STATKI I OKRĘTY   
Regulamin i rejestracja regulamin forum  jak wstawiac grafike, linki itp do wiadomosci grafika i linki w postach

Tematyka szkutnicza, marynistyczna, okręty, statki, historia, dokumentacja, linki do ciekawych stron itp...

Uwaga! W tym dziale NIE WPISUJEMY postow "kartonowych".



 Działy  |  Tematy/Start  |  Nowy temat  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Widok rozszerzony (50 postów/stronę)  |  Zaloguj się   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 2 z 6Strony:  <-  1  2  3  4  5  ->  => 
02-01-19 13:56  Odp: US Navy boys mordują rozbitków
Ryszard 



Na Forum:
Relacje w toku - 20
Galerie - 33


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 20


 - 9

Przypadki takie były na porządku dziennym. Małe jednostki jak trawlery rybackie, zatapiano ogniem artyleryjskim (szkoda torped) a załogę, która przeżyła zatopienie rozstrzeliwano z broni maszynowej. Odbywało się to za zgodą dców OP a oni nie ponosili za to żadnych konsekwencji. Na taką działalność była milcząca zgoda dowództwa sił podwodnych. OP wracające z patrolu przywiązywały do peryskopu miotłę - na znak, że "ocean został wymieciony do czysta".
Warto poznać akcję dcy USS "Wahoo" Mortona, który w swoim raporcie opisał "rzeź setek (jeśli nie tysięcy) rozbitków z "Buyo Maru" i odznaczony został Krzyżem Marynarki Wojennej.
(str.320-324 "Ciche zwycięstwo" - Clay Blair)

 
02-01-19 14:49  Odp: US Navy boys mordują rozbitków
Akra 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 5


 - 2

Wiele razy w moich Opowieściach opisywałem okrucieństwo każdej z wojujących stron. Każdej, więc oburzenie akurat na Amerykanów brzmi trochę dziwnie.

Z Wiki o „Wahoo”:
Morton [dowódca o.p.] podjął decyzję o ostrzelaniu z działa okrętu łodzi rozbitków z transportowca. Uważał bowiem, że uratowani japońscy żołnierze, wobec bliskości brzegu, wkrótce będą strzelać do Amerykanów.
Dowódca amerykańskiego okrętu wydał polecenie oddania jednego strzału z działa o kalibrze 4 cali (102 mm) do każdej z łodzi, nakazał też utrzymanie w gotowości broni maszynowej celem zapobieżenia wchodzeniu rozbitków na pokład okrętu podwodnego, której należało użyć jedynie na wyraźny odrębny rozkaz Mortona.
Po wynurzeniu okrętu obsługa działa zaczęła przygotowywać je do strzelania, po chwili zaś Morton rozkazał otworzyć ogień do największej z łodzi. W oficjalnym raporcie z tego patrolu Morton i O’Kane napisali:
„Otworzono ogień z działa 4 do największej barki załadowanej żołnierzami. Mimo że wszyscy żołnierze wyskoczyli do wody, nasz ogień spotkał się z odpowiedzią broni maszynowej małego kalibru. W takiej sytuacji otworzyliśmy ogień z wszystkiego co mieliśmy”.

Jeden z rozbitków starał się dopłynąć do „Wahoo” z zamiarem wrzucenia na jego pokład trzymanego w ręce granatu. Został jednak zastrzelony przez jednego z członków załogi z pistoletu kalibru .45

Po umundurowaniu japońskich żołnierzy Morton rozpoznał w nich piechotę morską, co wzmocniło w nim przekonanie, że ci żołnierze nie powinni przetrwać, aby ponownie zabijać Amerykanów.

*

Podsumujmy: strzelając do żołnierzy w wodzie Morton stał się dla niektórych mordercą.
Gdyby jednak ci sami żołnierze dopłynęli na pobliski brzeg, zaczęliby (bez wątpienia!) stamtąd strzelać do „Wahoo”. Oczywiście Morton odpowiedziałby ogniem, pozabijałby ich, za co stałby się nie mordercą - nie! - ale dzielnym dowódcą, który „wyeliminował” wrogich żołnierzy.

Jak widać, nie wszystko jest tak proste i jednoznaczne, jak by się mogło wydawać.

