killy9999
Na Forum: Relacje z galerią - 14 Galerie - 1
- 9
|
Tytuł: "The Hurricane Pocket Manual"
Stron: 144
Wydawnictwo: Bloomsbury, 2016
Tytuł: "The Mosquito Pocket Manual"
Stron: 160
Wydawnictwo: Bloomsbury, 2016
Kilka lat temu, podczas mojego poprzedniego pobytu w Wielkiej Brytanii, w muzeach lotnictwa dostępne były w formie pamiątek reprodukcje instrukcji użytkowania wszelkiego rodzaju samolotów z czasów 2WŚ (tzw. Pilot Notes). Były to niewielkie, liczące jakieś kilkadziesiąt stron niewielkie książeczki w miękkiej, niebieskiej oprawie. Zaopatrzyłem się wtedy w instrukcję do Lancastera, która okazała się bardzo ciekawą lekturą (w życiu nie przypuszczałem, że w trakcie wielogodzinnego lotu trzeba było dokładnie dbać o przepompowywanie paliwa pomiędzy różnymi zbiornikami). Teraz na brytyjskim rynku pojawiło się kilka książek z serii "Pocket Manual", która jest nową wersją "Pilot Notes" tyle że na sterydach. Dostępne są póki co manuale dla Hurricane'a, Mosquita (te opisuję dzisiaj bo już przeczytałem), Lancastera i Spitfire'a (czekają na swoją kolej na półce). W książeczkach oprócz notatek pilota zreprodukowano cały szereg dokumentów z epoki. I tak, w instrukcji do Hurricane'a umieszczono: specyfikację konkursową dla nowego myśliwca opublikowaną przez Air Ministry (bardzo ciekawa!); raporty z prób prototypu w locie; specyfikację produkcyjną (głównie powtórzenie specyfikacji konkursowej); notatki pilota opisujące korzystanie z samolotu, jego charakterystykę w locie itp.; raport z prób wykorzystania Hurricane'a do bombardowania taktycznego; oraz różne raporty operacyjne z działań bojowych. W instrukcji do Mosquita znalazły się: specyfikacja konkursowa (to ciekawe, że de Havilland pozwolił sobie na olbrzymie odstępstwa od tej specyfikacji i zaprojektował samolot zupełnie inny niż chciało Air Ministry); korespondencja między szefem de Havillanda a Air Ministry (trzeba się było wytłumaczyć z rozbieżności); raporty z prób prototypu; notatki pilota, czyli znowu instrukcja korzystania z samolotu; oraz mnóstwo dokumentów związanych z zastosowaniem operacyjnym Mosquito, w tym kwestie związane z zastosowaniem go do bombardowań nocnych i oznaczania celów dla ciężkich bombowców (pathfinding) czy przystosowywaniem do działań z pokładu lotniskowca (już po wojnie).
Czyta się to wszystko różnie. Niektóre dokumenty są niesamowicie ciekawe, w szczególności w zestawieniu z innymi. Np. w manualu do Mosquita znalazły się obserwacje jednego ze Squadron Leaderów dotyczące bojowego wykorzystania samolotów, w których skarży się on na ciągłe dociążanie samolotu nowym sprzętem (radary, radiostacje) co pogarsza jego osiągi i uniemożliwia tym samym ucieczkę przed myśliwcami. Następny jest dokument ministerstwa analizujący możliwości zastosowania Mosquita do nalotów nocnych, który informuje o możliwości zamontowania w Moskicie radarów i radiostacji bez pogorszenia osiągów samolotu :-) Oczywiście są też dokumenty które strasznie wieją nudą (np. niektóre z raportów z prób w locie albo opisy działań operacyjnych), ale na szczęście jest to mniejszość.
Przyznam, że lektura instrukcji do Mosuita uświadomiła mi jak niezwykły to był samolot. Nie zdawałem sobie wcześniej sprawy z jego osiągów, w szczególności udźwigu (był w stanie przenosić ciastko) i prędkości (szybszy niż Spitfire). Dużym plusem książek jest też jakość wydania (elegancka twarda oprawa i bardzo dobry papier).
--
Post zmieniony (05-01-19 23:07)
|