Sven
Na Forum: Relacje w toku - 8 Relacje z galerią - 2 Galerie - 6
- 3
|
Ano taka rola gwardii: swoista ostatnia deska ratunku lub ostatni argument. Gwardia przynajmniej dla mnie to legenda Waterloo i Cambronne, gdzie faktycznie walczyli do końca. Napoleon nie musiał ich rzucać zawsze i wszędzie bo posługiwał się głównie artylerią którą w genialny sposób rozstrzeliwał tam, gdzie mogło to rozstrzygnać bitwę. A poza tym regularne wojsko, które dopełniało rolę artylerii. Zresztą nie on jeden tak robił, także dorównujący mu geniuszem wojskowym generał Davout (nie dysponujący gwardią jak Napoleon) u którego jak mawiano między żołnierzami "kurczęta i dziewczęta mogły czuć się całkowicie bezpiecznie", oraz w przeciwieństwie do innych u niego nigdy nie brakowało bandaży, środków medycznych, czy nie było problemów z wyżywieniem żołnierzy. Po klęsce pod Waterloo pozostała jeszcze armia generała Davout i brytyjczycy dobrze wiedzieli, że może im zgotować drugie Waterloo ale w przeciwną stronę, dlatego zaczęli z nim rokować warunki kapitulacji. Szkoda, ze generał dał się rozbroić otrzymawszy zapewnienia że nikt z żołnierzy, oficerów nie będzie stawiany przed sądy wojenne, że nie będzie represji tych, którzy walczyli po stronie Napoleona. Uwierzył Brytyjczykom i rozpuścił wojsko. Wielka szkoda, bo Anglicy tradycyjnie słowa nie dotrzymali...
--
Sven
HMS Ark Royal
Post zmieniony (26-08-09 07:51)
|