--

 
02-01-19 15:58  Odp: US Navy boys mordują rozbitków
yak   

Może do końca nie rozumiem intencje autora wpisu, ale informacje zawarte w książce są dokładnie znane i mogą wydać się szokujące dla kogoś kto tego nie czytał. Na tej samej zasadzie dziwić się można, że mleko od krowy zostawione na stole skiśnie i dorabiać do tego teorię o zbrodniczych krasnoludkach, które (nie)wiadomo co do mleka narobiły.
Dyskusja tego typu zapewne zdryfuje do dylematów dotyczących strzelania do lotników na spadochronach i pytań o to w czym lotnik jest gorszy lub lepszy od czołgisty opuszczającego płonący wrak i czy taki płonący wrak czołgu jest czymś innym niż tonący wrak statku.

 
02-01-19 16:46  Odp: US Navy boys mordują rozbitków
Ryszard 



Na Forum:
Relacje w toku - 20
Galerie - 33


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 20


 - 9

Szperając w sieci natrafiłem na ten film i doszedłem do wniosku by go zamieścić, bo generalnie słyszy się o zbrodniach na morzu popełnianych w okresie II WŚ przez załogi U-Boot'ów. a o takich działaniach drugiej strony raczej nie.
Jak widać nie ma wyjątków. Ciekaw jestem czy były takie przypadki wśród załóg OP angielskich, włoskich ?
Andrzej - OK, w tym wypadku to żołnierze, ale na filmie są "cywile" - rybacy. Ktoś może "usprawiedliwiać", że dostarczali jedzenie dla wojska japońskiego. Oburzam się na takie mordy niezależnie od narodowości.

 
02-01-19 22:19  Odp: US Navy boys mordują rozbitków
Teledzin   

1. Przypomnę, że władca mórz - Royal Navy wykorzystywała kutry rybackie do patroli w 1940 r., gdy obawiali się inwazji.
Parę kutrów obsadzali też Polacy. Uzbrojenie? - kaem.

Ci sami Brytyjczycy używali wszelkich cywilnych pływadeł do ewakuacji Dunkierki.

PMW zmobilizowała w 1939 r. kutry rybackie.

To, że jednostka na filmie wygląda jak kuter rybacki a ludzie na nim nie mają mundurów nie znaczy że nie jest zmilitaryzowana.

2. W czasie DWS akweny wokół wysp japońskich objęto blokadą morską - tzn. ogłoszono, że każda jednostka na tym obszarze zostanie uznana za cel militarny i zaatakowana. Tak więc każdy wypływający - choćby tylko na spining - robił to na własną odpowiedzialność.

Celem blokady morskiej było "zagłodzenie" Japonii ograniczając dostawy surowców jak i żywności. Tak więc nawet niszczenie łodzi rybackich wpisuje się w cel blokady.

--

Post zmieniony (02-01-19 22:20)

 
03-01-19 08:43  Odp: US Navy boys mordują rozbitków
Akra 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 5


 - 2

Immanentną cechą wojny jest okrucieństwo, i nic na to nie poradzimy. Sądzę że niejeden zaprzysięgły humanista (w latach pokoju) na polu walki zmieniał się w bezwzględną maszynę do zabijania.
Łatwo oceniać i potępiać siedząc w wygodnym fotelu, kiedy jedyne co nam naprawdę grozi, to nagłe polecenie wyniesienia śmieci.

Przywołam tu książkę Stanisława Grzesiuka "Pięć lat kacetu". Są to jego wspomnienia z Dachau, Mauthausen i Gusen. Autor opowiada tam o okrucieństwach których był świadkiem, także w reakcji więzień-więzień. Opisał np. wstrząsającą scenę jak ledwo żywy więzień (tzw. muzułmanin) błagał siedzącego obok syna – który zdobył gdzieś obierki ogórków i teraz je łapczywie zjadał – choćby o jedną obierkę, ale syn nie chciał się z nim podzielić. Z własnym ojcem, bliskim śmierci z głodu i wyczerpania! Pisze także o męskiej prostytucji wśród więźniów.

