Sławomir Bloch
Na Forum: Relacje z galerią - 1 Galerie - 77
- 28
|
Witam Forumowiczów!
Przez turystykę po Beskidzie Niskim i Bieszczadach (relacje na Facebooku) oraz pracę zdalną trochę zaniedbałem moje modele, a w zasadzie bardziej to zamieszczanie ich zdjęć, bo absolutnie nie zaniedbałem ich wykonywania.
Tu chciałbym przedstawić swoje kolejne, w zasadzie dwa, ale przy wykonaniu odpowiedniego fotomontażu można by pokazać trzy modele niemieckich drezyn pancernych Schienenpanzer Steyer wykonanych z wycinanki GPM-u nr 226 seria „E” Kartonowe ABC 3/2005. Jednym z nich jest wersja Kommandowagen, który zrobiłem tak, aby przez zmianę wieżyczki i wyciągnięcie anteny ramowej „przezbroić” drezynę dowodzenia na Flakwagen, czyli pojazd szynowy uzbrojony w 2 działka automatyczne MK 103 kal. 30 mm. Wieżyczkę do tego Flakwagena wykonałem na podstawie „żółtego” GPM-u nr 123 zwierającego model Flakpanzera Kugelblitz na podwoziu Panzer IV oraz zdjęć tego elementu znalezionych w Internecie. Mam nadzieję, że kiedyś pełny ten model też wzbogaci moją kolekcję „rodzinki” pojazdów na podwoziu tego czołgu.
Modele posiadają obrotowe wieżyczki, Flakwagen ruchome działka oraz ruchome sprzęgi, więc można je połączyć ze sobą. Napisy eksploatacyjne i oznakowanie po bokach modeli malowałem własnoręcznie na podstawie materiałów znalezionych w Internecie. Ponieważ modele pojazdów szynowych moim zdaniem nie powinny stać na kołach, więc zaprojektowałem i zrobiłem do nich model torów kolejowych, oczywiście w skali 1:25.
Torowisko w tej skali ma 61 cm całkowitej długości i 14 cm szerokości. Jest dzielone na pół, na dwie niezależne łączone listwą części, aby każdy z 2 modeli miał swoje miejsce, lub aby modele mogły też być sprzężone razem, jak to było stosowane w rzeczywistości podczas formowania z takich drezyn pociągów pancernych walczących z partyzantami, szczególnie na Bałkanach. Po wykonaniu i obejrzeniu torowiska doszedłem do wniosku, że jak na warunki bałkańskie wydaje się ono zbyt "surowe", więc ubrałem je trochę w zieleń kępek traw i wysuszonych porostów.
Ponieważ nadanie imienia zabójczej skąd inąd maszynie bojowej, pozornie czyni ją bliższą człowiekowi i bardziej przyjazną, jakby z militarną duszą, dlatego modelowi drezyny pancernej w wersji Geschutzwagen nadałem napisane gotykiem na obu czołowych płytach pancernych miano „Wotan”.
Z powodu, że „Thorem’ nazwałem kiedyś model potężnego Kolossala, a „Odynem” robionego teraz równolegle model trału minowego Allket Minenraumer, więc musiałem poszukać coś równie groźnie brzmiącego, a rzadziej używanego, no i wybór padł na Wotana znanego również jako Wodan,Woden czy Wuotan. W mitologii germańskiej był to bóg ojciec, bóg wojny i mistrz magii przedstawiany często jako postać w towarzystwie dwóch wilków, a nazwany później w Skandynawii właśnie Odynem. To on rozdzielał zwycięstwa, zsyłał choroby, wzbudzał w wojownikach szał bojowy i uzdrawiał ich, gdy byli ranni, więc imię pasowało do tej maszyny.
Drugą wersję modelu drezyny pancernej Schienenpanzer Steyer, czyli Kommandowagen wykonany z tej wycinanki ochrzciłem imieniem „Donar” wypisując także jego nazwę na obu czołowych płytach pancernych. Z kolei ta postać, w mitologii starogermańskiej u południowych Germanów była bogiem piorunów i nieba, a więc stanowiła odpowiednik skandynawskiego czy też północnogermańskiego boga grzmotu Thora, którego kult był powszechny na całym obszarze germańskim i miał zapewniać dobrobyt. Germański bóg piorunów porównywany był też do rzymskiego boga Jowisza, zwłaszcza wśród Germanów kontynentalnych, którzy ulegli częściowej romanizacji w okresie wpływów rzymskich.
Wykonałem kilka zdjęć z cyklu powstawania modelu, bo na relacje z budowy po prostu nie mam czasu. Modele na zdjęciach są na razie bez „brudzingu”, choć w rzeczywistości już go mają, ale te zdjęcia zamieszczę jak zrobię sesję plenerową.
Zapraszam do oglądania!
, , , ,
, , , ,
, , , ,
, , , ,
, , , ,
, , , ,
, , , ,
, , , ,
, , , ,
, , , ,
, , , ,
, , , ,
, , , ,
, , , ,
--
Efektownego modelowania!
Pozdrawiam. Sławomir Bloch!
----------------------------
Broń pancerna
|