Dixie
Na Forum: Relacje z galerią - 1
|
Skleić model AH po skanowaniu i wydruku na nieskalibrowanym zapewne sprzęcie - bezcenne.
Takie rzeczy to tylko u Chucka Norrisa :D
Kleiłem sobie dawno temu kserówki MM'a (gdy nie śniło mi się nawet, że będę mieć drukarkę, oryginały leża chyba już jako lokata kapitału za 20 lat :P bo raczej do nich nie wrócę), skanowałem i drukowałem sobie tankietkę z SM i próbowałem skleić ścigacze z JSC i mam psie_czucie graniczące z pewnością, że jeśli ktoś takie aukcje łyka, to chyba nigdy nie kleił drukowanych popłuczyn (i będzie to pierwszy i ostatni tego typu model). To się ekonomicznie nie kalkuluje (o marnym efekcie i nerwach nie wspominając).
Ma sens TYLKO gdy chcemy zrobić w wycinance coś po swojemu, bo tak :)
Z jednej strony myślę, że tak, złodziei (cudzej pracy) trzeba tępić, bo dziś model samochodu, a jutro np. mój samochód..., ale z drugiej, ogólnonarodowa krucjata (nie piszę akurat tu o Kolegach, ale bywają w sieci tacy świętsi od papieża), to taki.. hm, "hype". Mnie już takie ogłoszenia nie dziwią, a raczej śmieszą.
Fakt, że wydawcy jakoś nie robią szumu wokół tematu jest dla mnie znamienny. Myślę, że mają świadomość, że choć ofert jest może i dużo, to ile tak na prawdę tracą?
Klienta, który i tak by nic u nich nie kupił (syndrom "strat" koncernów audio-wideo)? Jeśli ktoś się nie zniechęci po takej kopii-gniocie, to dojdzie do wniosku, że za podobne pieniądze dostanie pełnowartościowy produkt.
Niezależnie od moich wynurzeń, doceniam pracę Kolegów z tego wątku!
--
Post zmieniony (17-01-15 14:48)
|