Jednakże Grzesiuk nie ocenia opisywanych sytuacji i postaw i tego samego oczekuje od Czytelnika. W epilogu książki prosi, by nie osądzać więźniów obozów koncentracyjnych, gdyż żaden z nich nie znalazł się tam z własnej woli, a ich zachowania były zdeterminowane sytuacją w jakiej przyszło im żyć.

Chyba taką samą optykę należałoby przyjąć wobec wielu wydarzeń z lat wojny. Oczywiście nie mam tu na uwadze np. łapanek, rozstrzeliwania zakładników, holocaustu itp.

--

P.S. Czy ten wątek nie powinien być przeniesiony do KARTON CAFE?

Post zmieniony (03-01-19 08:45)

 
03-01-19 09:00  Odp: US Navy boys mordują rozbitków
Sven 

Na Forum:
Relacje w toku - 8
Relacje z galerią - 2
Galerie - 6


 - 3

Inaczej takie coś wygląda w zestawieniu min z takimi historiami.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Kempeitai

https://pl.wikipedia.org/wiki/Tokkeitai

https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/przemilczana-historia-japonskich-zbrodni-o-tym-sie-nie-mowi/2rwzf

https://wolnemedia.net/japonskie-zbrodnie-na-jencach-alianckich-w-czasie-ii-wojny-swiatowej/

https://wiadomosci.wp.pl/okrucienstwo-japonskiej-niewoli-nie-mieli-zadnej-litosci-dla-jencow-6082120444400769a

--

Post zmieniony (03-01-19 09:02)

 
04-01-19 11:18  Odp: US Navy boys mordują rozbitków
dokker 

Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 2
Galerie - 7


 - 3

Taa, pewnie żylibyśmy w lepszym świecie gdyby bombę atomową wynaleźli Niemcy bądź Japońce.
Biorąc pod uwagę styl prowadzenia wojny i postępowania z podbitymi krajami, jedyny racjonalny powód brania jeńców niemieckich podawali Rosjanie - nie chcieli po prostu fanatycznej obrony.
Generalnie Amerykanie tak czy siak musieli liczyć się z taką postawą Japońców. A biorąc pod uwagę że pewnie słyszeli o "miłosierdziu" Japończyków czy kogoś dziwi taka postawa ?
pzdr

 
04-01-19 13:43  Odp: US Navy boys mordują rozbitków
Sven 

Na Forum:
Relacje w toku - 8
Relacje z galerią - 2
Galerie - 6


 - 3

Generalnie po Okinawie, gdzie ludność cywilna masowo stawała się kamikaze, Amerykanie szacowali że inwazja na Japonię kosztowała by ich 500-700 tys żołnierzy przy tratach ok 6 mln Japończyków, realnie te straty ponoc można szacowac na 1 mln żołnierzy Amerykańskich vs ok 10 mln Japończyków z powodów jw: fanatycznej obrony także cywilów. Dlatego ruch z bronią atomową który zapobiegł tej masakrze. Decyzję o kapitulacji po tym co prawda nie podjęli japońscy wojskowi, których i to nawet nie zmiękczyło, chcieli walczyć do końca zadajac Amerykanom jak największe straty by w ten sposób wynegocjowac jak najkorzystniejsze zawieszenie broni. Dopiero cesarz Hirohito zadecydował: dosyć. W ten sposób zakończyła sie bezsensowna rzeź na Pacyfiku.

--
Sven

HMS Ark Royal

 
04-01-19 13:57  Odp: US Navy boys mordują rozbitków
yak   

Tak przy okazji osobiste pytanie do pana rozbitka. Czy wolelibyście panie rozbitek pływać jako rozbitek czy zostać dobici mając w perspektywie tupot białych mew na pańskiej głowie i rybki z ferajny dookoła. Co w takiej sytuacji jest bardziej humanitarne panie rozbitek? W pańskiej ocenie. Co jest bardziej okrutne?

 Tematy/Start  |  Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 2 z 6Strony:  <-  1  2  3  4  5  ->  => 

 Działy  |  Chcesz sie zalogowac? Zarejestruj się 
 Logowanie
Wpisz Login:
Wpisz Hasło:
Pamiętaj:
   
 Zapomniałeś swoje hasło?
Wpisz swój adres e-mail lub login, a nowe hasło zostanie wysłane na adres e-mail zapisany w Twoim profilu.


© konradus 2001-2024