KARTON CAFÉ   
Regulamin i rejestracja regulamin forum  jak wstawiac grafike, linki itp do wiadomosci grafika i linki w postach

Miejsce na rozmowy o rzeczach niekoniecznie związanych z modelarstwem kartonowym, tzw. "rozmowy kanapowe", ciekawostki, humor itd. Tu można się poznać lepiej i pogawędzić ze sobą.


 Działy  |  Tematy/Start  |  Nowy temat  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Widok rozszerzony (50 postów/stronę)  |  Zaloguj się   Poprzednie wiadomości  |  Następne wiadomości 
 Strona 1 z 5Strony:  1  2  3  4  5  ->  => 
12-04-22 13:14  Kolejne - tym razem czysto modelarskie - fotki z rodzinnego albumu
Akra 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 5


 - 2

Maj 1996. Kończę opracowywanie modelu „Saratogi” w 1:300 dla Fly Model. Była to jak zwykle żmudna ręczna robota. Plastikową deskę kreślarską (miała wygodny format, dostałem ją od Szweda, który napisał do mnie po ukazaniu się mojego ilustrowanego artykułu w Scale Ship Modeler trzymałem – uwaga uwaga – na kolanach, bo wtedy moje mieszkanie było zbyt małe, abym mógł wygospodarować miejsce na biurko. Coś co mogło je zastąpić, służyło dwójce dzieci do odrabiania lekcji. Siłą rzeczy byłem cały czas pochylony, ale jakoś mi to nie przeszkadzało.



Jaką metodą pracowałem? Dla dzisiejszych komputerowych projektantów całkiem słusznie wydaje się ona beznadziejnie i wręcz kretyńsko pracochłonna – i tak niestety było. Jak zatem wyglądało ręczne kreślenie w moim wykonaniu?

Części kreśliłem na papierze milimetrowym, które potem przy pomocy kalki przenosiłem na kartkę z bloku technicznego. Potem wycinałem tę część i sklejałem. Jeśli wszystko pasowało, przenosiłem rysunek z papieru milimetrowego na kalkę techniczną. Jeśli coś było nie tak, korygowałem rysunek i ponownie kopiowałem na brystol. Jeśli było OK, to fajnie. Jeśli nie, ponownie poprawiałem wykreśloną siatkę i czasem, zwłaszcza przy obłych krzywiznach robiłem to nawet kilka razy. Oznacza to, że KAŻDA narysowana część była praktycznie sprawdzona co do jej sklejalności i akuratności!

Zajmowało to mnóstwo czasu, i dlatego śmiało można uznać że projektowałem modele nie dla pieniędzy, ale – jakby to ujął niejaki Henio Sienkiewicz – dla mołojeckiej sławy. A tak naprawdę, dla własnej satysfakcji.

Oto zdjęcie modelu SARATOGI, niestety nie wiem, kto go tak pięknie wykonał.


Przy okazji znalazłem także swoje zdjęcie pierwszego, „ręcznego” wydania ARK ROYALA


A na koniec PRAWDZIWE wydarzenie. Dawno już przekazałem do „Małego Modelarza” rysunki KING GEORGE V, OKTIABRSKIEJ REWOLUCJI i ARK ROYAL – ale nie dostałem wtedy jeszcze ani grosza! – wytrwale pracując nad DIDO. Ponieważ jak zwykle poświęcałem temu mnóstwo czasu, moja córeczka skarżyła się mówiąc „Tatusiu, tylko didolisz i didolisz”, a żona dodawała: „Ciągle mówisz że będą z tego jakieś pieniądze i co? I nic! Tyle że nie masz dla nas czasu”.

Wkrótce dostałem jednak pierwszy przelew z Małego Modelarza za KING GEORGE V. Było tego aż 50.000 złotych! Kupa forsy, tyle że mniej więcej wynosiła wtedy średnia krajowa pensja, ale dostałem ją za ROK CIĘŻKIEJ I ŻMUDNEJ PRACY! Opłacało się? Oczywiście że nie, ale – jak już pisałem – projektowałem modele głównie dla własnej satysfakcji. Tak czy owak, dostałem te 50 tysięcy.

