SZKUTNIK
Na Forum: Relacje w toku - 2
|
Ahoj!
Już jestem. Realizm a matematyka. Wydaje mi się, że te dwa słowa współgrają ze sobą, są od siebie uzależnione jak naczynia połączone a tutaj taka śmiała teoria – realizm a matematyka jako przeciwieństwo. Bardzo ciekawe…
Jakub: Nie wiem co by na grubość poszycia w modelach kartonowych powiedzieli forumowicze z dużą wiedzą i dlaczego nie zwrócili do tej pory na to uwagi. To trzeba ich o to zapytać, a nie mnie wywoływać do tablicy. Ja to widzę następująco.
Odpuśćmy sobie wykład na temat konstrukcji kadłuba jednostek pływających z nitowanym poszyciem i przejdźmy do konkretów. Podałeś jako przykład statek RMS "Titanic" i na nim się skupmy. W poniższym tekście napisanym przez Bruce Baveridge’a masz czarno na białym jak to było z grubością blach poszycia na Titanicu i jednostkach bliźniaczych.
<>< >< >< >
Najgrubsza blacha jaka została użyta do budowy kadłuba Titanica miała 1 cal grubości – czyli w zaokrągleniu około 25 mm. Generalnie do budowy kadłubów jednostek typu Olympic użyto blach o grubości 15-25 mm czyli standard.
15-25mm w rzeczywistości w skali 1:200 daje nam wynik od 0,075mm do 0,125mm (18-25mm). Papier offsetowy o gramaturze 90g/m2 posiada grubość 0,1 do 0,11mm w zależności od producenta papieru. Wystarczy blachy poszycia kadłuba wykonać z papieru offsetowego o gramaturze 80-100g lub cienkiej blachy o grubości 0,1 do 0,12 mm nakleić na podposzycie modelu i końcowy efekt pracy będzie zadowalający dla skali 1:200. Jak sam widzisz …..czysta matematyka i rzeczywistość, bez filozofowania.
Tak na marginesie dodam, że w modelach kartonowych Szkutnika blachy poszycia kadłuba zostaną wydrukowane na papierze offsetowym (90g/ m2), nie na kartonie offsetowym.
5 razy wykonałeś poszycie kadłuba… troszkę się na pracowałeś. A wystarczyło kilka chwil poświęcić na przeanalizowanie budowy kadłubów jednostek pływających z poszyciem nitowanym oraz dotrzeć do planów – rozwinięcie poszycia kadłuba dla jednostki HMS „Dreadnought”. Wtedy znałbyś grubości wszystkich blach jakie zastosowano do budowy kadłuba tego okrętu.
Moja rada na przyszłość (nie ironiczna) – musisz większą wagę przykładać do gromadzonej dokumentacji. Nie możesz ograniczać się jedynie do rysunków zamieszczonych w Profilach Morskich i kilku, szkiców zamieszczonych w sieci. Z fotek nie da się odczytać grubości blach poszycia, a mierzenie na oko…… pozostawiam bez komentarza. Nadal twierdzę, że przy budowie modeli kartonowych należy zwracać baczną uwagę na relację jaka zachodzi między czystą matematyką i rzeczywistością ;-).
--
Pozdrawiam SZKUTNIK
szkutnik-model@wp.pl
Tel. 728 103 661
|