/Start  |  Nowy temat  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Widok rozszerzony (50 postów/stronę)  |  Zaloguj się   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 5 z 107Strony:  <=  <-  3  4  5  6  7  ->  => 
26-11-15 11:52  Odp: Językowy miszmasz
MacGregor 



Na Forum:
Galerie - 1


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1
 

Jarek, już pracuję na tym od podstaw, aby tak nie było jak przewidujesz :-)
Ale masz wiele racji niestety w tym, co piszesz, wiele racji... że tak powiem.

--
MacGregor

 
26-11-15 12:02  Odp: Językowy miszmasz
vwsmok 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 1
Galerie - 10


 - 2

Grupa: QWKAK

Nie wiem, co gorsze - jak używają obcych wyrazów, czy jak próbują wymyślać nowe.
Właśnie dostałem majla zawiadamiającego od pewnej firmy przesyłającej przesyłki.
Nie zgadniecie, co na mnie czeka. PACZUCHA



Ciśnie mnie się na ust pąkowie: Gimbaza rulez!

 
26-11-15 12:04  Odp: Językowy miszmasz
Akra 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 5


 - 2

W porządziuchu ta paczucha, że już czeka!

 
26-11-15 12:12  Odp: Językowy miszmasz
MacGregor 



Na Forum:
Galerie - 1


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1
 

Ryszard masz rację.

Jednak... Ludzie książki czytają nadal, choć na pewno w mniejszym stopniu, niż 20-30 lat temu. Martwi mnie głównie to, że poziom tego, co ludzie tzw. "czytający" czytają dziś jest po prostu coraz niższy! Dziś przecież pisać może każdy, publikować także. Nie jest istotne wykształcenie, ale to, czy napisane przez kogokolwiek "czytadło" sprzeda się w jak największym nakładzie.

Przykładem niech będzie popularna w ostatnich latach "pisarka" ukrywająca się pod pseudonimem Tanya Valko. Napisała słabą i naprawdę marną z punktu widzenia literackiego "powieść" o naszej młodej rodaczce, która wyszła za mąż za Araba i o tym co z tego wynikło. Historia dość egzotyczna, jak dla szarego czytelnika, a raczej czytelniczki z naszego kraju, napisana bardzo słabiutkim językiem polskim. Czasami ma się wrażenie, że autorka pochłonięta wymyślonymi przez siebie historiami zupełnie zapominała o regułach i zasadach sprawnego i przede wszystkim poprawnego pod względem językowym warsztatu literackiego. Co z tego, kiedy książka sprzedała się w takiej ilości egzemplarzy, że momentalnie okrzyknięta została bestsellerem! No bo dziś książka staje się bestsellerem nie dlatego, że jest znakomita pod każdym względem, tylko z tego powodu, że udało się sprzedać ileś tam tysięcy egzemplarzy! No i co? No i nic poza tym, że "pisarka" Tanya Valko, poczuwszy napływ gotówki z najmniej zapewne spodziewanego źródła, szybciutko stworzyła dalszy ciąg przygód, potem jeszcze dalszy i jeszcze... Każdy gorszy od poprzedniego. Ale wszystkie to bestsellery!

Skoro powstają takie powieści, jak wymieniona powyżej, na tak słabym poziomie i skoro większość gorliwych czytelników to czyta, to nic dziwnego, że poprzez czytanie mało kto dziś ma szansę się rozwijać.

Przykra sprawa jest jeszcze także w przypadku tłumaczeń książek z języków obcych. Czasem robią to tłumacze, którzy chyba posługują się google translatorem, bo inaczej wytłumaczyć się nie da zdumiewających i karkołomnych językowych potworków... Czytam ostatnio czterotomowe dzieło Roberta Massiego "Stalowe Fortece" wyd. Finna. Tłumaczenie jest tak fatalne, iż ma się ochotę rzucić tę książę do pieca! Albo nauczyć angielskiego jak najszybciej i przeczytać to w oryginale, bo sama książka jest znakomita.

Ale są też doskonałe tłumaczenia i znakomite powieści. Po przeczytaniu powieści "Wyznaję" katalońskiego pisarza Jaume Cabre uwierzyłem, że można w zalewie bylejakości i książek o niczym znaleźć czasami prawdziwą perłę.

--
MacGregor

 
26-11-15 12:29  Odp: Językowy miszmasz
vwsmok 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 1
Galerie - 10


 - 2

Grupa: QWKAK

MacGregor - też brnę przez "Stalowe fortece". Bełkot pod każdym względem.
Jak sobie przypomnę tłumaczenie "Dreadnoughta", to mi się chce wyć.
Ktoś kiedyś powiedział, że żeby być dobrym tłumaczem trzeba przede wszystkim doskonale znać język na który się przekłada...

