Akra
Na Forum: Relacje w toku - 2 Relacje z galerią - 5
- 2
|
Poniższa historia pasuje chyba do tego działu?
Ester i Mosze odwiedzali regularnie targi lotnicze i co roku Mosze mówił do żony:
- Uś, jak ja by się chciałem przelecieć sportowym samolotem!
I za każdym razem żona mówiła mu:
- Mosze, ale to kosztuje pięćdziesiąt dolary, a pięćdziesiąt dolary to pięćdziesiąt dolary...
Któregoś roku Mosze odzywa się:
- Ester, ja już mam siedemdziesiąt czy lata, jak w tym roku nie polecę, to już nigdy nie polecę.
Na to Ester:
- Ja wiem Mosze, ale pięćdziesiąt dolary to pięćdziesiąt dolary...
Usłyszał to pilot samolotu i mówi:
- Zabiorę państwa na lot i to za darmo, ale ostrzegam: będę kręcił akrobacje a jeśli usłyszę choć jedno słowo, zapłacicie mi pięćdziesiąt dolarów!
Polecieli. Po długiej serii akrobacji samolot ląduje a pilot odwraca się i mówi:
- Jestem pod wrażeniem. Odstawiłem takie figury akrobatyczne, a tu cały czas cisza.
Na to Mosze:
- Ja chciałem raz krzyknąć jak Ester wypadła z samolotu, ale pięćdziesiąt dolary to pięćdziesiąt dolary...
|