Akra
Na Forum: Relacje w toku - 2 Relacje z galerią - 5
- 2
|
Wojtku, nie dyskutuję o długiej i pokrętnej historii stosunków polsko-ukraińskich. Obie strony mają dużo za uszami. Mam jednak prawo oskarżyć Jaroslava o to, że publicznie i z pewnością świadomie skłamał!
A wracając do "adrema": mam już sporo lat i pewnie niektórzy z was pamiętają, że w zeszłym roku wystawiłem tu na licytację kilkadziesiąt książek/albumów/innego rodzaju wydawnictw o okrętach. Zostawiłem sobie tylko kilka książek.
Dlaczego to zrobiłem? Bo w życiu "czyściłem" już dwa mieszkania - po rodzicach i teściowej, i wiem ile pracy i czasu to zajmuje. Chciałem, aby moje dzieci nie musiały się zastanawiać co zrobić z moimi zbiorami: czy gdzieś je sztuka po sztuce zlicytować (trzeba wiedzieć jak dotrzeć do zainteresowanych, a poza tym zajmuje to sporo czasu i jeszcze więcej pracy), czy - i sądzę że taką opcję by "z rozpaczy" wybrały - pojechać z nimi do ekoportu, który przyjmuje książki, wystawiając je potem na półkach dla wszystkich chętnych. Tak czy siak byłaby z tym robota, tym bardziej że miałem także setki "zwykłych" książek.
Z owych "zwykłych książek" zostawiłem gdzieś tak około setki ulubionych (co miesiąc dochodzą świeżo kupione) , do których lubię wracać, a resztę, tydzień po tygodniu wywoziłem do owego książkowego ekoportu, bo sumienie nie pozwoliłoby mi na wyrzucenie czegokolwiek na makulaturę.
Miałem także sporo plastikowych modeli samolotów w oryginalnych pudełkach i - wiedząc że nie starczy mi już na nie czasu - robiłem z nich od czasu do czasu prezenty. Obecnie zostało mi tylko z 10 sztuk, tak na wszelki wypadek :-) Podobnie postąpiłem z modelami kartonowymi.
Generalnie uważam, że przechodząc na Drugą Stronę nie powinniśmy zostawiać naszym bliskim sporego kłopotu na głowie, i dlatego w pewnym wieku trzeba już o tym zawczasu pomyśleć. Nie sądzę żeby dosyć błahe w końcu sprawy powinny być ujmowane w testamencie, bo przysporzylibyśmy tylko spadkobiercom dużo pracy i problemów, zmuszając ich do poświęcenia czasu na sprawy, NA KTÓRYCH SIĘ NIE ZNAJĄ I KTÓRYCH NIE CZUJĄ!, a także które ich ani ziębią ani grzeją. Tak samo jak już nie ziębią one ani grzeją ex-właściciela zbiorów...
Post zmieniony (09-07-22 08:58)
|