Noob777
|
Święte słowa! Zresztą ja przecież też o tym napisałem - że już w latach 60'tych i 70'tych nestorzy polskiego modelarstwa tak robili, podałem nawet przykłady. I tu jest ta sama sytuacja - gdyby, jak to również napisałem odpowiadając Kubeksusowi, pan Grabowski wspomniał, że "korzystał z rysunków wydawnictwa Kranich", to już by jakoś temat załatwił, choć i tak pozostałby delikatny niesmak, bo w Kranichu nie tyle były rysunki w rozumieniu planów modelarskich (rzuty i przekroje doprojektowania), co gotowe projekty. I tylko o ten aspekt mi chodziło. Jak słusznie zauważasz, "Przecież z głowy go nie opracował" - no właśnie! Projekt prawdziwie autorski nosiłby ewidentne cechy indywidualne, jak MiG-25 wydawnictwa IAFM, różniące go od innych podobnych w sposób bezdyskusyjny. A tu mamy KOPIĘ. Naprawdę, koledzy, zachęcam - zadajcie sobie ból kradzieży praw autorskich (;D), ściągnijcie oba modele i porównajcie. Mnie nie chodzi o dyskredytację Michała Grabowskiego, ale żal mi kolegi BeBe (przepraszam za uprzednią pomyłkę dot. Kalafiora), który z nostalgią i odcieniem szacunku dla pana Grabowskiego wrzucił swój wpis, wierząc, że to pan Grabowski jest autorem., No nie jest. Przepraszam wszystkich, ale nie jest.
|
|