yanis
Na Forum: Galerie - 1
- 3
|
Tyle, że w tym wypadku wiemy, jakie są efekty pracy takich "kierowników". Dla mnie państwowe firmy w tej branży to "zarządy" spoza branży biorące gruby hajs i stado robotników "desperatów" pracujących za grosze i godzących się na wszystko, byleby nie musieć dokonywać trudnych wyborów o zmianie miejsca pracy lub zawodu.
Acha... Zapewne niedługo usłyszycie, że trzeba będzie wyłożyć kasę na słynny niczym stępka narodowy dok, bo całą już przejedli. Oczywiście, wina biura projektowego, które było zbyt mało elastyczne w stosunku do ich wymagań ("A bo skoro już macie zrobioną dokumentację roboczą, to może coś zmienimy. Skoro kiedyś proponowaliście, żeby go prefabrykować w pozycji normalnej, a myśmy chcieli po okrętowemu dnem do góry, to my jednak teraz chcemy go składać normalnie, bo to przecież pudełko jest..." " Wiecie... chcieliśmy spawać wszystko na podkładkach ceramicznych bo mamy słabych spawaczy, więc przygotujcie odpowiednie ukosowania krawędzi blach wszędzie gdzie się da. Zrobiliście już tak? To super, bo my jednak wolimy inaczej. Zróbcie może na Y..." "Stoczniowy spawalnik - dawajcie wszędzie pod węzłówkami na przejściach usztywnień nakładki albo uszczelki. Stoczniowy kierownik projektu - A czemu wy daliście wszędzie te uszczelki i nakładki???" itd... itp... I tak w kółko od miesięcy robi się projekt na kilku tych samych sekcjach...) Bo cała zabawa polega na tym by wyglądało, że się coś robi, ale tak, żeby fizycznie nic nie zrobić...
--
-------------------------------------------------
Modelarstwo teoretyczne opanowałem do perfekcji.
|