Poszedłem do pracującej w PKO koleżanki i poprosiłem o wypłacenie mi w nowiutkich stuzłotowych banknotach. Jakby nie liczyć, wyszło PIĘĆSET sztuk!

Gdy przyszedłem do domu, był w nim syn, przy pomocy którego w naszym „dużym pokoju”, rozłożyliśmy pięknie – ciasno sztuka przy sztuce! - na dywanie całe pięćset banknotów. Przykryły one sporą jego część, także – co było już moją czystą złośliwością! - pomiędzy nogami stołu i stojących przy nim foteli. Do dziś nie mogę sobie wybaczyć, że nie zrobiłem zdjęcia owego dywanu-bis!

Gdy żona weszła z córką do pokoju, formalnie ja zatkało, a wtedy odezwałem się (ze śmiechem!) ja: „Mówiłaś że nic z moich modeli nie będzie, to teraz zbieraj!”

Moja (wciąż fantastyczna) żona opadła na kolana i zbierała, zbierała i zbierała banknoty niekiedy wręcz kładąc się, aby wydobyć te ułożone pod fotelami, a ja z synem głośno się z niej śmialiśmy :-)

Żona chciała wymienić w banku te setki na grubsze nominały, ale lenistwo zwyciężyło. W rezultacie chodziła na zakupy z grubą kopertą setek, wyjmując z niej ile trzeba. Wyglądało to, jakby fałszowała owe setki, no bo kto chodzi z grubym plikiem NOWIUTKICH BANKNOTÓW i skąd ma ich aż tyle?

A na zakończenie mój artykuł w Scale Ship Modeler, po którym (podałem tam swój ówczesny adres!) dostałem dziesiątki listów z całego świata. Dzięki temu wymieniłem np. z pewnym wiedeńczykiem MM z KING GEORGE V na podwójną płytę Pink Floydów, czyli WALL…

,
, ,
, ,
,

Przy GARLANDZIE stoi porzucony ostatecznie model USCGC HAMILTON. W zasadzie szkoda, bo dużo już przy nim zrobiłem. Na ostatniej stronie kadłub rozpoczętego modelu BELLEAU WOOD, z Hellcatem na pokładzie

Post zmieniony (13-04-22 21:32)

 Odpowiedz na tę wiadomość  |  Tematy/Start  |  Wyświetlaj płasko   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 

 Tematy Autor Odsłon Data
 Kolejne - tym razem czysto modelarskie - fotki z rodzinnego albumu  nowe
Akra 6443 12-04-22 13:14
 Odp: Kolejne - tym razem czysto modelarskie - fotki z rodzinnego albumu  nowe
yak 99 12-04-22 14:15
 Odp: Kolejne - tym razem czysto modelarskie - fotki z rodzinnego albumu  nowe
Mucha 116 12-04-22 16:46
 Odp: Kolejne - tym razem czysto modelarskie - fotki z rodzinnego albumu  nowe
vansen 96 13-04-22 17:02
 Odp: Kolejne - tym razem czysto modelarskie - fotki z rodzinnego albumu  nowe
pawelecd 103 13-04-22 20:23
 Odp: Kolejne - tym razem czysto modelarskie - fotki z rodzinnego albumu  nowe
Akra 120 13-04-22 21:30
 Odp: Kolejne - tym razem czysto modelarskie - fotki z rodzinnego albumu  nowe
Chopin 98 14-04-22 17:59
 Odp: Kolejne - tym razem czysto modelarskie - fotki z rodzinnego albumu  nowe
Brystol 101 16-04-22 13:11
 Odp: Kolejne - tym razem czysto modelarskie - fotki z rodzinnego albumu  nowe
Akra 94 17-04-22 08:15
 Odp: Kolejne - tym razem czysto modelarskie - fotki z rodzinnego albumu  nowe
Brystol 105 17-04-22 10:55

 Działy  |  Chcesz sie zalogowac? Zarejestruj się 
 Logowanie
Wpisz Login:
Wpisz Hasło:
Pamiętaj:
   
 Zapomniałeś swoje hasło?
Wpisz swój adres e-mail lub login, a nowe hasło zostanie wysłane na adres e-mail zapisany w Twoim profilu.


© konradus 2001-2024