Akra
Na Forum: Relacje w toku - 2 Relacje z galerią - 5
- 2
|
Opowieść 240
JAK NIE NALEŻY PROJEKTOWAĆ OKRĘTÓW
Komandor Royal Navy Cooper Phipps Coles miał w swej karierze znaczący epizod związany z wojną krymską (wojna między Imperium Rosyjskim a Imperium Osmańskim i jego sprzymierzeńcami, tj. Wielką Brytanią, Francją i Sardynią, toczona w latach 1853–1856). Wtedy to właśnie zainteresował się konstrukcjami „ironcladów” czyli drewnianych okrętów opancerzonych stalowymi płytami. Pod koniec wojny Coles przeszedł na emeryturę i teraz mógł już całkowicie poświęcić swej pasji, projektując okręt z niską wolną burtą i uzbrojony w dwie obrotowe wieże , każda z dwoma ciężkimi działami kalibru 305 mm.
Sukces „Monitora” podczas wojny secesyjnej w Ameryce wzbudził ogromne zainteresowanie wśród ludzi Royal Navy. Wszyscy zdawali sobie sprawę z tego, że nadszedł już czas na wprowadzenie zupełnie nowej jakości w budowie okrętów. Poruszano także problem uzbrojenia, a dyskusja o przewadze lub nie obracanych wież w stosunku do dział znajdujących się w burtach była niezwykle zażarta. W końcu zaczęto się skłaniać ku rozwiązaniu proponowanemu przez Colesa.
W roku 1866 Coles otrzymał wreszcie zgodę na budowę ironclada z obrotowymi wieżami, a Parlament zgodził się na wydanie na ten cel 440.000 funtów.
Okręt o nazwie „Captain” zbudowano w stoczni Lairda (Laird’s Yard) i na początku 1870 roku został on oficjalnie przejęty przez Marynarkę. I od samego początku dały się słyszeć słowa krytyki ze strony części oficerów Royal Navy. Jednym z głównych krytyków był tak zwany Controller of the Navy, będący ważnym członkiem Admiralicji. Na skutek jego postawy Admiralicja dokonała bezprecedensowego zastrzeżenia, że Coles i stocznia będą odpowiedzialni, jeżeli okręt przysporzy jakichkolwiek problemów.
„Captain” miał ciężkie maszty i wysoko podniesione nadbudówki na dziobie i rufie, połączone ze sobą pomostem. Wolna burta okrętu miała mieć zaledwie 240 cm. Ze względu jednak na to, że podczas budowy okręt okazał się być cięższy o 800 ton niż to planowano, wysokość ta zmalała do zaledwie 180 centymetrów! Ustawione w osi okrętu ciężkie wieże uzbrojono w cztery działa, każde ważące 25 ton. Maszty i reje ważyły z kolei aż 125 ton...
,
Pierwsze kilka miesięcy w służbie przebiegały pomyślnie, jakkolwiek bardzo niska wolna burta była ciągłym powodem zmartwień doświadczonych oficerów, służących na okręcie. Na wszelki wypadek dowodzący okrętem komandor Burgoyne otrzymał zalecenie, aby nie używać żagli podczas złej pogody.
6 września 1870 roku grupa jedenastu okrętów – wśród nich „Captain” – przecinała Zatokę Biskajską. Okręty szły z prędkością 9,5 węzła przy wietrze o sile 6 w skali Beauforta. Z każdą jednak godziną wiatr coraz bardziej przybierał na sile.
Dowodzący zespołem admirał A. Milne chciał zobaczyć jak okręt daje sobie radę pod żaglami, podniesiono więc je, pomimo nie tak dawno wydanych zaleceń. Teraz praktycznie każda fala przechodziła przez niski pokład z burty na burtę. Ponieważ wiatr zmieniał się w sztorm, zredukowano w końcu liczbę żagli do niezbędnego minimum.
,
Z początku łagodny wiatr zaczął tężeć, aż wreszcie około 2300 przeszedł w prawdziwą wichurę. Okręt kołysał się coraz mocniej i mocniej. „Captain” szedł bezpośrednio za „Lordem Wardenem”, flagowym okrętem admirała Milne, skąd też poprzez szkwały widziano go od czasu do czasu. W końcu „Captain” znikł ciemnościach.
Rankiem 7 września okrętu nie było nigdzie widać. Milne rozkazał wszystkim swoim jednostkom ruszyć na poszukiwania. Po kilku godzinach natknięto się na niewielką grupę znajdujących sie w niewielkiej łodzi ludzi: artylerzystę i 17 marynarzy. Zaledwie osiemnaście osób... Wraz z okrętem zginęło 483 osób, w tym Burgoyne, oraz znajdujący się na okręcie w charakterze specjalnego pasażera sam Cowper Phipps Coles.
Uratowani zeznali, że około 0:20 ich okręt położył się na prawą burtę, po czym przekręcił do góry dnem. Po kilku następnych minutach „Captain” poszedł rufą na dno. W chwili przewracania się statku komandor Burgoyne znajdował się na pokładzie a ostatni raz widziano go, gdy starał się trzymać samoczynnie zwodowanej łodzi.
Sąd Wojskowy orzekł iż okręt został zbudowany z pełnym poparciem opinii publicznej wyrażonej poprzez Parlament oraz inne kanały, ale przy sprzeciwie i negatywnej opinii Controllera of the Navy... Ponieważ jednak autor fatalnego projektu zginął razem ze swym okrętem, sprawę na tym zamknięto.
Wrak okrętu. Doskonale widoczna jedna z wież
--
Post zmieniony (02-05-20 13:02)
|