 
26-11-15 12:34  Odp: Językowy miszmasz
yak   

A kto miał w ręku bestseller pt. "Zniszcz ten dziennik."? Nawet nie wiedziałem, że mogę tak intensywnie przeżywać dzieło wydane drukiem. Niby jak książka, a cytując wieszcza: "śmieszy, tumani, przestrasza....". To już miszmasz nie językowy a cywilizacyjny.

Post zmieniony (26-11-15 12:35)

 
26-11-15 13:10  Odp: Językowy miszmasz
JSJ   

Jestem zbudowany zaistnieniem tego wątku, bo nie od dziś mam wrażenie, że w polskim języku harcują bandy hunów. A okazuje się, że w odniesieniu do tych wszelkich dziwolągów gwałcących rozróżnienia specyfik języka naszego i czyjegoś tam "Słownik wyrazów obcych..." potwierdza moje odczucie w haśle "barbaryzm - wyraz albo zwrot obcy językowi, niewlaściwy mu, wzięty z innego języka" (ciut dalej - "barbarzyństwo - stopień pośredni między dzikością i cywilizacją").
Absolutnie nie wygląda na to, aby wyczulenie w tej kwestii przypisywac np. wiekowi - to raczej kwestia podatności na tzw. "humbug" od wieku niezależnej (w tymże słowniku: "humbug - rozreklamowana bzdura, zorganizowana bujda, fikcja, lipa; szalbierstwo").
Diagnoza postawiona przez MacGregora do mnie przemawia jako ujmująca kompleks tych zagadnień. Jeśli np. chrzaniąca coś o misji TV toleruje cały wachlarz ekspresji słownej nieuków lub osób cierpiących na coś, co mój tata nazywał "w dooopie się przewróciło", to trudno od konsumenckich tłumów oczekiwać poziomu na poziomie. Znamy też oszczędność na korekcie tekstów pisanych itd. Wydaje się, że należy protestować przeciw robieniu nam wody z mózgów gdzie i kiedy się tylko da i nie tak delikatnie, jak tu (łatwo powiedzieć, trudniej się zmusić do nawiązania korespodencji w takich sprawach z telewizją czy wydawcą jakiegoś bełkotu; przy tym słowie cudzysłów jest zbędny).
Co do "paczuchy" - nil novi sub sole. Dobre parę lat temu cytowano mi tekst z książeczki dla dzieci o mniej więcej takiej urodzie: "Lewą nogą zwykle wstają niegrzeczniuchy, nie słuchają się mamuchy ni tatuchy...". Dla przeciętniaka wówczas "internety" to była kwestia przyszłości - minimum 5 lat, a jak widać, podgryzanie najbardziej bezbronnych już trwało.

Post zmieniony (26-11-15 13:27)

 
26-11-15 13:34  Odp: Językowy miszmasz
Akra 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 5


 - 2

W telewizjach szerzy się fatalny zwyczaj podawania pisanych cyrylicą nazwisk według transkrypcji angielskiej, zamiast polskiej.

 
26-11-15 14:14  Odp: Językowy miszmasz
vwsmok 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 1
Galerie - 10


 - 2

Grupa: QWKAK

JSJ - no to już wiemy, skąd ta paczucha.
Marketing w tej firmie robi człek, co się wychował na cytowanej przez Ciebie książeczce :-)

--
w budowie:
Oslabja 1:200 (Nawarin modyfikowany) ; Whippet; Nieuport
Galerie:
Citroen H czyli QWKAKowóz falisty || Renault-Mgiebrow || HMVS Cerberus (96%) || Dufaux C.2 || SPAD A.2 || Camel Karo || CWS T-1 ||
Luftwaffe - "bezswastycznie" || Fokker D.VII, 15 Eskadra Myśliwska, 1920 r. || Sopwith Camel, Otto Kissenberth, Jasta 23 || AEC Dorchester, Libia 1941 r.

 
26-11-15 14:42  Odp: Językowy miszmasz
Sturmovik 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 1
Galerie - 4
 

Grupa: WLKP

Akra - żeby tylko w transkrypcji... często też w transliteracji. Fatalnie.

--
Adam - ffulmar2@gmail.com ==== Skype: adams-1970 ==== GG: 2629637 <--- uprzedź mailowo, nie przyjmuję wiad. od nieznajomych
Ostatni skończony: dorożka Hansom'a z fragmentem Baker Street (CSSH, 1:24)
Obecnie na warsztacie: PZL M-18 Dromader (GPM) i inne

 Tematy/Start  |  Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 5 z 107Strony:  <=  <-  3  4  5  6  7  ->  => 

 Działy  |  Chcesz sie zalogowac? Zarejestruj się 
 Logowanie
Wpisz Login:
Wpisz Hasło:
Pamiętaj:
   
 Zapomniałeś swoje hasło?
Wpisz swój adres e-mail lub login, a nowe hasło zostanie wysłane na adres e-mail zapisany w Twoim profilu.


© konradus 2001-2024